Trzy dni temu na rynek wydawniczy wskoczyła z przytupem nowa książka „Selekcje…”, której autorem jest Mikołaj Marcela. Jej wywrotowy charakter, kontrowersyjne opinie i przewrotne twierdzenia mogą oburzyć niejednego konserwatystę oświatowego.
Mikołaj Marcela jest bardzo płodnym pisarzem, którego znakomite pozycje „Jak nie spieprzyć życia swojej dziecku”, „Jak nie zwariować ze swoim dzieckiem…”, czy wydane wespół z Anitą Janeczek-Romanowską „Jak zapewnić swojemu dziecku najlepszy start…” i Zytą Czechowską „Jak nie zgubić dziecka w sieci?” już samymi tytułami rozgrzewały emocje, a po wniknięciu w treść podkopywały chory system. Teraz autor poszedł na całość. Właśnie ukazała się jego najnowsza publikacja, o tym, jak szkoła niszczy ludzi, społeczeństwo i świat.

„Selekcje. Jak szkoła niszczy ludzi, społeczeństwa i świat” Mikołaj Marcela, Wydawnictwo Znak
Czego uczy nas szkoła? Czy poza tabliczką mnożenia nie wpaja w nas uległości, bierności, posłuszeństwa, rywalizacji i pracy pod przymusem? Wierzymy, że szkoła rozwija w dzieciach zaradność, niweluje nierówności społeczne i przyczynia się do postępu świata. To mit! Jest dokładnie na odwrót! – twierdzi autor.
Szkoła w dużym stopniu sprawia, że ludzie są nieszczęśliwi. To ona prowadzi społeczną selekcję, kilkulatków dzieląc na lepszych i słabszych. To ona czyni świat coraz gorszym miejscem do życia i to również przez nią najczęściej zapominamy, kim jesteśmy, przestajemy być sobą.

„Selekcje. Jak szkoła niszczy ludzi, społeczeństwa i świat” Mikołaj Marcela, Wydawnictwo Znak
Szkoła jest instytucją stworzoną w konkretnym czasie i dla realizowania określonych celów. Tyle tylko, że ten czas i cele dotyczą XIX wieku – wtedy narodził się system edukacji, w ramach którego funkcjonują nasze szkoły. Zwłaszcza dziś w dobie nauki zdalnej – bardziej niż kiedykolwiek wcześniej – potrzebujemy zupełnie innego myślenia o edukacji i jej roli w naszym życiu, zrozumienia, jak szkoła niszczy ludzi, społeczeństwa i świat. Potrzebujemy też konkretnej wiedzy, by uratować nasze dzieci – zróbmy wszystko, by szkoła nie zabiła w nich kreatywności, głodu poznawania świata i marzeń! – krzyczy do czytelników Mikołaj Marcela – bestsellerowy autor, specjalista w obszarze edukacji, pisarz, wykładowca, nauczyciel, specjalista w obszarze edukacji dzieci, a także autor tekstów piosenek. Mikołaj Marcela oprócz tego na Uniwersytecie Śląskim wykłada na kierunkach sztuka pisania, filologia polska oraz projektowanie gier i przestrzeni wirtualnej.
Z wieloma tezami, cytowanymi przez autora „Selekcji” możecie się nie zgodzić, dużo opinii okaże się nie trafiać do waszego przekonania i waszej wizji szkoły, ale z tym, co zgromadził i zapisał Mikołaj Marcela warto polemizować. Ciekawe porównania i metaforyczne zestawienia, z których korzysta autor pobudzają do uruchomienia kreatywnego myślenia.
We fragmencie nazwanym „Szkoła z azbestu” czytamy o tym, że edukacja negatywnie wpływa na zdrowie psychiczne i fizyczne młodych ludzi. „Co więcej, fundamenty aktualnie funkcjonującego modelu szkolnictwa (od szkolnego przymusu i relacji opartych na autorytecie formalnym nauczyciela, przez lekcje od 8:00, podział na klasy ze względu na wiek, zafiksowanie na ocenach i podporządkowanie edukacji testom i egzaminom, do rosnącego czasu przeznaczonego na naukę zarówno w szkole , jak i poza nią) są właściwie w całości do zmiany, na co wskazują liczne badania, ale także zdrowy rozsądek”. To przypomina historię azbestu. Wiemy, że szkodzi i że jego działanie może ujawnić się po wielu latach.
Niepiśmienni XXI wieku to ci, którzy nie potrafią się uczyć, oduczać i uczyć ponownie.
Jak żyć w świecie, w którym absolutna niepewność to nie wada, lecz cecha? – zastanawiają się naukowcy, a Mikołaj, podrzuca nam te tematy do refleksji. Podaje też kilka możliwości zmiany tego stanu rzeczy, jednak ogromna większość treści może frustrować i budzić duże zaniepokojenie. Polskiej oświacie należy się takie wiadro zimnej wody, żeby opamiętała się i chociaż spróbowała wymienić azbest na dachu na ekologiczne dachówki, ewentualnie nietrującą blachę. Czytajcie i wymieniajcie, zanim będzie za późno. Polecam.
oprac. D.O.
Tekst powstał dzięki uprzejmości Wydawnictwa Znak.