„Miłość w Leningradzie” – spektakl wystawiany na Dużej Scenie Impartu w ramach nurtu głównego 40. PPA widzów z pierwszych rzędów sprowokował do wypicia strzemiennego.
Piosenki zespołu Leningrad z Sankt Petersburga zaprezentowane przez Teatr Miejski w Gliwicach ze znakomitym udziałem Mariusza Kiljana płynęły w gęstym od szlamu codzienności potoku.
Grupa Leningrad z charyzmatycznym liderem Siergiejem Sznurowem działająca w Rosji od 1997 roku cieszy się ogromną popularnością. Mocne metafory, wulgaryzmy, bezkompromisowy portret rządzonej przez Putina współczesnej Rosji wycieka z piosenek utrzymanych w stylistyce zbuntowanego rocka.
Akcja „Miłości w Leningradzie” rozgrywa się w klubie. Bywalcami lokalu są postacie z piosenek grupy Leningrad. Tutaj toczy się opowieść o pieniądzach, narkotykach, modnych ciuchach, wyjazdach na Zachód, a nawet o dwóch wieżach.
Jak się sponiewierać … to tylko w Petersburgu – zdaje się krzyczeć reżyser, aktorzy i realizatorzy spektaklu.
tekst: Dorota Olearczyk
foto: Julian Olearczyk i Dorota Olearczyk