Łysa Góra od lat pokazuje, że metal i folk mogą iść ramię w ramię. Na scenie nie mieszają gatunków, tylko tworzą z nich pełne emocji doświadczenie. Zespół słynie z intensywnych koncertów, podczas których białe śpiewy, akustyczne brzmienia i cięższe riffy nie muszą rywalizować. Muzycy potrafią każdy dźwięk zamienić w spójną, żywą część opowieści. Ich album „W Ogniu Świat”, nominowany do Fryderyka, potwierdził, że potrafią połączyć słowiański fundament z nowoczesną formą, nie tracąc autentyczności.

Projekt „Krzyczę 2026” otwiera nowy etap w ich twórczości. Singiel „Krzyczę” zaczyna się kameralnie, by chwilę później wybuchnąć gitarami i perkusją. Jest to osobista deklaracja zespołu, której po prostu chce słuchać się głośno.

Łysa Góra z pewnością zadba o to, żebyś znalazł tam niezapomniane wrażenia.

• Dorota Filipczak-Brzychcy – wokal
• Klaudia Fedyryszyn – wiolonczela, suka biłgorajska, wokal
• Karolina Sienkiewicz – skrzypce, wokal
• Krystian „Krystek” Jędrzejczyk – perkusja, wokal
• Piotr Kocimski – gitara elektryczna, saz, wokal
• Paweł Piotrowicz – bas, szuflabas, wokal

Ich energia będzie jeszcze bardziej odczuwalna. Spiesz się, bo miejsca pod sceną mogą być szybko zajęte. Drzwi zwykle otwierane są kilkadziesiąt minut przed startem. Jeśli chcesz spokojnie wejść, złapać klimat i przygotować się na intensywny wieczór, to dobrze pojawić się nieco wcześniej.