Robert Kasprzycki, widziany niedawno na Kropce w Głuchołazach (15. Międzynarodowym Festiwalu Piosenki Turystycznej), jakiś czas temu, wypuścił w świat „Małą Łazienkową”. Płyta, której tytuł jest nazwą ulicy w małej miejscowości, na rynek fonograficzny, trafiła nakładem Wydawnictwa Dalmafon i lata sobie gdzieś w wirtualnej przestrzeni jako dowód twórczej ekspresji znanego barda ze Śremu.
Robert Kasprzycki- poeta, pieśniarz, gitarzysta, showman, lider zespołu, polonista, tekściarz, improwizator …multiprofesjonalista, w którego „Niebie do wynajęcia z widokiem na raj ” pławiliśmy się z rozkoszą blisko 25 lat temu, dziś roztacza przyjemną woń rozmarynu, nie daje o sobie zapomnieć słuchaczom z kręgu tak zwanej piosenki literackiej, turystycznej, kabaretowej. Jego twórczość nie starzeje się, piosenki nabierają szlachetnej barwy i klarowności. Nie inaczej jest z płytą „Mała Łazienkowa” – szóstym albumem w oficjalnej dyskografii Roberta Kasprzyckiego. Znajdujemy tu jedenaście utworów autorstwa pieśniarza, z jednym wyjątkiem (kompozytorem ostatniego utworu jest Zygmunt Konieczny).
Słuchacz wpada w sieć niecodziennych, poetyckich metafor i często niełatwych do zagrania akordów. Jak już wpadnie to wyjść nie może i nie chce. Tkwi w Kasprzyckowym literacko- muzycznym upojeniu. Wraca za poetą do wspomnień dzieciństwa. Nuci z bardem „Ach jak bardzo chciałbym powrócić/do garnuszka z tym uszkiem szczerbatym/ kiedy szczęście nie było radością/wypłacaną przez Boga na raty”, czy „Nie dać się jesieni, się jesieni nie dać, póki się nie zmieni/ Klimat swej nie sprzedać skóry tanio kiedy z góry/ Siąpi zimno w sieni się jesieni nie dać się jesieni”, albo „Bo moje Święta od lat nie są święte,/ wiem takich domów wiele na tym świecie,/ wciąż kogoś braknie chciałoby się lecieć,/ ździebełkiem słomy wiązać dom pęknięty.”
„Wszystkie piosenki na płycie źródło swe mają w Śremie, nad Wartą, gdzie spędziłem prawie całe dzieciństwo, a przyjemniej jego bardziej beztroską część.” – ujawnia Robert Kasprzycki, pisząc wyjaśnienie na okładkę albumu.
Gorąco polecam „Małą Łazienkową” do słuchania, nucenia, wspominania, ukojenia… Robert Kasprzycki w kameralnej, solowej wersji brzmi wybornie, po bardowsku, z kunsztownym piórem (tym na atrament i tym do strun gitary akustycznej).
Lista utworów:
- Z tej ulicy
2. Mała Łazienkowa
3. Agnieszka mieszka właśnie tu
4. Marzenia do spełnienia
5. Na do widzenia
6. Uciekać stąd jak najdalej
7. Nie dać się jesieni
8. Oda do garnuszka
9. Kolęda nowa
10. Sen o nim
11. Winoroślą i bzem
Oprac.do.
Tekst powstał dzięki uprzejmości Wydawnictwa Dalmafon.