„Flower Power” w reżyserii Jerzego Bielunasa powstał na podstawie wierszy Jacka Podsiadły i piosenek Nicka Cave’a, Boba Dylana, Guns N’ Roses, Jimiego Hendrixa, Micka Jaggera, Johna Lennona, Amandy McBroom, Barry’ego McGuire, Joni Mitchell i Franka Zappy.
Muzycznie, pieczę nad spektaklem, trzymał Mateusz Pospieszalski, znany nie od dziś ze współpracy z Jerzym Bielunasem przynoszącej świetne efekty. (Warto przypomnieć choćby „Pamiętnik z powstania warszawskiego” Białoszewskiego zrealizowany we Wrocławskiej PWST, obecnie AST).
Tym razem, specjalnie na 39. PPA, tandem zaprowadził widzów do świata dzieci kwiatów, buntu hipisowskiego, rewolucji przeciw dorosłym, instytucjom, systemom… Było w tym trochę big- bitu i soczystego grania, wzniosłych idei, zabawnych scenek z upragnionym kredensem w roli głównej.
„Flower Power”, upoetycznioną podróż w poszukiwaniu wolności, słuchało się i oglądało na ogół dobrze. Czasem tylko trzeba było się domyślać, co śpiewają niektórzy wykonawcy. Ale Robert Więckiewicz jako recytujący aktor, śpiewająca Kinga Preis, Adam Nowak, Emose Uhunmwangho, Organek unieśli na swoich barkach humanistyczne przesłanie spektaklu i wnieśli do niego największą siłę emocji i wzruszeń.
tekst: Dorota Olearczyk
foto: Julian Olearczyk i Dorota Olearczyk