„Z miłości do kina” – pod tym hasłem Dolnośląskie Centrum Filmowe jako najstarsze kino we Wrocławiu, mające swoje korzenie jeszcze w przedwojennym Breslau, obchodzi wyjątkowy jubileusz. Dokładnie 3 września minęło 110 lat od otwarcia kina Palast-Theater w miejscu, gdzie później stało kino Warszawa, a dziś jest DCF.
Z tej okazji w Sali Warszawa zabrzmiały hity muzyki filmowej. Zanim sceną zawładnęli artyści Teatru Muzycznego Capitol, dyrektor DCF – Jarosław Perduta- przypomniał historię miejsca i podziękował Jackowi Szymańskiemu za tworzenie historii tego miejsca i za wybitny wkład w budowanie marki Dyskusyjnych Klubów Filmowych.
Marek Kocot zgrabnie i błyskotliwie prowadził koncert. Nie szczędził anegdot, historii związanych z aktorami występującymi w filmach, z których wybrano piosenki do koncertu. Zapowiadał artystów i efektownie wplatał ich występy w historię kina.
Koncert miał być jak pudełko czekoladek, pełen niespodzianek- zapowiadał prowadzący.
Rozpoczął się piosenką z filmu o przygodach agenta królowej brytyjskiej Jamesa Bonda. „Goldeneye” zaśpiewała Katarzyna Emose Uhunmwangho. Maciej Maciejewski wcielił się w Roya Orbisona z „Oh, Pretty Woman”. Utwór z „Blue Velvet”, filmu Davida Lyncha, w oryginale śpiewany przez Isabelle Rossellini, zaprezentowała Justyna Szafran. Przebój z „Deszczowej piosenki” zaśpiewał Tomasz Leszczyński.
Potem były jeszcze hity m.in. z „Jokera”, „Nakarmić kruki”, „Evity”, „Django”. Artyści przypomnieli „She’s like the wind” z „Dirty dansing”, „The Shoop Shoop Song (It’s in His Kiss)” z „Syren”, „Kiss from a rose” z „Batmana”.
Artystom Teatru Muzycznego Capitol towarzyszyli muzycznie Rafał Karasiewicz na fortepianie i Jakub Olejnik na kontrabasie. Tomasz Leszczyński, w zależności od potrzeby, stawał się też gitarzystą i perkusistą.
Było zgrabnie, smacznie, bombonierkowo, oryginalnie – zgodnie z zapowiedzią konferansjera.
tekst i foto: DJ Olearczyk