Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. Fryderyka Chopina jest jednym z najstarszych wydarzeń muzycznych tego typu na świecie. Jak zgodnie twierdzą melomanii i umiarkowani ignoranci muzyczni – urasta on do rangi najbardziej medialnego konkursu muzycznego świata. Co pięć lat (z małym pandemicznym wyjątkiem) ogarnia nas Chopinowska gorączka, której poddajemy się z dziką satysfakcją.
Jeden z koncertów laureata II nagrody XIX Konkursu Chopinowskiego Kevina Chena, który odbył się w NFM był potwierdzeniem popularności Chopinowskiej frazy, zasłużoną eksplozją entuzjazmu, wzruszenia i poruszenia.
Dwudziestoletni pianista, reprezentant Kanady, wykonał Koncertu e-moll op. 11 Chopina i kilka zjawiskowych bisów – solo. W pierwszej części koncertu słuchaliśmy III Symfonii a-moll op. 56, zwanej „Szkocką”, Feliksa Mendelssohna-Bartholdy’ego. Utwory pod dyrekcją Anny Sułkowskiej-Migoń zagrała orkiestra NFM.
Mendelson w tym zestawieniu wypadł blado, ale nie miał szans przy brawurowym walcu czy szaleńczej etiudzie sprowokowanej owacjami na stojąco. Zdawało się, że organizatorzy wydarzenia celowo zestawili dwie części koncertu w taki sposób, żeby słuchacze wychodzili z NFM rozpaleni Chopinem, a w zaciszu domowym wyłączyli ogrzewanie, żeby obniżyć gorączkę sobotniego wieczoru z Kevinem Chenem i Chopinem w jego interpretacji.
Harmonia dźwięków, łagodność, maestria wykonawcza, dynamiczne zmiany nastrojów… to wszystko (a nawet więcej) było w prezentacji solowej Kevina Chena. Młody artysta z orkiestrą w Koncercie e-moll zabrzmiał równie dobrze, oddał nieco przestrzeń swoich solowych popisów instrumentalistom z orkiestry NFM.
Uczta muzyczna będąca zwieńczeniem i podsumowaniem XIX Konkursu Chopinowskiego może trwać nadal. W repertuarze NFM na najbliższe dni znalazły się koncerty zwycięzcy Konkursu, Erica Lu oraz recital Piotra Alexewicza. Może będą jakieś zwroty, bo bilety zostały wyprzedane na pniu.
Jak dobrze, że mamy we Wrocławiu salę NFM, która sprzyja słuchaniu i słyszeniu muzyki, a nie jej lichym odtwarzaniu na marnej jakości odtwarzaczach.
oprac. do
Anna Sułkowska-Migoń / fot. Grzegorz Mart









