Na początek usłyszeliśmy głębokie, bardzo zmysłowe i melodyjne frazy, łagodnie zapraszające nas na jazzową ucztę pełną muzycznych niespodzianek w wykonaniu kontrabasisty Darka Oleszkiewicza. Jedną z nich była znakomita jazzowa wersja „Krakowiaka” Ludomira Różyckiego.
Pewnie nie wszyscy wiedzą, że Różycki był przedstawicielem Młodej Polski w muzyce. Oprócz komponowania i grania, wraz z Karolem Szymanowskim w 1905 roku zorganizował „Spółkę Nakładową Młodych Kompozytorów Polskich”. Jej zadaniem było wydawanie i propagowanie nowej muzyki.
Kuba Stankiewicz International Quartet ze znakomitym saksofonistą Bobem Sheppardem, Oleszkiewiczem na kontrabasie i perkusistą Erickiem Ineke zagrali porywający koncert. Nie zabrakło świetnych solówek. A gościnnie występująca z kwartetom brazylijska wokalistka Maria Puga Loreno dodała wieczorowi szyku i gorącego smaczku.
Jako drugi tego wieczoru na scenie Impart Centrum wystąpił wraz ze swoim kwartetem Philip Dizack, młody amerykański trębacz. Zaproponował jazz bardziej nowoczesny, miejscami wręcz awangardowy. Było też sporo nastrojowych i melodyjnych fraz. Jednak wydaje się, że muzykom zabrakło trochę zgrania i spontaniczności. Posiłkowali się nutami przez co zabrakło też finezji. Trochę nużyły długie pauzy i nieoczywiste dźwięki trąbki Dizacka.
Jazzowy wieczór w Vertigo Jazz Club & Restaurant należał do trębacza, kompozytora Jerzego Małka. Wraz ze swoją silną i zgraną grupą dali przykład naprawdę świetnego jazzu. Pianista Piotr Wyleżoł, perkusista Sebastian Frankowski, gitarzysta Marcin Pospieszalski, Jan Smoczyński na keyboardzie tworzący wraz z liderem „Jerzy Małek Gravity Group” świetnie połączyli elementy jazzu nowoczesnego ze znakomitymi solówkami i robiącymi wrażenie improwizacjami. Jam sessions na koniec wieczoru było pięknym zwieńczeniem tego ekscytującego jazzowego spotkania 59. edycji Jazzu nad Odrą.
Wielkie brawa!
Wrocław 2023.04.27
Impart Centrum, ul Piłsudskiego 19
Vertigo Jazz Club & Restaurant, ul.Oławska 13
Tekst: Krystyna Kubacka-Góral
Zdjęcia: Sławek Przerwa