Ostatnio miałam okazję przeczytać książkę autorstwa Kerri Maniscalo pt. „Królestwo Nikczemnych”. Jest to pierwszy tom magicznej trylogii, na której następne części czekam niecierpliwie. Kiedy tylko zobaczyłam, że książka ta ma być wydana w Polsce od razu wiedziałam, że będę musiała ją zdobyć. Była to świetna decyzja. Powieść ta mnie nie zawiodła nawet w jednym procencie.
Emila i jej siostra Vittoria są streghe – czarownicami, które żyją wśród ludzi. Ich głównym celem jest uniknięcie rozpoznania. Mimo tego prowadzą szczęśliwe życie prowadząc z Nonną i ich rodzicami restauracje Morze i Wino na Sycylii, a w między czasie tworząc różnego rodzaju eliksiry.
Pewnej nocy Vittoria nie wraca na rodzinną kolację, a wkrótce potem Emilia odnajduje ciało swojej bliźniaczki. Zrozpaczona czarownica przysięga odnaleźć mordercę i dokonać zemsty za wszelką cenę.

„Królestwo Nikczemnych” Kerri Maniscalco, Wydawnictwo Muza
Wcielając w życie swój plan, Emilia niespodziewanie napotyka jednego z Nikczemnych – nikogo innego jak tylko samego Pana Gniewu, który był również jednym z Książąt Piekieł. Od dzieciństwa ostrzegano ją przed Nikczemnymi, jednak Gniew twierdzi, że stoi po stronie wiedźmy i chce rozwiązać zagadkę morderstw na wyspie. Ale jeśli chodzi o Książąt Piekieł – są oni przebiegli i przez to, że nie mogą kłamać, część prawdy zawsze zachowują dla siebie…
Książka była niesamowita i dokładnie taka, jak liczyłam, że będzie. Pełna zwrotów akcji i wątków, których rozwinięcia są nieprzewidywalne. Autorka zadbała także o wprowadzenie do narracji postaci pobocznych – praktycznie co rozdział poznajemy nowego bohatera. Dzięki temu „Królestwo Nikczemnych” wciąga i chce się czytać więcej!
Autorka – Kerri Maniscalo- wprowadziła także mnóstwo opisów włoskiego jedzenia i tradycji, co nadaje świetnego klimatu i umila czytanie. Spodobało mi się również to, że przed większością rozdziałów możemy zaznajomić się w wyimkiem z księgi wiedzy magicznej rodu di Carlo, do którego należy główna bohaterka Emilia.
Jest to pozycja świetna dla fanów magii, wiedźm czy demonów. No i oczywiście dla wielbicieli fantasy z wątkiem romantycznym.
Kerri Maniscalco dorastała w na wpół nawiedzonym domu na obrzeżach Nowego Jorku, gdzie rozpoczęła się jej fascynacja gotycką scenerią. W wolnym czasie czytała wszystko, co wpadło jej w ręce, gotowała z rodziną i przyjaciółmi najróżniejsze potrawy i piła zbyt dużo herbaty, omawiając ze swoimi kotami szczegóły życia.
tekst i foto.: Anna Jedlecka
Tekst powstał dzięki uprzejmości Wydawnictwa Muza.