25 koncertów, 12 miast, 10 dni muzycznych rarytasów – tak dyrektor NFM, Andrzej Kosendiak, zapowiada 53. edycję Międzynarodowego Festiwalu Wratislavia Cantans.
W piątek, 7 września, o g. 18. 15 uroczyste odsłonięcie tablicy w Alei Gwiazd przed Narodowym Forum Muzyki oficjalnie rozpoczęło święto muzyki oratoryjnej. Swój odciśnięty podpis pozostawił na placu Wolności maestro Jacek Kaspszyk.
Potem, już na Sali Głównej NFM-u, w atmosferze podziękowań i pożegnań, z ust prezydenta miasta zabrzmiała formuła: „53. Międzynarodowy Festiwal Wratislavia Cantans im. Andrzeja Markowskiego uważam za otwarty”.
„Króla Rogera” Karola Szymanowskiego w wersji koncertowej poprowadził maestro Kaspszyk w iście monumentalnym stylu. Mariusz Kwiecień w roli tytułowej czarował wdziękiem i głosem. Świetnie zabrzmiały chóry. Jednak inspiracja literacka opery, libretto do „Króla Rogera”, którą napisał sam Jarosław Iwaszkiewicz, była słabo czytelna, rozpływała się w przenikliwych dźwiękach. Soliści – Mariusz Kwiecień – Król Roger (baryton), Arnold Rutkowski – Pasterz (tenor), Krystian Adam Krzeszowiak – Edrisi (tenor), Joanna Zawartko – Roksana (sopran), Agnieszka Rehlis – Dyakonissa (mezzosopran), Remigiusz Łukomski – Archiereios (bas), Aleksandra Turalska (Chór NFM) – sopran solo, Sebastian Mach (Chór NFM) – tenor solo musieli wykazać się zdolnością pokonywania ściany dźwięków. Jedni przeskoczyli ją zgrabnie inni natężali się mocno. Nie bez przyczyny mottem tegorocznej Wratislavii jest wolność i wyzwolenie.
Na co się wybrać?
Opery, msze, balet, kantatę i wiele innych dzieł będziemy mogli usłyszeć od 7 do 16 września. Po raz pierwszy we Wrocławiu zobaczymy współczesną operę o burzliwym życiu polskiej noblistki, Madame Curie Elżbiety Sikory (13 września). To jeden z kilku koncertów z elementami inscenizacji, m.in. tańcem. Ciemność, kotary, teatr cieni stworzą tajemniczy nastrój Historii żołnierza Igora Strawińskiego (8 września), a znany telewidzom i miłośnikom teatru Wiesław Cichy wcieli się w rolę bezwzględnego dyktatora w Der Tribun Mauricia Kagla (15 września).
Najmłodszymi solistami tegorocznej Wratislavii będą nastoletni Jian Hui Mo śpiewający utwory Marcina Józefa Żebrowskiego (8 września) i dziewięciolatka, Diana Viktoria Cel w roli grającej na skrzypcach córki Marie Curie.
Najmłodsi kompozytorzy tej edycji wzięli na warsztat temat miłości – polskie premiery współczesnych utworów inspirowanych Sztuką kochania Owidiusza usłyszmy na koncercie Love is(n’t) in the air (10 września). Inspiracje znakomitą literaturą znajdziemy w kilku programach: libretto Króla Rogera (w roli tytułowej megagwiazda, Mariusz Kwiecień) napisał Jarosław Iwaszkiewicz (o czym wspominaliśmy już wcześniej), tekst Historii żołnierza przetłumaczył Julian Tuwim, a Ode to Napoleon Buonaparte (Arnolda Schönberga) to wiersz George’a Byrona.
Po 17 latach do Wrocławia powraca Narodowy Chór Ukrainy Dumka, wracają także Sir John Eliot Gardiner z Monteverdi Choir i Orchestre Révolutionnaire et Romantique, by zadyrygować monumentalnym Requiem Giuseppe Verdiego, wraca także Krystian Adam Krzeszowiak, zespoły Graindelavoix, Ensemble Imaginarium i inni.
Przez cały festiwal świętować będziemy 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości, a na koncercie In Paradisum (11 września) także 100. rocznicę niepodległości Estonii- zapowiadają organizatorzy.
Wrocławski wrzesień bez Wratislavii byłby ubogi i ponury, dlatego zapraszamy do wspólnego celebrowania koncertów osadzonych w historycznym kontekście wolności i wyzwolenia.
oprac. Dorota Olearczyk
foto: Julian Olearczyk