Jak przystało na zawartą w nazwie tria zbliżającą się apokalipsę, było naprawdę kosmicznie. Fenomenalna gra Shabaki, powtarzane mocne staccato wspaniałe frazy saksofonowe, klawisze i zupełnie odjazdowa elektronika Dana Leaversa. Potężna perkusja Maxa Halletta dołożyła się do tej burzy kosmicznych dźwięków.
Ta jakże energetyczna i rytmiczna mieszanka jazzu i techno do czerwoności rozgrzała fanów mocnych brzmień. Trudno się temu dziwić, bo ten szalenie kreatywny saksofonista i kompozytor ma z czego czerpać inspirację. W jego muzyce można wyłuskać wpływy z dźwięków zróżnicowanej kultury klubowej Londynu, w tym house, grime i dub, Poza tym warto zauważyć, że Shabaka Hutchings odebrał staranne wykształcenie muzyczne. Studiował klarnet klasyczny na prestiżowej londyńskiej Guildhall School of Music & Drama i pewnie dlatego jego kompozycje są tak porywające.
Warto też wspomnieć, że Shabaka swego czasu występował na jednej scenie z legendarną Sun Ra Arkestra. We Wrocławiu gościł po raz trzeci, za drugim razem jako lider grupy Shabaka & the Ancestors.
Jak Hutchings sam o sobie mówi, jego językiem jest jazz. Jednak nie jazz pana w garniturze stojącego nieruchomo przed mikrofonem. Shabaka „próbuje po prostu pluć ogniem”
I tak właśnie zagrał w Zaklętych Rewirach, saksofon pełen żywego ognia i nadchodzącej nieuchronnie apokalipsy!
Wystąpili:
- Shabaka Hutchings – saksofon tenorowy
- Dan Leavers – keyboard. elektronika
- Max Hallett – perkusja
Wrocław, 2022.03.11
Zaklęte Rewiry, ul. Krakowska 100
Tekst i zdjęcia Krystyna Kubacka-Góral