Resoraki, nieoczywisty zespół, który jeździ własnymi drogami, czasem po kamienistych ścieżkach, innym razem po asfaltowych autostradach i wydaje się, że sposób prowadzenia słuchacza po swojej muzycznej drodze uzależnia od pogody, którą ma w sobie. Resoraki mogą otulać i tarmosić. Jedno i drugie muzycy robią z wyczuciem takich kapel, których chce się słuchać, a nie odstawiać do lamusa po pierwszym przesłuchaniu.
Właśnie ukazała się nowa płyta Resoraków. „Horyzonty” są najdojrzalszym muzycznie, tekstowo i graficznie krążkiem zespołu założonego w 2017 r. we Wrocławiu przez Piotra Romanowskiego.
Ciekawe, nieoczywiste brzmienia, w dużej mierze popowo- rockowe granie, nie daje szansy na włożenie Resoraków do jednej szufladki muzycznej stylistyki. Panowie nie dają się jednoznacznie sklasyfikować i ocenić, co przynosi interesujący efekt zaskoczenia przy słuchaniu każdego z dziesięciu utworów wytłoczonych na płycie „Horyzonty”.
Muzyczny krążek zespołu ma jeszcze walor graficzny i tekstowy. Oprócz posłuchania piosenek płyta daje jeszcze możliwość poczytania krótkich felietonów- komentarzy Jędrzeja Nawary napisanych do każdego z utworów i stanowiących spójną całość z grafiką albumu. Teksty wyjaśniające źródło inspiracji przynoszą słuchaczowi dodatkową informację, która pogłębia odbiór piosenek i przynosi frajdę czytelniczą.
Resoraki na płycie „Horyzonty” jadą w składzie: Irek Mierzejewski, Jędrzej Nawara, Iwar Romanek, Piotr Romanowski i Tomek Sikorski.
Estetycznie wydana płyta w misternie wykończonym pudełku poszerza horyzonty muzyczne, słowne i plastyczne. Resoraki zapraszają nas do swojego niejednoznacznego świata i dają pojeździć po swoich wyboistych i gładkich drogach.
oprac. i fot. do