„Pepe i Melek na tropie” to znakomita, mądra lektura w rozmiarze XXL dająca tyle radości z czytania, co z oglądania. Grażyna Lutosławska – pisarka i dziennikarka oraz Robert Romanowicz – malarz i ilustrator są sprawcami tego wielkoformatowego (270 x 370) dzieła dla dzieci, przy którym rodzice, dziadkowie i ciocie także rozpływają się w zachwycie.

„Pepe i Melek na tropie” Grażyna Lutosławska, Robert Romanowicz, Wydawnictwo Warstwy
Każdemu z czterdziestu dwu rozdziałów towarzyszy krótkie zdarzenie i okalająca słowa czarno-biała ilustracja. Grażyna Lutosławska przedstawia czytelnikowi zabawną, refleksyjną, mądrą opowieść o przyjaźni, przywiązaniu, szczęściu. Kunsztownie prowadzi narracje, tak, żeby i starszy i młodszy miał dużą przyjemność ze spędzenia czasu z niezwykłą gromadką. Autorka najpierw przedstawia czytelnikowi Pana Patyczaka, który wszystko wie najlepiej i wróbelka Melka, który nie wie prawie nic, nawet latać jeszcze nie potrafi. Pan Patyczak lubi spokój i porządek, a wróbelek Melek chciałby, żeby w końcu coś się wydarzyło, … coś wielkiego!
Pewnego dnia Pan Patyczak gubi swoje odbicie w lustrze i rusza do lasu, by je odnaleźć, a Melek spada z gałęzi sosny, na której spędził całe dotychczasowe życie – i nagle wszystko się zmienia. Bohaterowie postanawiają pomóc sobie nawzajem, przy okazji wywołując prawdziwą rewolucję w lesie. Uczą siebie, i innych przy okazji, czym jest szczęście, strach, przyjaźń…

„Pepe i Melek na tropie” Grażyna Lutosławska, Robert Romanowicz, Wydawnictwo Warstwy
Mądrej i przezabawnej opowieści Grażyny Lutosławskiej towarzyszą wyjątkowe ilustracje – wielkoformatowe, ręcznie naszkicowane ołówkiem rysunki lasu i jego mieszkańców autorstwa Roberta Romanowicza.
Ilustracjom zaś towarzyszą złote myśli wypowiadane przez bohaterów historii.
„Przecież można być i latać jednocześnie”.
„Teraz już rozumiem, dlaczego gdy się myśli, to nie można robić w tym samym czasie nic innego. Trzeba pilnować, żeby czoło się nie wyprostowało”.
„Ale przecież to, że czegoś nie widziałem, nie znaczy wcale, że tego nie ma”.
Znakomita lektura i album z rysunkami w jednym. Frajda dla młodszych i starszych.
tekst i foto: Dorota Olearczyk
Tekst powstał dzięki uprzejmości Wydawnictwa Warstwy.