Główną bohaterką jest Cassie (Carrey Mulligan). Dziewczyna mieszka z rodzicami, którzy na wiele różnych sposobów wysyłają córce sygnały, by znalazła sobie chłopaka i wyprowadziła się z domu. Mężczyźni interesują ją jedynie wieczorami, na imprezach (choć bohaterka pogrywa z nimi w raczej nietypowy sposób). Historia jakich wiele, większość z nas widziała to w niejednym filmie. Jednak niemal nic z tego co widzimy w pierwszych minutach nie jest tym, czym się wydaje.
Wszystko zmienia się za sprawą dawnego kolegi ze studiów Ryana (Bo Burnham), który przypadkowo wstępuje do kawiarni, w której pracuje główna bohaterka. Coś w niej pęka, a tajemnicze wspomnienia wracają jak bumerang. Dziewczyna beznamiętnie, niczym Brudny Harry, realizuje swój plan zemsty, nie bacząc na ryzyko i konsekwencje. Przedstawione przez Fennel postacie są mocno przerysowane, nieskore do przemiany, a cała pławi się w mrocznym humorze i mocno drwi z powszechnie funkcjonujących stereotypów.
Film „Obiecująca. Młoda. Kobieta.’’ byłby pewnie kolejnym obrazem o zemście i radzeniu sobie z traumą, ale reżyserka wirtuozowsko przełamuje fabularne i estetyczne schematy, nie pozwala widzom na uśpienie czujności.
Zapewniam, że mało kto będzie się nudził podczas seansu, a ponadto niektórzy mogą się poczuć bardzo niewygodnie.
tekst: Aleksanda Klonowska / Film do obejrzenia w Kinie Nowe Horyzonty