„Ostatni” Hanna Jamesona to urozmaicona opowieść o postapokalipsie. Książka ta to kryminał, w którym wątkiem głównym jest wojna nuklearna.

„Ostatni” Hanna Jameson, Wydawnictwo Czarna Owca
Jon Keller, historyk który wyjeżdża na konferencje do Szwajcarii, zostawia swoją żonę samą z dwójką dzieci. Przed tym, kiedy wszystko się zaczyna Jon nie odpisuje swojej żonie na sms-a; myśli, że ma na to jeszcze dużo czasu i zrobi to po przyjeździe do hotelu. Mylił się.
Kilka godzin po jego przybyciu w internecie pojawiła się informacja, że na Waszyngton i kilka innych większych stolic zrzucono bomby nuklearne. Większość wyjechała od razu po tym, jak dowiedzieli się, że koniec świata jest już blisko. W hotelu poza Jonem zostało jeszcze dwudziestu ocalałych, którzy zachowali zdrowy rozsądek. Nasz historyk dosyć mocno związał się z kobietą o imieniu Tomi, która jako jedyna poza nim była Amerykanką. Ludzie mieszkający w hotelu starają się nawiązywać różne więzi, ale niestety tworzą się grupy językowe, ponieważ nie wszyscy mówili tam w jednym języku. Główny bohater – Jon, próbuje rozwiązać zagadkę zamordowanej dziewczynki, którą znalazł wraz ze swoimi kompanami w zbiorniku na wodę. Profesor Keller wpada w obsesję na tym punkcie. Prowadzi pamiętnik, w którym dokładnie opisuje każdy dzień pobytu w hotelu i jego okolicach. Z jego zapisków dowiadujemy się, że ochotnicy często chodzą na polowania, ponieważ powoli zaczyna brakować jedzenia.
Historia ta ma swoje zakończenie w małym miasteczku Saint-Sion, gdzie ocalali ludzie z hotelu przyjechali, aby przetrwać zimę. W miasteczku Jon myśli, czy nie wrócić do Stanów Zjednoczonych i do swojej rodziny, ale jego rozmyślania i chęci rozwiewa jeden sms od jego ukochanej o treści: „Proszę, nie próbuj wracać”.
tekst i zdjęcie: Jonatan Dobosz
Tekst powstał dzięki uprzejmości Wydawnictwa Czarna Owca.