W tegoroczną majową Noc Muzeów tłumy wrocławian postanowiły wstąpić do pływalni przy ulicy Teatralnej, czyli do Wrocławskiego centrum SPA. Wybór jak na Noc Muzeów nieoczywisty. Jednak, o ile liczne muzea można zwiedzać przez cały rok, o tyle obiektu na Teatralnej poznać od podszewki na co dzień się nie da. Dlatego też goście pragnący poznać jego sekrety, nie mogli przepuścić takiej okazji.
I nie żałowali. Kompleks pływalni, szczęśliwie uległ stosunkowo niewielkim uszkodzeniom podczas oblężenia Festung Breslau. Dzięki temu zachowały się w nienaruszonym stanie wnętrza, instalacje i zabytkowe wspaniałe mozaiki i witraże. Przecudnej urody Panna Łaziebna wciąż nosi dzbany z wodą. Oryginalny wystrój sauny, czy sali kominkowej dał nam obraz tego, jak się żyło zamożnym mieszczanom w dawnym Wrocławiu.
Nie zabrakło też ciekawostek technicznych. Nikt nie zdawał sobie sprawy z tego, że w podziemiach jest potężny rezerwuar wody. Większy od znajdujących się na powierzchni basenów.
Ponadto wjazd windą na taras i możliwość spojrzenia na wrocławskie kamienice z jeszcze innej perspektywy.
Wrocławskie Centrum SPA, warto było poznać je od zabytkowej, muzealnej strony!
Wrocław, 18.05.2019r.
Tekst i zdjęcia Krystyna Kubacka-Góral