Zbiór „Cerebro”, nagrodzony tytułem Książki Roku BBC Ukraine 2018, to szesnaście opowiadań z pogranicza faktu i fikcji, realności i surrealistycznej fantasmagorii. Znajdziemy tu opis codziennego doświadczania ukraińskiej i polskiej rzeczywistości podszyty klarowną refleksją filozoficzną.
Narratorem opowiadań jest alter ego autora, wschodnioeuropejski intelektualista, który podchodzi do świata z dystansem i łagodną ironią, a swoje historie wieńczy błyskotliwymi puentami. „Te mrożkowskie opowiadania mają w sobie wiele dowcipu i komizmu, choć mówią o sprawach ważnych: życiu, śmierci, codzienności, dorosłości i kryzysie wieku średniego. Autor bacznie obserwuje swoje otoczenie, ze szczególną czułością podchodząc do naszych braci mniejszych – zwierząt” – tak trafnie opisuje tom opowiadań wydawca.

„Cerebro” Andrij Bondar, Wydawnictwo Warstwy
Książkę poprzedza motto z Leca „Wierzę, że mądrzy dojdą kiedyś do tego, do czego służy mózg”. Potem czytamy o tym, jak zostaje się szambiarzem, o zasadach gościnności czy o zmaganiach z koncentracją.
„Zdarzają się takie sytuacje, gdy niby jesteś skoncentrowany, ale w żaden sposób nie potrafisz się skupić na jednej rzeczy. Idziesz, próbując o czymś pomyśleć, ale myśli nie trzymają się kupy, samowolnie rozpadając się na miliardy elementów…” – jakże to znajome.
Pierwszorzędny humor w dialogach i absurdalne sytuacje w zdarzeniach wypychają czytelnika ze strefy oczywistości.
„Sasza powiedział mi wtedy, że bardzo boi się życia po śmierci, a dokładniej jego nieskończoności. Najlepiej, jakby było spokojne i pozbawione fabuły.” – czytamy we fragmencie opowiadania.
„Skąd wśród moich rodaków wzięło się przekonanie, że sikorki lubią słoninę?” -pyta narrator w jednym z rozdziałów.
Pisze też o przemijaniu. „Dziwne określenie – odejść z tego świata […] chociaż poprawniej byłoby powiedzieć przenieść się do innego świata. Wasyl przeszedł do innego świata. Jak do innego klubu piłkarskiego. Warunki kontraktu są nieznane i tylko trener wyznaczy ci pozycję, na której będziesz grał. Dobrze, jeśli trafisz do Jürgena Kloppa czy Claudia Ranieriego. A jeśli do jakiegoś sadysty, palanta czy tyrana? A być może to właśnie jest piekło: trafić do klubu z kiepskim trenerem”.
Metaforyczna puenta ostatniego opowiadania zbioru robi duże wrażenie. Na takie zakończenie, z odrobiną światła w ciemności, czeka się jak na cud.
Czytajcie, wgryzajcie się w światy wykreowane przez uważnego i wrażliwego narratora stworzonego przez Andrieja Bondara, bo warto.
oprac. i foto: d.o.
Tekst powstał dzięki uprzejmości Wydawnictwa Warstwy.