Zapraszam Was na nowy program „Warto rozmawiać, Andrzej”. Tak uważam, że warto. Jest wiele spin, nieporozumień, waśni i wojen. Czasami ludzie zapominają, że można wszystko wyjaśnić za pomocą spokojnych słów. Wystarczy zacząć mówić prawdę. Nie zawsze jest ona wygodna, ale innej drogi nie ma, by było lepiej.
Wiele można przebaczyć, tylko trzeba zacząć wiedzieć co jest do przebaczenia. Gdzie w tym wszystkim komedia? Wszędzie. Gwarantuję. Będzie także o podróżach, będzie wiersz, będzie jedne żart w tematyce seksualnej. Dwa nie. Jeden.Polityka się też pojawi, ale tak na spokojnie, bez spiny, a luziku.Zapraszam na 1,5 godzinny program. Już nie będę Was męczył po kilka godzin. Przepraszam, ponosiło mnie, a w domu dzieci Wam płakały, bo opiekunka już dawno poszła w tango. Tancerka. Tutaj o przepraszam, bo wiem za co.
Będzie też jakiś support, open mic, coś tam będzie, albo i nie. Najwyżej sam sobie będę robił support, jeśli się w godzinie nie będę mieścił. Ciężko skończyć, jak się już zacznie poważnie rozmawiać. Miłego czasu i do zobaczenia!
Arkadiusz Jaksa Jakszewicz
Rudobrody krasnal ogrodowy z Warmii. Lubi tatuaży, zapiekanek i wolnych samochodów. Występuje w Comedy Central. Zdobył nagrodę na festiwalu FAMA w Świnoujściu, zajął 3 miejsce w konkursie – Stand-up Łódź Chalange, dzięki czemu 12 tys. ludzi jednocześnie mogło usłyszeć jego najsłabszy żart o martwym ciągu, który miał bardzo dobre przyjęcie, lał się szampan ulicami miast, toastów nie było końca.
Jako przedstawiciel rudej strony świata, sam produkuje witaminę D, a wolnej chwili przenosi się do wczesnego średniowiecza, gdzie zmienia historię, ale tylko takie mało znaczące fakty, żeby świat dalej przynosił inspiracji. Wiedzie szczęśliwe życie wędrowca, stand-upera-tatuażysty, jest wyposażeniem taboru. Nie ma brwi.