W pierwszym koncercie prym wodził Stephen McCraven. Ojciec Makayi McCravena, ma na swoim koncie jako lider 10 płyt, a współpracuje z największymi gwiazdami jazzu na całym świecie. Fanom 60.edycji Jazzu nad Odrą zaproponował muzykę świata w iście tanecznym rytmie.
Do wspólnego grania zaprosił, oprócz muzyków o afrykańskich korzeniach, także Dominika Wanię oraz francuskiego kontrabasistę. Usłyszeliśmy cała gamę rytmów i tanecznych folkowych melodii. Było także wspólne klaskanie do śpiewu grającego na kongach, pochodzącego z Senegalu perkusjonalisty. W połowie koncertu Dominik Wania przebił się przez dominujące na scenie instrumenty perkusyjne i usłyszeliśmy piękną balladę w duecie z saksofonistą Rickim Fordem.
Po fieście world music zaproponowanej przez Stephena McCravena następny koncert dał jego syn Makaya McCraven. I to już był rasowy jazz, energetyczny, dynamiczny, wręcz spektakularna eksplozja wbijających w fotel rytmów. Ten sobotni koncert to apogeum rytmu, energii i ognia, który wykrzesał ze swoich bębnów Makaya McCraven.
„Song of the forest Boogaraboo” był pięknym popisem trębacza grającego w zastępstwie Marquisa Hilla i jednocześnie uspokojeniem od niezwykle ekspresyjnej i elektryzującej gry Makayi McCravena.
Matt Gold z kolei, raz po raz, dawał wirtuozowskie popisy gry na gitarze i podobnie jak kontrabasista Junius Paul sprawił, że koncert ten na długo zostanie w pamięci fanów Jazzu nad Odrą.
Wrocław. 2024.04. 27
Impart Centrum
Tekst: Krystyna Kubacka-Góral
Zdjęcia: Andrzej Olechnowski
Gabriel Coburger’s Urban Exchange Band
Stephen McCraven