„Pani Furia” to sztuka nagrodzona w II Konkursie Dramaturgicznym STREFY KONTAKTU realizacją na scenie WTW oraz nagrodą Pawła Korczaka za „wnikliwe rozpoznanie i oryginalne przedstawienie zagrożeń współczesnego świata”. Dramat Grażyny Plebanek wyreżyserowany przez Krzysztofa Czeczota zobaczymy w sobotę, premierowo, na Dużej Scenie Wrocławskiego Teatru Współczesnego.
Reżyser zapowiada potężną ścianę emocji.
Będzie dużo komediowych, wręcz farsowych scen, a zakończy się ścianą trudnych do przyjęcia emocji. Bohaterki są młodymi dziewczynami, każda z nich przeżywa jakiś brak- mówi Krzysztof Czeczot. Mamy czternaście osób na scenie i cztery wątki – policji, dziennikarza i polityka, ojca i córki oraz matki i córki – dodaje.
Do wątku wymyślonego przez Grażynę Plebanek Jadwiga Juczkowicz dopisała wątek Anielki i powstał dramat „Pani Furia” o obcym i o narodzinach przemocy.
O sztuce, jej autorka, Grażyna Plebanek, mówi:
„Sztuka Pani Furia to historia trudnej relacji córki z ojcem. Eddie, gawędziarz z Kinszasy, przyjeżdża razem z rodziną do Belgii. Z prób zakorzenienia się nikt z rodziny nie wychodzi zwycięsko. Matka czuje się w Brukseli obco, Eddie stopniowo traci swój dar snucia opowieści, nowe miasto go nie inspiruje. Dzieci na początku czują się inne, obce w świecie, który inaczej pachnie, smakuje. Z czasem wywalczą sobie tu swoje miejsce, niekiedy uciekając się do przemocy. Poczucie obcości będzie im stale towarzyszyć. Podobnie, jak potrzeba przynależenia – do narodu, rodziny, paczki z podwórka, kolegów z pracy. Ci ostatni będą tę potrzebę wykorzystywać dla własnych celów, grać na niej, manipulować poczuciem lojalności. To rzecz o desperackiej walce przeciwieństw, Swój – Obcy. O przyciąganiu i odrzucaniu się płci, ras, kultur i stereotypów w Europie w czasach migracji, zmian ekonomicznych i kulturowych. W centrum tej opowieści znajduje się dziewczyna, kobieta zmuszona dokonywać ciągłych wyborów w tej niewyraźnej rzeczywistości. I złość, której nie wolno jej okazać”.
Spektakl oświetla Jakub Lech, projekcje przygotowuje Okime Emiko, kostiumy i scenografię Dawid Zalesky, muzykę Maciej Zych. Na scenie zobaczymy m.in. Wiesława Cichego, Dominikę Kimaty, Tadeusza Ratuszniaka, Krzysztofa Zycha, Katarzynę Pilichowską, Elżbietę Golińską, Macieja Tomaszewskiego. Premiera w najbliższą sobotę, kolejne przedstawienia 20 i od 22 do 25 maja.
oprac. tekstu: Dorota Olearczyk
foto: Julian Olearczyk