Od 25 stycznia na półkach księgarń można znaleźć piąty tom przygód chłopca, który stał się idolem dzieciaków i młodzieży. „Dziennik Youtubera. Nie ma sprawy” to przepełniona humorem i mnóstwem anegdot, ilustrowana opowieść o perypetiach młodego youtubera, który marzy o staniu się gwiazdą internetu. Książka adresowana jest do dzieciaków między 9. a 14. rokiem życia. Marcus Emerson przyzwyczaił czytelników, że tworzone przez niego historie nie tylko gwarantują świetną rozrywkę, ale też opowiadają o wartościach, jakimi należy się kierować. Autor pod płaszczykiem absurdalnie zabawnych opowiastek przemyca dużą dozę życiowych mądrości. Czy nowość zajmie wysokie miejsce na liście lektur obowiązkowych?
W zapowiedzi piątego sezonu „Dziennika Youtubera” czytamy: Rodzice Davy’ego z okazji piątych urodzin jego siostrzyczki Krissy zabierają dzieci do aquaparku. Pośród basenów otoczonych palmami, armatek wodnych, kolorowych zjeżdżalń oraz pirackich statków spędzą cały weekend i wygląda na to, że czeka ich mnóstwo atrakcji. Davy’emu mogłoby się tu nawet podobać, pod warunkiem, że byłby… przedszkolakiem, a nie poważnym dziesięciolatkiem.
Niespodziewanie obciachowy weekend w parku dla maluchów zaczyna się przeobrażać w najlepszą rzecz, jaka kiedykolwiek się Davy’emu przytrafiła! Chłopiec staje na czele wyprawy, której celem jest odkrycie zakopanego dawno temu na terenie parku NAJPRAWDZIWSZEGO skarbu. Młody youtuber ma nadzieję, że wrzucenie do sieci filmiku z poszukiwań i odnalezienia ukrytej skrzyni zagwarantuje mu mnóstwo wyświetleń, polubień i komentarzy. Niestety nie on jeden ma chrapkę na wspomniany skarb…
Marcus Emerson – miłośnik komiksów i gier wideo, kolekcjoner zabawek oraz autor bestsellerowych serii dla dzieci i młodzieży zatytułowanych „Dziennik wojownika Ninja” (polska premiera w lutym 2023) i „The Super Life of Ben Braver”. Jego celem jest tworzenie książek, które wciągają, bawią i inspirują dzieci w każdym wieku, nawet te pełnoletnie.
„Dziennik Youtuber” to dobra propozycja dla młodych czytelników, którzy nie będą czytać opasłych tomów z opisami przygód bohatera z innej epoki. Potoczny język i przystępna, nawiązująca do komiksowej konwencji forma dziennika, z sukcesem wciąga w świat przedstawiony, zwłaszcza niechętnie sięgających po książki chłopców.
Oprac. do.
Tekst powstał dzięki uprzejmości Wydawnictwa Muza.