„Wesele” w reżyserii Wojciecha Kościelniaka obejrzeliśmy na Scenie im. Tadeusza Różewicza we Wrocławskiej AST, tuż przed zamknięciem teatrów spowodowanym wzrostem zachorowań na covid- 19 i zaraz po osobistej izolacji i kwarantannie. Podczas, gdy niepokoje społeczne i osłabienie buzowały w nas skutecznie utrudniając codzienne funkcjonowanie, dostaliśmy pigułkę, którą ochoczo ssaliśmy przez 180 minut (z przerwą na dezynfekcję, dystans i zmianę maseczki). I choć smaku i węchu nie mieliśmy, to oczy i uszy odbierały każdy układ choreograficzny i frazę muzyczną ze zdwojoną siłą. Spektakl dyplomowy studentów IV roku Wydziału Aktorskiego przygotowany na podstawie dramatu Stanisława Wyspiańskiego żarzył się i płonął od emocji, symboli, metafor. Jego aktualność i musicalowa forma wzbudziła zachwyt mocno przerzedzonej (z powodu obostrzeń pandemicznych) publiczności.
Realia przedstawienia reżyser przeniósł w lata 50 XX wieku.
„To czas stalinizmu, nakazów, zakazów, krwawej rozprawy z przedwojenną arystokracją, czas niewoli pod sowieckim butem i okres, kiedy część duchowieństwa kolaboruje z władzą ludową. To również moment narodzin nowoczesnej muzyki rozrywkowej. W latach 50 wiele najważniejszych osiągnięć muzycznych już się wydarzyło, a jazz wkraczał na prywatki i zabawy” – wyjaśnia koncepcję musicalu – Wojciech Kościelniak.
Siedzimy na scenie, akcja rozgrywa się w jej środku. Uczestniczymy w weselu, prawie tańczymy z aktorami będącymi na wyciągnięcie ręki. Kościelniakowy sznyt, smak i wrażliwość zaplata się z poetycką frazą Wyspiańskiego i kreacją zbiorową studentów AST.
odgarnij se włosy z czoła
raz dokoła, raz dokoła
Napięcia budują znakomicie uporządkowane dźwięki. Ruch sceniczny i śpiew grupowy dynamizują akcję.
Muzyka Mariusza Obijalskiego (znanego ze stworzenia wraz z Marcinem Januszkiewiczem muzyki do „Liżę twoje serce”) wykonywana jest przez zespół w składzie Lesław Skibicki, Anna Pawłowska, Bartek Naumowicz, Dominik Gawroński grający na żywo. Pianino, kontrabas, perkusja i trąbka wyznaczają rytm „Wesela” i każdej frazy wypowiadanej oraz wyśpiewywanej przez studentów z ogromną wrażliwością i wyczuciem.
Choreografia przygotowana przez Barbarę Olech przypomina znakomite sceny zbiorowych kreacji z „Mistrza i Małgorzaty” wystawianego w Teatrze Muzycznym Capitol.
Subtelność, dynamika, wrażliwość, rewolucyjna aktywność, romantyczne uniesienia, piękno detali, pasja… to wszystko fundują nam realizatorzy i twórcy musicalu.
Jakże szkoda, że ten fenomenalny spektakl studencki zobaczyliśmy tylko raz. Poczekamy na lepsze czasy i rzucimy się łapczywie na kolejne spektakle „Wesela”, bo to przedstawienie, które można, a nawet trzeba obejrzeć kilka razy, żeby rozsmakować się w refrenach z Wyspiańskiego w jazzowym opracowaniu.
W spektaklu występują: Ewa Dobrucka, Chrystian Gilewicz-Talik, Ola Gurdziel, Zofia Jastrzębska, Urszula Kobiela, Sandra Kościelniak, Jan Kowalewski, Anna Kozłowska, Maciej Like, Mateusz Osiadacz, Aleksandra Perek, Łukasz Rochna, Andrzej Skowron, Dominik Smaruj, Jakub Stefaniak, Bartosz Surówka, Magdalena Taranta, Magdalena Tarnawska.
Brawo, bravissimo!
oprac. i foto: DJ Olearczyk