Zróbmy jakieś świństwo, ale z kulturą

Zaczęło się od pomysłu wystawy Olgi…. mocne, czarno białe zdjęcia świń, żyjących na fermie przemysłowej. W tym samym momencie przyszła myśl: co zrobić by było lepiej? Tym, którym się udało, tym, którym uda się w przyszłości.
Po dwóch dniach pomysł był dopracowany. Wiadomo kto, co i dla kogo. Z każdym dniem coraz więcej osób zaangażowanych!

Zaczynamy mocno, wystawą Olgi Wałek pt: „Portret mojego pokolenia”. To uwieczniona na matrycy codzienność trzody chlewnej. DNA świni jest w 94% zbliżone do ludzkiego, jedynie szympansy są bliższymi kuzynami człowieka. Ale czy na tym kończy się nasze podobieństwo? ………..

Kontrastem będzie druga część wieczoru. Wszechobecny róż, maski, dekoracje, dobra muza i najlepsza atmosfera, a wszystko to dla wesołej gromadki z Azyl dla Świń „Chrumkowo”. Są szczęśliwe bo mają kochających opiekunów i swój skrawek na ziemi, no ale wiadomo tu dziura w dachu, tam dziura w płocie i trochę kasy trzeba, więc na świniaki idzie:

• kasa z bramki
• kasa z puszek
• część kasy ze sprzedanego piwa
• będzie sklepik z gadżetami
• będą super świńskie koszulki
• będą wlepki i szprychówki
• będą fotki, będą maski

i tyle na początek.

Zagrają:

• MIÓD
• kEczuP
• N Å T
• Fundament
• Elbert
• Savvi

dress code:

na świński ryj – zakładajcie wszystko co różowe, im więcej różu tym lepiej, róż jest nieobowiązkowy, ale żeby trochę zachęcić… wśród różowych rozlosujemy fajne nagrody.