Polscy fani poznali Jarboe jeszcze w czasach komuny, gdy przyjechała do naszego kraju jako jeden z filarów legendy nowojorskiej awangardy, grupy Swans. Artystka do dziś wspomina te parę występów w latach 80., potem bywała u nas wielokrotnie i do Polski po prostu lubi wracać. Hipnotyzująca, tajemnicza i niezmiennie wspaniała na żywo.

Skąd możecie znać nazwisko Jozefa Van Wissema? Jeśli oglądaliście niesamowity film Jima Jarmuscha – „Tylko kochankowie przeżyją”, z pewnością zwróciliście uwagę na muzykę w obrazie. Soundtrack nagrodzono na festiwalu w Cannes, a jego współtwórcą jest nie kto inny, jak ten niesamowicie utalentowany Holender.