W czwartek w Muzeum Współczesnym w ramach prezentowanego od roku cyklu Podróż plejady artystów współczesnych odbyła się projekcja filmu poświęconego wrocławskiej grupie artystycznej LUXUS.
Skromnie o sobie mówią, że nie chcieli walczyć o wolność, ale z niej tylko korzystać. Że nie uprawiają sztuki, ale jedynie działalność towarzyską. A jednak … na stałe wpisali się do wrocławskiej kontrkultury przełomu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, obok Pomarańczowej Alternatywy czy wrocławskiej sceny muzycznej. Są uznawani za jedno z najważniejszych zjawisk artystycznych w polskiej sztuce tamtego okresu. Skąd ten fenomen i wyróżnienie ? Na to pytanie stara się odpowiedzieć w swym filmie Agnieszka Mazanek. I choć tytuł filmu LUXUS. Prosta historia skromnie zapowiada prostą historię – zapewniam, że jest to opowieść niezwykła.
Od założenia grupy upłynęły prawie cztery dekady, a mimo to ich aktywność artystyczna nie straciła siły wyrazu. Wręcz przeciwnie z tym samym niezmiennym entuzjazmem komentują otaczającą nas rzeczywistość, bo przecież – jak wielokrotnie powtarzają – sztuka jest od zadawania pytań a nie od dawania odpowiedzi. Wypracowali swój niepowtarzalny styl oparty na zgrywie, drwinie i żarcie. Sięgają po różnorodną formę wypowiedzi od szablonów, grafik i rysunków poprzez kolektywnie projektowane i wykonywane instalacje przestrzenne po akcje z pogranicza performansu i happeningu. Za ruchem Fluxus dążą do zniesienia granic między tradycyjnie pojmowaną sztuką, a życiem codziennym.
Obraz Agnieszki Mazanek to retrospektywna relacja działalności tej kultowej formacji. Film ukazuje historię grupy, począwszy od ostatniej ważnej wystawy z 2013 r. we wrocławskim Muzeum Współczesnym, cofając się w swej narracji do lat 80-tych i początków jej powstania. Autorce filmu udało się nie tylko dotrzeć do wielu cennych archiwalnych materiałów, ale również nakłonić artystów do szczerych i osobistych wypowiedzi. Kamera dyskretnie rejestruje Luxusowców przy wspólnym biesiadowaniu czy w trakcie pracy nad aktualnymi projektami.
Dokument pokazywany był już wcześniej m. in. w ramach festiwalu Nowe Horyzonty. Tym razem jego pokaz wzbogacony został obecnością samych Luxusowców, którzy na gorąco komentowali film z typowym dla siebie dystansem. Na widzów czekała również prezentacja prac jednego z członków grupy – Stanisława Sielickiego. Wystawa zatytułowana Nasze cienie, na którą składają się arkusze z negatywowymi sylwetkami Luxusowców, powstała specjalnie na okazję projekcji filmu.
tekst i foto: Barbara Haręża