„Żyjemy w oczekiwaniu na katastrofę, zamiast w czasach jej pokłosia” – przekleństwo naszych czasów czy wybawienie? Z wątpliwością tą, inspirowaną stuletnim tekstem Ziemia jałowa Thomasa Stearnsa Eliota, zmagali się współcześni artyści młodego pokolenia podczas 18. Przeglądu Sztuki Survival, goszczącego w dawnym ekologicznym sercu Wrocławia.
Tegoroczny Przegląd Sztuki Survival zgromadził jak zawsze tłumy osób spragnionych kultury – miłośników sztuki, ale również wielbicieli wrocławskiej architektury. Miejscem, z którym się przyszło zmierzyć w tym roku organizatorom i artystom przeglądu to przestrzeń niezwykle wymagająca, bo stanowiąca wartość samą w sobie. Mowa o niedostępnej na co dzień dla szerszej publiczności, przepompowni Port Miejski – zabytkowego kompleksu budynków powstałego na przełomie XIX i XX w., będącego częścią ekologicznego systemu oczyszczania ścieków – jednego z najstarszych w Polsce (po gdańskiej przepompowni Ołowiance), a także w Europie.
Wybór miejsca oczywiście nie był przypadkowy, bowiem w tym roku Survival dedykowany był trosce o naszą planetę i skupiał artystów o wrażliwości proekologicznej, dla których sztuka jest ważnym głosem w dyskusji. Tytuł 18. edycji Survivalu – WASTELAND zaczerpnięty został z wydanego w roku 1922, poematu Thomasa Stearnsa Eliota Ziemia jałowa (The Waste Land). Dzieło Eliota, które dziś już należy do kanonu światowej literatury, przedstawia obraz świata stojącego w obliczu katastrofy wywołanej epoką Wielkiej Wojny z lat 1914-1918; świata naznaczonego nie tylko kryzysem wartości, ale również niepewnością jutra. I właśnie ten wyczuwalny niepokój i lęk o przyszłość stanowił temat przewodni tegorocznego Survivalu. Jak tłumaczą kuratorzy wystawy „WASTELAND stara się przyglądać jątrzącym w poetyckiej Ziemi jałowej punktom zapalnym, które i dziś zdają się wskazywać niepewność, naznaczać zmianę, badać pamięć i kwestionować odrodzenie, a przyszłość trzymać na dystans, pod znakiem zapytania”.
W ramach aktualnej edycji Survivalu zaprezentowano prawie trzydzieści, wyłonionych w konkursie realizacji artystycznych (instalacji site-specific, wideo i dźwięku, obiektów malarskich i akcji performatywnych), które w sposób pośredni lub bezpośredni odwoływały się do tytułowego WESTLANDU oraz wchodziły w ciekawą interakcję z zastaną przestrzenią.
W tym roku zdecydowanie górowały instalacje wideo, prezentowane w specjalnie zainstalowanej na poddaszu przepompowni scenie wideo. Wśród nich publiczność mogła obejrzeć m. in. projekcję Deep Down Tidal autorstwa Tabity Rezaire, poruszającą temat współczesnych konsekwencji technologicznego kolonializmu. Na tle wszystkich prac w sposób szczególny wyróżniała się instalacja Kai Pilch Last Forest – wykonana z niepodlegających recyklingowi drewnianych odpadów wytwarzanych w trakcie produkcji ekologicznych opakowań, zwracająca uwagę na liczne ekologiczne absurdy i tzw. fałszywy ekologizm, czy też wspólna realizacja Moniki Koniecznej i Mariusza Sibila Mów do mnie (Przepompownia Słów) – inspirowana wykładami filozofa Rudolfa Steinera, którymi w roku 1924 położył podwaliny pod ekologiczne rolnictwo. Natomiast publiczność swoją nagrodę przyznała instalacji dźwiękowej Alicji Patanowskiej, eksponowanej w hali głównej przepompowni, zatytułowanej Przestrzeń wyobraźni dźwiękowej – wydobywającej dźwięki spadających kropel wody do specjalnie skonstruowanych przez artystkę rezonatorów. Z kolei malarstwo reprezentowały m. in. doskonała warsztatowo, wielkoformatowa instalacja malarska autorstwa Martyny Borowieckiej, uznanej już artystki młodego pokolenia, tworzącej na płótnach iluzję trójwymiarowej przestrzeni, wiernie odtwarzającej zróżnicowane faktury i materiał oraz niezwykle wizualna i subtelna kompozycja Łukasza Huculaka przedstawiająca w konwencji naukowego preparatu botaniczne szkielety roślinne.
Jednocześnie wystawie towarzyszył bogaty program edukacyjny, w zakresie którego odbyły się nie tylko oprowadzania kuratorskie i spacery historyczne, ale również liczne debaty online z udziałem artystów, kuratorów oraz aktywistów, realizowane w ramach proekologicznego projektu „WASTELAND: Kultura dla klimatu”.
Tegoroczny Survival nie napawa optymizmem, a swoim nastrojem odzwierciedla czas, w którym żyjemy. Wypowiedzi artystów są jego najlepszym rezonatorem. Wsłuchując się w różnorodność głosów młodych twórców odnosimy wrażenie, że na zastosowanie terapii uzdrawiającej nie pozostało dużo czasu i tylko od nas zależy czy katastrofa stanie się naszym udziałem.
tekst i foto: Barbara Haręża