W Dolnośląskim Centrum Filmowym oprócz ambitnych filmów podają także muzykę graną i śpiewaną na żywo. Jedno i drugie serwują z klasą, szykiem i elegancją z domieszką żartu i dystansu.
W poniedziałkowy wieczór w Sali Warszawa można było przypomnieć sobie niezapomniane piosenki i motywy z kultowych filmów ostatniego stulecia. Frazy instrumentalne, słynne piosenki i zapowiedzi koncertowe sprawnie przeprowadziły słuchaczy przez historię kina i muzyki filmowej.
Na scenie kina DCF wystąpił Wrocławski Kwartet Capitalny w składzie: Beata Wołczyk, Emilia Danilecka, Joanna Trzaska i Dariusz Wołczyk, a także gościnnie: Justyna Szafran, Katarzyna Emose Uhunmwangho, Artur Caturian i Tomasz Leszczyński. W programie koncertowego wieczoru znalazły się m.in. utwory z takich filmów jak „Czarnoksiężnik z krainy Oz”, „Śniadanie u Tiffaniego”, „West Side Story”, „Ojciec Chrzestny”, „Dawno temu w Ameryce”, „Żądło”, „Misja”, „Zapach kobiety”, „Frantic”, „Władca pierścieni”, czy też „Czterdziestolatek”. Niektóre mogliśmy słuchać w wersji wokalnej, inne zabrzmiały w formie instrumentalnej.
W konferansjera nieszczędzącego ciekawostek filmowych, wcielił się z sukcesem Jarosław Perduta, który okazał się także znakomitym gospodarzem wieczoru, a nie tylko DCF-u. Zapowiadał artystów z charakterystycznym szykiem i z delikatnym żartem. Rzetelnie prowadził słuchaczy przez historię kina i ciekawostek związanych ze śpiewanymi i granymi utworami.
I choć sala kinowa nie jest w stanie zapewnić brzmienia sali koncertowej, to jej ciepłe, pluszowe i delikatne wnętrze stanowi miłą odmianę i jest w stanie zadowolić niejednego słuchacza. Tym bardziej, że muzycy i wokaliści robią wszystko, żeby wietrzny, zimny wieczór stał się udanym, ciepłym spotkaniem z melodyjną muzyką filmową.
Idźcie, zobaczcie, posłuchajcie, i nie miejcie sobie za złe, że będziecie chcieli więcej.
oprac. d.o.
foto. do i jo