„Święta Kluska” stołecznego teatru Komuna Warszawa przyjechała na 42. PPA. W Centrum Sztuk Performatywnych Piekarnia spektakl w reżyserii Agnieszki Smoczyńskiej oglądali zaprawieni w bojach i otwarci na oryginalne pomysły sceniczne bywalcy Przeglądu Piosenki Aktorskiej.
Tekst Roberta Bolesto z piosenkami Zuzanny Wrońskiej i Marcina Macuka był przeżyciem tym z gatunku absurdalnych i groteskowych.
„Święta Kluska” to musical na trójkę aktorów oparty – podobno – na czyimś prawdziwym życiu (z lekką domieszką fantazji). Tragikomiczny w treści i minimalistyczny w formie, z nienachalną ambicją, by być pierwszym okazem nowego gatunku teatralnego: bajkowego, ale nie przesłodzonego; aktualnego, ale nie doraźnie publicystycznego; poetyckiego, ale czytelnego, dla tych, którzy lubią narracyjny konkret.
Kluska to bulterierka (czyli: suka rasy bulterier), zawsze głodna, spędzająca radosne szczenięctwo w domu bezdzietnej pary kreatywnych pracowników korporacji. Jej pani wypatruje życia, które jest gdzie indziej, a jej dużo starszy konkubent jest bardzo nieśmiały, z wszystkimi tego konsekwencjami. Z czasem Kluska zaczyna sprawiać swoim państwu coraz więcej kłopotów. I nie, nie chodzi pozostawione na dywanie oskarżenie o zbyt późne wyprowadzenie na spacer, zjedzone książki i meble, a nawet o przepłoszonych ujadaniem gości. Coraz bardziej samotna, spragniona duchowości suczka zaczyna sprawiać kłopoty natury metafizycznej.
Reżyseria: Agnieszka Smoczyńska, tekst: Robert Bolesto, słowa piosenek: Zuzanna Wrońska, muzyka: Zuzanna Wrońska i Marcin Macuk, scenografia: Rafał Dominik, światło: Aleksander Prowaliński, choreografia: Kaya Kołodziejczyk, Katarzyna Sikora, kostiumy: Milena Liebe, charakteryzacja: Monika Kaleta
Obsada: Piotr Trojan, Małgorzata Gorol, Sebastian Łach
oprac. do
fot. jo i do