W Eklektik Art na ścianach, w Galerii na Czystej 4 (wejście obok wjazdu na parking do Renomy) jeszcze tylko do 17 listopada powiszą saksofoniści, potem pewnie wykupią ich kolekcjonerzy dzieł sztuki i będą improwizować z płócien w prywatnych zbiorach na całym świecie. Wtedy pozostanie nam wirtualna rzeczywistość ich autora, czyli wejście na: https://rafalchojnowski.myportfolio.com/work.
Rafał Chojnowski (ur. 1966 r.) – malarz i projektant. Jak czytamy w tekście kuratorskim przygotowanym przez Wiesławę Wilczyńską-Koper artysta ukończył studia we Wrocławskiej PWSSP (ob. ASP im. Eugeniusza Gepperta) na Wydziale Malarstwa, w pracowni prof. Andrzeja Klimczaka Dobrzanieckiego i prof. Konrada Jarodzkiego. Studiował grafikę warsztatową w Camden School of Art w Londynie. Mieszka i pracuje we Wrocławiu. Jego prace znajdują się m.in. w kolekcjach: USA, Anglii, Austrii, Polsce i Portugalii. Uczestnik kilkunastu wystaw, indywidualnych i zbiorowych, w kraju i za granicą, m.in. w Londynie – „Miasto” (Eva Jekel Gallery) w 1991, we Wrocławiu – SURVIVAL 3 i „Nauka jazdy” (Galeria na Solnym) w 2005, w Warszawie – „Still Nature” (SohoFactory) w 2013.
Jego wystawa zatytułowana „Malarstwo to farba…” mieści pięć cykli, które powstały w ostatnich latach. „Ludzie z farby” (2020 r.) – to nieco mroczna i melancholijna seria, w której człowiek nie jest doskonały, raczej bliżej mu do delikatnej ułomności, trochę z grochowiakowej poetyki, czy lingwistycznych zabaw Białoszewskiego. „Nobody” (2019- 2021 r.) – to seria portretów nieistniejących ludzi, „Sekretne życie drzew” (2020 r.) – to osobista wizja natury widziana przez artystę jako zjawisko fantastyczne i dynamiczne , w „Bar-Ok” (2019-2021 r.) charyzmatyczne postacie wibrują wewnętrzną energią kolorów, zaś cykl „Bez nut” (2019-2021 r.) ujawnia uroczą fiksację artysty na saksofonie.
Domeną twórczości Rafała Chojowskiego są prace dużego formatu. Oscyluje on między malarstwem figuratywnym i abstrakcyjnym. Uderzająca jest żywiołowość i magia jego płócien pełnych ekspresji, malowanych z impetem, energicznymi pociągnięciami pędzla – zdradza kuratorka wystawy Wiesława Wilczyńska-Koper.
Na płótnach Rafała Chojnowskiego okulary może nosić każdy, nawet pudel, a grać na saksofonie można nawet wtedy, gdy dom płonie. Ekspresja, trochę dowcipu i groteski, łagodna dekonstrukcja i magiczność…wszystko to (i dużo więcej) czynią malarstwo Rafała Chojnowskiego intrygujące, refleksyjne, zabawne i pobudzające.
Zobaczcie sami i dopiszcie kilka przymiotników.
oprac.do.