Lubicie dostawać prezenty? A co powiecie na upominki od Złości, Gniewu, Irytacji? To nie żart to metafora, która rozpala wyobraźnię i przynosi małej bohaterce – Róży – zrozumienie.
Mamania jest wydawnictwem, które powstało z myślą o tych wszystkich, dla których rodzicielstwo to jedna z najważniejszych przygód życia- czytamy na stronie warszawskiej oficyny. Zapewniam, że nie tylko rodzicielstwo może skłonić do sięgnięcia po najnowszą publikację Katarzyny Puchalskiej „Prezenty od Złości”. Równie dobrze może być nią potrzeba pomocy uczniom, dzieciom ze świetlic środowiskowych, młodym osobom, którzy wchodzą w świat z niewygodnym plecakiem złości uciskającym ramiona.
„Prezenty od Złości” Katarzyny Puchalskiej to metaforyczna książka pomysłowo zilustrowana przez Annę Simeone. To opowieść o radzeniu sobie ze złością, która często nie jest mile widziana i chcemy jej zapobiec. „Prezenty od Złości” pokazują, czego można się od niej nauczyć.
Ciepła, mądra opowieść o emocjach, które bywają trudne, głośne i niewygodne – ale zawsze coś znaczą – taką zapowiedź czytamy na okładce.
O Złości wiemy tyle, że czasem przychodzi niespodziewanie i staje w progu z kolorowymi pudełkami. A w nich znajdujemy np. mały dzwoneczek, który zwiastuje jej nadejście; zdjęcie, przywołujące dobre wspomnienia… Róża- bohaterka książeczki- dowiaduje się, jak rozpoznać, oswoić, złagodzić i nauczyć się żyć z tą trudną emocją.
Książka ukazała się w serii „Mamania blisko dziecka”. Bohaterami publikacji z tego cyklu są dzieci, które odkrywają siłę przyjaźni, wyobraźni, uczą się pokonywać trudności, rozpoznawać emocje i stawiać czoła wyzwaniom.
Autorka -Katarzyna Puchalska – znana jest jako Ciotka Emotka, lektorka audiobooków i historyczka sztuki, absolwentka studiów podyplomowych „Porozumienia bez Przemocy wg Marshalla Rosenberga”.
Tego typu publikacje uczą nas ściągania z ramion dzieci i towarzyszących im dorosłych ciężkie plecaki z trudnymi emocjami i robią to w subtelny sposób.
Oprac. do
Tekst powstał dzięki uprzejmości Wydawnictwa Mamania.












