„Balladyna” w reżyserii Marty Streker, spektakl, który powstał w koprodukcji Teatru Układ Formalny oraz Muzeum Pana Tadeusza do zobaczenia na Przedmieściu Oławskim od 10 listopada. Przedstawienie z pomysłem, z nieoczywistą aranżacją przestrzeni i z ciekawym wykorzystaniem różnych materiałów i technik scenicznych. Mamy tu m.in. animację lalkami, grę w żywym planie i wizualizacje.
Ściany – grają, publiczność – gra, dwie aktorki na scenie, pozostali w nagraniach, wieloplanowość, filmowość nowej „Balladyny” nie może nie spodobać się żądnej wrażeń młodzieży. To znakomicie przygotowany i odegrany spektakl dla widzów nastoletnich i kilkudziesięcioletnich. Opanowanie technicznych zawiłości i panowanie nad nimi podczas przedstawienia budzi wielki szacunek dla aktorów i realizatorów. Tutaj wszystko układa się w spójną, trzymającą w napięciu historię sióstr, aktualną, żywą, prawdziwą, a mówioną przecież językiem poety romantycznego z Krzemieńca. Polszczyzna Juliusza Słowackiego zupełnie nie przeszkadza aktorkom w przekazaniu istotnych treści w sposób czytelny dla współczesnego widza. Znakomicie się to ogląda, świetnie się tego słucha.
Układ Formalny wyrósł na dojrzały teatr ze świetnym pomysłem na siebie, któremu rosną świadomi fani pilnujący terminów kolejnych premier. Idźcie, zobaczcie, bo warto.
„Balladyna”, wcześniej „Fedra”, czy „Szekspir Fight Show Arena” to spektakle z ciekawym pomysłem na ugryzienie klasyki, to spektakle współczesne i osadzone głęboko na tekstach oryginałów. Gryzą nie tylko mistrzów dramatu, ale podgryzają młodego widza dając mu powody do twórczego drapania się po głowie (i nie tylko).
W opisie spektaklu czytamy:
„Balladyna” Juliusza Słowackiego w reżyserii Marty Streker to opowieść o toksycznej siostrzanej relacji w patriarchalnym świecie pełnym przemocy. Główne bohaterki, Balladyna i Alina, żyją dziecięcymi fantazjami o nieograniczonych możliwościach, wierząc, że czeka na nie królewicz na białym koniu, który przyniesie władzę, prestiż i uznanie. Te sztucznie wykreowane marzenia, choć wydają się niewinne, stanowią źródło tragedii, prowadząc ostatecznie do śmierci jednej z sióstr.
Spektakl obrazuje proces dojrzewania, stanowiąc zarazem studium siostrzanej miłości pełnej zazdrości i przemocy. W świecie „Balladyny”, wypełnionym brutalną rywalizacją, jawa miesza się ze snem, a wszelkie próby pozbycia się wstydliwej przeszłości prowadzą do kolejnych błędów. Jeśli poczucie winy mogłoby się zmaterializować, czyją przybrałoby postać?
Czas trwania: 80/90 minut
Spektakl rekomendowany dla widzów od 13. roku życia.
oprac. do i jo