Na Dużej Scenie WTW bohaterowie komedii Jiříego Havelki mieli zebranie wspólnoty mieszkaniowej. Spotkanie wyreżyserowała Lena Frankiewicz, scenografię przygotował Michał Dracz, kostiumy wymyślił Krystian Szymczak, zagrali aktorzy WTW z gościnnym udziałem dwójki spoza tej grupy. Śledziłam ich spory, rozmowy, próby porozumienia i zobaczyłam współczesny sposób argumentacji, galerię charakterów, agresję, uległość, cwaniactwo, niemoc… Wszystko to, co zalewa teraźniejszość dając małą szansę na kompromis. Wszystko to, co doprowadza do rozwiązania problemu, ale tylko z korzyścią dla najlepszego manipulatora. Wszystko to, co ilustruje możliwość zjednoczenia, ale tylko w obliczu największego kryzysu lub jednego, wspólnego wroga. Nawiasem pisząc, dzieje się coś niepokojącego z tymi wspólnotami mieszkaniowymi? W Teatrze Układu Formalnego w spektaklu „Limba” też przerabiali ten temat. I doszli do równie ciekawych wniosków. (Pisaliśmy to tym tutaj: https://pik.wroclaw.pl/limba-w-ukladzie-formalnym-czyli-drzewo-na-poharatane-zycie/)
Na komedię we Współczesnym czekałam z nabrzmiałymi oczekiwaniami, buzowała we mnie chęć pośmiania się z siebie, z codziennych sytuacji wywołana iście czeską autoironią. I nie zawiodłam się. We Wrocławskim Teatrze Współczesnym grają błyskotliwą tragikomedię osadzoną na czeskim humorze z zaskakującym finałem.
Bohaterowie historii spotykają się na zebraniu wspólnoty mieszkaniowej, żeby przedyskutować kilka tematów i zagłosować w kilku ważnych sprawach. Znakomity zespół aktorski, który przez cały czas trwania przedstawienia jest na scenie i nie przestaje nawet na chwilę być w roli, zajmuje uwagę widza nie dając wytchnienia. Świetnie się to ogląda, dobrze słucha. Jest hałaśliwie i krzykliwie, bo – jak to na zebraniu – kto głośniej krzyczy tego szansa na wygraną wzrasta. Rytm wydarzeń wybijają fragment symfonii Mozarta i niskie dźwięki kontrabasu.
Reżyserka spektaklu, Lena Frankiewicz, w rozmowie z Michałem Hernesem przed premierą „Wspólnoty mieszkaniowej”, mówiła: „Mam wrażenie, że od jakiegoś czasu jesteśmy jak ptaki przed burzą – nie wiemy, co się za chwilę wydarzy. Niezwykle ważne i potrzebne jest więc szukanie ujścia tego napięcia. Jestem przekonana, że śmiech może mieć moc zbawczą, uwalniającą…”.
Jeśli chcecie się przekonać, czy osiągnięcie opisany efekt, siedząc podczas trwania spektaklu na widowni, to nie warto się długo zastanawiać nad rezerwacją biletów, bo rozchodzą się jak świeże bułeczki.
Oprac. do
Fot. materiał organizatorów/Natalia Kabanow
Realizatorzy
tłum. Michał Sieczkowski
reżyseria, opracowanie muzyczne Lena Frankiewicz
ilustracja muzyczna Wojciech Pulcyn
scenografia Michał Dracz
kostiumy Krystian Szymczak
reżyseria światła Damian Pawella
asystentka reżyserki Anna Kieca
inspicjentka Justyna Bartman-Jaskuła
konsultacja kaskaderska Tomasz Maziarz
realizacja światła Jan Sławkowski
realizacja dźwięku Marika Kiełbiowska/Kacper Dubicki
realizacja video Agnieszka Piesiewicz
charakteryzacja Iwona Barlik-Grech
Obsada
Pani Zahrádková, przewodnicząca Anna Kieca
Pan Zahrádka Miłosz Pietruski
Pani Roubíčková Beata Rakowska
Pani Bernášková Lina Wosik
Pan Bernášek Maciej Kowalczyk
Pan Kubát Maciej Tomaszewski
Pani Horváthová Irena Rybicka
Pan Nitranský Mariusz Bąkowski
Pan Švec Tadeusz Ratuszniak
Pani Procházková Anna Błaut
Pan Novák Rafał Cieluch, Marek Koziarczyk (gościnnie)
Pan Sokol Jan Węglowski (gościnnie)
Čermákowie Krzysztof Boczkowski, Krzysztof Zych