Wszystkim spragnionym koncertów, spektakli, żywego kontaktu z kulturą polecamy wydarzenia odbywające się na Letniej Scenie Impartu. Na leżakach lub przy stolikach, w obecności nienachalnych komarów, ożywczego wieczornego powietrza możemy przysiąść lub przystanąć na Placu Społecznym i oddać się w ręce kultury i sztuki, przy zachowaniu rygorów sanitarnych- rzecz jasna. Wszystko, co dzieje się przed Impartem, dzieje się w plenerze i daje dużą satysfakcję bezpośredniego kontaktu z artystami.
W piątek, 14 sierpnia, na Letniej Scenie Impartu zaśpiewała, uwielbiana przez wrocławian, Emose Uhunmwangho. Artystka wykonała utwory bliskie swojemu sercu – piosenki Niny Simone, Violetty Villas, Czesława Niemena i wielu innych. W programie koncertu nie zabrakło także akcentów ludowych. Cudownie było słuchać jej wyśmienicie brzmiących interpretacji utworów, wymagających najwyższego kunsztu wokalnego. Artystka wrocławskiego Capitolu po polsku zaśpiewała m.in. „Szeptem do mnie mów, mów szeptem”, „Czekam przyjdź, przytul mnie”, „Przyjdzie na to czas”, „Nim wstanie dzień”, „Wszystko mi mówi, że mnie ktoś pokochał”, „Nim przyjdzie wiosna”, „Z tamtej strony jeziora”, „Chodźmy chłopcze”.
Emose wystąpiła w towarzystwie znakomitych wrocławskich muzyków. Artystce na scenie towarzyszył Rafał Karasiewicz (klawisze), Żenia Betliński (bas) i Tomasz Wendt (saksofon). Najwyższej klasy jazzowe improwizacje przyprawiały słuchaczy o przyjemny zawrót głowy, wprawiały w zadumę po długiej rozłące, działały kojąco. Nie da się ukryć, że potrzeba kontaktu z powoli odmrażaną kulturą jest coraz większa. Bezpłatne spotkania w Strefie Kultury na Letniej Scenie Impartu z sukcesem zaspokajają pierwszy głód pandemicznych obostrzeń.
W 2009 roku Emose jako studentka Akademii Muzycznej im. Grażyny i Kiejstuta Bacewiczów w Łodzi przyjechała do Wrocławia. Wzięła udział w castingu do musicalu „Hair”. Zakochała się w tym mieście i postanowiła po zakończeniu studiów zostać w nim na dłużej. Nawiązała współpracę z Teatrem Muzycznym Capitol, dwa lata później dołączyła do jego zespołu na stałe. Wrocławska publiczność mogła ją zobaczyć i usłyszeć we wspomnianym „Hair”, a także m.in. w „Mistrzu i Małgorzacie”, „Nine”, „Makbecie” czy ubiegłorocznej produkcji „Mock. Czarna burleska”. Każda jej kreacja jest niezapomnianym przeżyciem artystycznym o niezaprzeczalnych walorach wokalnych.
tekst: Dorota Olearczyk
foto: Julian Olearczyk i Dorota Olearczyk