Od 22 czerwca rusza we Wrocławiu szesnasta edycja Survivalu – jednego z najważniejszych w kraju przeglądów sztuki współczesnej w przestrzeni publicznej, który na stałe wpisał się w kalendarz wrocławskich wydarzeń kulturalnych. Survival jest nie tylko wyjątkowym przedsięwzięciem o charakterze artystycznym, prezentującym działalność młodych twórców w zakresie sztuk wizualnych, ale również dzięki niemu, miejsca na co dzień niedostępne otwierają się na otoczenie i to w zupełnie nowej odsłonie, jako alternatywna dla instytucji przestrzeń dla sztuki.
Zwyczajem już Survivalu jest budowanie narracji ekspozycji wokół hasła, którego wymowa bezpośrednio związana jest z festiwalowym miejscem. W tym roku Survival skupia się na słowie Kapitał. Wybór jest nieprzypadkowy, ponieważ przestrzenią wystawienniczą, z którą zmagać się mają artyści jest zabytkowy obiekt znajdujący się w samym sercu Wrocławia, klasycystyczny pałac rodziny wrocławskich finansistów Wallenberg-Pachałych. Jak wyjaśnia kuratorka Przeglądu – Anna Stec: „interesowało nas zagadnienie opuszczonego od lat budynku pałacowego, jako swoistego kapitału, zarówno w rozumieniu współczesnej wartości finansowej obiektu, jak i w rozumieniu dobra kultury czy kapitału intelektualnego, dla którego przez wiele lat budynek był ważnym zapleczem – do 2013 roku mieściły się tu zbiory i administracja Biblioteki Uniwersyteckiej”.
Zaproponowaną przez kuratorów Przeglądu tematykę oraz specyfikę miejsca, jego historię i architekturę przywoływać będą artyści zarówno z Polski, jak i z zagranicy – laureaci, których najlepsze prace wyłonione zostały w drodze otwartego konkursu. I trzeba przyznać, że tegoroczna edycja jest rekordowa zarówno pod względem ilości zgłoszeń, jak i liczby ostatecznie zrealizowanych projektów. Zobaczymy około sto obiektów stworzonych przez 118 artystów, obiektów zaskakujących różnorodnością form od tradycyjnych mediów sztuki po złożone instalacje w przestrzeni site-specific, w tym instalacje dźwiękowe i video.
SURVIVAL 16. Przegląd Sztuki | Kapitał / scena muzyczna / program
Nie sposób w paru zdaniach odnieść się do wszystkich prac, choć niewątpliwie większość z nich wyróżnia się pomysłowością i poziomem artystycznym. Zwłaszcza na uznanie zasługują prace najmłodszych uczestników eksponowane w ramach tzw. sekcji studenckiej – będącej wspólną inicjatywą trzech artystycznych akademii: wrocławskiej, szczecińskiej i niemieckiej z Kilonii. W tym roku wyjątkowo licznie reprezentowane jest malarstwo. W przestrzeni pałacowej odnajdziemy zafoliowane płótna Łukasza Huculaka kadrujące pozbawione twarzy sylwetki, nostalgiczne obrazy Łukasza Stokłosy – laureata Konkursu Gepperta z 2013 roku, czy też portrety pierwszych właścicieli pałacu namalowane przez Pawła Baśnika, którego prace mogliśmy niedawno oglądać we wrocławskiej BWA na wystawie Najlepszych Dyplomów ASP.
Obok malarstwa, medium po które najczęściej sięgają artyści są oczywiście instalacje, a zwłaszcza z wykorzystaniem technik video. Ich autorzy odwołują się zarówno do pojęcia kapitału w architekturze, ale również fizycznej pracy człowieka wytwarzającej kapitał. Wśród tej grupy prac porusza video-instalacja Przemysława Węgrzyna Kołysanka, w której projekcji zapisu procesu budowy biurowca towarzyszy operowy śpiew Marii Callas. Z całości projektów wyróżniają się także interdyscyplinarna realizacja Moniki Koniecznej i Mariusza Sibili zatytułowana Rekonstrukcja Biblioteki Aleksandryjskiej traktująca kapitał jako wiedzę bezpowrotnie utraconą, czy też wspólna praca autorstwa Joanny Janiak i Piotra C. Kowalskiego Ukryty kapitał będąca tak naprawdę zbiorem zmagazynowanych i nie wystawianych obrazów artystów – swoistego osobistego kapitału młodych twórców zmagających się z prozą życia polskiego artysty.
Na wystawie nie zabraknie również elementów zabawnych, ośmieszających szeroko rozumiany kapitał (kapliczka dóbr konsumpcyjnych Anji Fuβbach czy prezentowana na manekinie kolczuga wykonana z jednozłotówek autorstwa Jerzego Kosałki).
Przemierzając setki metrów kwadratowych ekspozycji dokładnie wypatrujmy wszelkich przejawów sztuki, abyśmy niczego nie pominęli. Niektóre bowiem projekty całkowicie wpisują się w zastaną przestrzeń tworząc jednocześnie z nią ciekawy dialog, jak na przykład szklany witraż Kariny Marusińskiej, poruszający temat ubóstwa sprowadzającego się do niecenzuralnych wyrazów, a właściwie ich dwóch pierwszych liter. Czy też wtapiająca się w powierzchnię odrapanej ściany bibliotecznego korytarza praca Doroty Nieznalskiej Jest niewinny, komentująca sprawę niesłusznie skazanego młodego człowieka.
Z całą pewnością to architektura tego miejsca nadaje rytm wszystkim realizacjom i sprawia, że podczas tegorocznego Survivalu sztuka jest wszechobecna!
Na zakończenie warto wspomnieć, że aktualnej edycji Survivalu towarzyszy bardzo bogaty program. Organizatorzy zapraszają na liczne dyskusje i debaty, oprowadzania kuratorskie i pokazy filmowe oraz udział w głosowaniu na Nagrodę Publiczności.
tekst i foto: Barbara Haręża