Anna Mieszczanek – publicystka, redaktorka, animatorka społeczna, psychoedukatorka w konfliktach i kryzysach rodzinnych. Za pracę w podziemnej „Karcie” i książkę o Marcu 1968 „Krajobraz po szoku” wyróżniona przez Fundację Polcul i nagrodzona odznaką „Zasłużonego Działacza Kultury”. Współautorka – z Wojciechem Eichelbergerem – bestsellerowej rozmowy eseju „Jak wychować szczęśliwe dzieci”. Autorka książki „Przedwojenni. Zawsze był jakiś dwór. Historie ziemian” tym razem przypomina czytelnikom 13 grudnia 1981 rok.
W „Dniu bez Teleranka” oddaje głos ludziom, najczęściej młodym, którzy wchodzili w tamtym czasie w dorosłe życie. Wielu z nich sympatyzowało z Solidarnością, choć nie byli jej działaczami, inni z różnych powodów działali w partii. Niezależnie od ich wyborów czy motywacji, Anna Mieszczanek chwyta życie, codzienność, towarzyszące przełomowym wydarzeniom emocje czy nieznane historie rodzinne, które kształtowały osobowości młodych i postawy. Zestawia to z dokumentami służb i partyjnych komitetów z ich peerelowska nowomową i tworzy ciekawy reportaż porzucając martyrologiczną narrację.
Pisze o początkującej dziennikarce z młodzieżowej gazety, zaangażowanej w sprawy rolników Marii, gońcu sporego wydawnictwa, młodym filmowcu czy Kapitananie „od zabójstw” z Komendy Stołecznej Milicji Obywatelskiej. To są właśnie zapomniani i pomijani przez historię bohaterowie „Dnia bez teleranka”. Każdy z nich staje się częścią opowieści o jednym z najboleśniejszych i najdziwniejszych momentów w historii powojennej Polski. Formalnie stan wojenny trwał półtora roku, niewiele dłużej niż solidarnościowy „karnawał”. W lipcu 1983 został zniesiony, jednak ostatni więźniowie polityczni byli przetrzymywani do połowy 1986 roku.
Reportaż wzbogacony zdjęciami dobrze sprawdza się w rodzinnym gronie, kiedy przy niedzielnym obiedzie przychodzi czas na wspomnienia dziadka, wujka, czy taty. Wertowanie „Dnia bez Teleranka” może okazać się świetnym pomysłem na spotkanie z nie tak odległą historią.
oprac. d.o.
Książka ukazała się nakładem wydawnictwa MUZA.