Mało kto przechodząc ulicą Szajnochy spodziewałby się, że pod numerem 10. kryją się prawdziwe skarby architektury. W ostatnią niedzielę grupa pasjonatów Wrocławia przekonała się o tym osobiście.
Miłośnicy Wrocławia eksplorowali zakamarki niezwykłego, niedostępnego na co dzień zabytkowego XVIII-wiecznego pałacu Wallenberg-Pachalych. Jedyne zachowane we Wrocławiu klasycystyczne wnętrza: przepiękna sala kolumnowa, stiuki, marmurowe jońskie kolumny. W sali tej można podziwiać wykonane w 1788 r. przez Philippa Antona Bartscha malowidło na plafonie, przedstawiające Chronosa grającego na flecie. Dech w piersiach zapiera niezwykłej urody klatka schodowa. Pałac w stylu wczesnego klasycyzmu zbudowano według projektu Carla Gottharda Langhansa w latach 1785-1787.
Wielkie dzięki brawa dla organizatorów zwiedzania.
#wroclovers #ekplorewroclaw #ExplorePalacWallenberg
Tekst i foto: Krystyna Kubacka-Góral