„Krzyk morskich ptaków” Adama Nicolsona to książka o ptasich zdobywcach mórz i kontynentów, którzy inspirowali starożytnych poetów i współczesnych konstruktorów. To także wezwanie do wsłuchania się w ich milknący głos.
Adam Nicolson, przyrodnik, brytyjski lord i miłośnik literatury, zaprasza czytelnika do świata albatrosów, maskonurów, mew, kormoranów, głuptaków i innych mniej znanych ptaków. Opisuje ich metody poznawania świata i spółkowania. Dodaje informacje o instynkcie, jadłospisie, migracjach, wyczulonym węchu, a nawet wspomina o modzie na pióra przyczepione do kapelusza melomanki i pojedynku z tym związanym. Znajdujemy tutaj szereg szczegółowych danych zaczerpniętych z cytowanych naukowych tekstów źródłowych i doświadczeń ornitologów.
Wydawca, tak zachęca do lektury:
Być może już wiesz, że drzewa potrafią się ze sobą komunikować. Być może poznałeś już duchowe życie zwierząt. Jeśli tak, to czas wyruszyć w niesamowitą podróż z podniebnymi wędrowcami.
Jesteś przekonany, że tylko ludzie wyszukują wiadomości w sieci? Kolonia nurzyków tworzy „informacyjną aureolę” i przekazuje sobie ważne dla przetrwania wskazówki.
Podziwiasz astronautów, którzy dolecieli na oddalony o ponad 300 tysięcy kilometrów księżyc? Albatros w trakcie swojego życia przelatuje taki dystans 266 razy.
Nikt nie potrafi opisać oceanicznych wędrowców piękniej niż Adam Nicolson, przyrodnik, brytyjski lord i miłośnik literatury. Wyrusz razem z nim w morską przygodę i poznaj tajemnice ginącego świata podniebnych podróżników, zanim będzie za późno.
Książka wspiera akcję „Jestem na pTak” prowadzoną przez fundację Ptaki Polskie oraz działania na rzecz ochrony zagrożonych gatunków Silent Forest, której patronuje wrocławskie Zoo. 1% ze sprzedaży „Krzyku morskich ptaków” wydawnictwo Znak przeznacza na ratowanie ptaków zagrożonych zagładą.
„Kiedy pierwszy raz znalazłem czaszkę nurzyka na wyspach Shiant, leżała na plaży, na szarych, wypolerowanych przez morską wodę kamieniach. Reszty ptaka nie było, ale jego głowa, poszarpana i wyczyszczona przez morze, pozostała nienaruszona – schemat jego życiowych wyborów, którego każdy szczegół zdawał się równie celowy, co element pistoletu. Sekwencja mózgoczaszki, oczodołu i dzioba została zaprojektowana niczym samolot myśliwski, a warunki życia zdeterminowały jej kształt tak bezkompromisowo, że wyglądała jak projekt karykaturzysty czy operowego scenografa. Nurzyk potrafi zanurkować kilkaset stóp pod powierzchnię morza, a kształt jego kości jest wyolbrzymieniem, wyrazem ekstremalnych wymagań, jakie natura stawia ptakowi.” ( fragment książki „Krzyk morskich ptaków” Adama Nicolsona)
oprac. Dorota Olearczyk