Teatr Divadlo Radost z Brna, czyli Radość z Brna, przyjechał na 44. PPA ze spektaklem „Hamlet on the Road”. Słynną tragedię zamienił w znakomitą komedię uliczną z elementami musicalu żałobnego. Prawdy uniwersalne podawał w zabawnej, zdystansowanej formie. Na scenie były: marionetki, grajkowie (całkiem nieźli instrumentaliści grający m.in. na gitarze, kontrabasie, saksofonach, flecie, trąbce, ukulele, instrumentach perkusyjnych) i równie dobrze śpiewający aktorzy oraz cała masa autoironii.
Historię duńskiego księcia odgrywali jako wędrowna trupa lalkarzy. Podczas przestawienia ulicznego zmagali się z własną fizjologią, emocjami, problemami np. jeden z aktorów utknął w latrynie i przedstawienie trzeba było przerwać.
Dwa lata temu spektakl został zaprezentowany na 26. Festiwalu Szekspirowskim w Gdańsku. Zdobył Nagrodę Publiczności oraz Nagrodę Polskiego Towarzystwa Szekspirowskiego za „brawurowo opowiedzianą historię przy użyciu szerokiego repertuaru teatralnych środków wyrazu i ukazanie siły opowieści, która zwycięża śmierć; za przekraczanie ram tragedii i komedii i ujawnianie płynności granicy między sztuką a życiem”.
Teatr z Brna opowiada historię księcia Hamleta, jego zamordowanego ojca i owdowiałej matki Gertrudy, nieszczęśliwej Ofelii, jej brata Laertesa i ich ojca Poloniusza. Słynne monologi śpiewane są z własnym akompaniamentem muzycznym. Grabarz z czarującym uśmiechem wykreśla – zapisane białą kredą na czarnej tablicy- imiona ofiar tragedii.
„Hamlet on the Road”, czyli Szekspir po czesku w wykonaniu teatru Radość z Brna to spektakl pełen urokliwego dystansu, ale i szacunku do szekspirowskie frazy.
Oprac. dj ole