Opowieść powstała na kanwie „Trojanek” Eurypidesa, zaczyna się gdy na spływających krwią, dopalających się zgliszczach pokonanej Troi ocalałe z rzezi, oszalałe z bólu i rozpaczy kobiety muszą zmierzyć się ze swym losem.
Na nich właśnie, na czterech kobietach z królewskiego rodu Troi; Hekabe, Kasandrze, Andromache i Helenie reżyser spektaklu skoncentrował swoją uwagę. Już od pierwszych chwil emocje były niezwykle silne, nieustający, rozdzielający serca lament, niewyobrażalny ból po utracie dzieci i mężów nie opuszczał nas do końca spektaklu.
Mocną stroną przedstawienia była jak zwykle, strona muzyczna i wizualna. Bral przy pomocy oszczędnych środków, niewielu rekwizytów i światła stworzył prawdziwie magiczną przestrzeń. Muzykę na wiolonczelę, skrzypce, bębny i rogi skomponował Maciej Rychły.
W Wojowniku wystąpili nowi, świetni wokalnie artyści. Piękny popis wokalny dała znakomita Hanna Sosnowska w roli Heleny, zdobywczyni nagrody Warto za 2018 rok. Aktorsko jednak nie miała zbyt wiele do zagrania. Świetnie w roli Andromachy wypadła Urszula Milewska. A Anna Grycan była niezwykle ujmująca w roli w młodziutkiej Polikseny. Wybitną kreację stworzyła jednak Magdalena Szczerbowska która w tragicznej roli Hekabe była porażająco prawdziwa. Postacie męskie stanowiły zaledwie tło do kreacji aktorek.
Przesłanie WOJOWNiKA wyreżyserowanego przez Grzegorza Brala można odczytać jako wykrzyczane prosto w twarz oskarżenie, i przestrogę przed tym, co jak się okazuje w dziejach ludzkości nieuchronne. Lista zbrodni przeciwko ludzkości jest bowiem bardzo długa. Wstrząs trwa zwykle krótko. Opamiętanie nie nadchodzi. A w każdym pokoleniu, wciąż nowi, żądni krwi i łupów wojownicy zaczynają swój morderczy rytuał. Wprawdzie spektakl oparty jest na antycznej tragedii, jednak łatwo można odnaleźć w nim, jakże mocne, analogie do obecnych czasów.
Historia bowiem wciąż i wciąż się powtarza, w każdym pokoleniu odgrywane są się te same role. Role katów i ofiar. Ktoś jest zdrajcą, ktoś jest zdradzany, ktoś naraża, a czasem oddaje swoje życie by ratować innych. Są ludzie sprzedajni, są ludzie nieprzekupni.
W każdym pokoleniu role te obsadzane są przez nowych ludzi. Nie wiemy jaką rolę los przygotował dla nas. Spektakl Teatru Pieśni Kozła „Wojownik” to przestroga i ostrzeżenie. Nie wolno być obojętnym.
WOJOWNIK, Teatr Pieśń Kozła,
Dramaturgia: Alicja Bral,
Reżyseria: Grzegorz Bral
Muzyka: Maciej Rychły, Kuba Lechki
Centrum Technologii Audiowizualnych CeTA
Wrocław, 25.02.2020r.
Tekst i zdjęcia: Krystyna Kubacka-Góral