Norweska Kaizers Orchestra zagrała w poniedziałek na Dużej Scenie Capitolu. Na scenie oświetlanej z dużą starannością stały dwie metalowe beczki, w które od czasu do czasu uderzali artyści, w tle – dwa pianina, na których ballady wygrywał człowiek w masce przeciwgazowej siedzący przy lampie z abażurem. Niezwykły koncert artystów z Norwegii szybko rozkołysał publiczność 44. PPA.
Pozytywna energia, wyrazisty rytm, eklektyzm stylistyczny były dużym atutem występu grupy ze Skandynawii. Nikomu nie przeszkadzała forma pozbawiona ukrytych w słowie sensów (bo nawet jeśli były one ukryte w słowie, to chyba niewielu z nas potrafiło je usłyszeć i zrozumieć). Okazuje się, że sama forma wystarcza, żeby przeżyć udany wieczór. Kaizers Orchestra udowodniła, że można z powodzeniem cieszyć się harmonią dźwięków bez wnikania w dość enigmatycznie brzmiące słowa.
Liderami zespołu są wokalista Janove Ottesen i gitarzysta Geir Zahl. Panowie grają razem już ponad trzydzieści lat, tworzą fascynujący i sugestywny teatr piosenki. O ich wyjątkowości przekonała się publiczność 44. PPA podczas wieczoru w Capitolu.
Oprac.dj ole
Realizatorzy: Johan Berntsen, Øyvind Dahle, Rikart Jensen, Bjarte Solheim, Philip Lindfeldt, Eivind Haugen, Kristine Dahl, Helene R. Skadberg, Roar Aardalen
Występują: Janove Ottesen, Geir Zahl, Terje Winterstø Røthing, Helge Risa, Rune Solheim, Øyvind Storesund