Wrocławski Teatr Lalek rozpoczął nowy sezon artystyczny premierą spektaklu osadzonego w twórczości Franza Kafki. Ten mało dziecięcy pisarz trafił na deski Dużej Sceny WTL przy pl. Teatralnym i rozpalił wyobraźnię widzów pomysłem, realizacją i odwagą twórczą.
Elżbieta Chowaniec i Marek Zákostelecký (znani wrocławskiej publiczności z „Czarodziejskiego fletu” na motywach opery Wolfganga Mozarta i „Burzy” na podstawie sztuki Williama Shakespeare’a) tym razem skonfrontowali się z twórczością Franza Kafki w przedstawieniu „Lalka Kafki”. Twórcy najwyraźniej lubią trudne wyzwania i radzą sobie z nimi w niesłychanie udany sposób.
Motywem przewodnim przedstawienia jest opowieść o przygodach zagubionej lalki. „Pewnego dnia, kiedy Franz Kafka spacerował po berlińskim parku Steglitz, spotkał małą dziewczynkę, z płaczem szukającą zagubionej lalki. Pisarz starał się jej pomóc, ale na próżno – zguby nie udało się odnaleźć. Nazajutrz Kafka wręczył dziewczynce list „napisany” przez lalkę: „Proszę, nie płacz. Pojechałam na wycieczkę, aby zobaczyć świat”. Tak rozpoczęła się niezwykła przyjaźń. Do końca życia Franz Kafka pisał do dziewczynki listy, opisujące podróże i przygody jej lalki” – jak czytamy w opisie sztuki.
Jak zawsze, świetnie wydany, pomysłowy program spektaklu prowadzi młodszych i starszych widzów przez czasy przedstawione w spektaklu. Jego redaktorka – Katarzyna Krajewska – tłumaczy budowę przedstawienia. Konstrukcję spektaklu opisuje trzema czasami: pierwszym, w którym spotykamy Kafkę w Berlinie w 1923 roku, drugim- czyli w Kafkolandii, świecie wyobraźni Kafki (w nim odbywają się przygody lalki Dory) i trzecim – świecie Kafkologów, naukowców, badaczy biografii i dzieł pisarza. Te trzy perspektywy przenikają się na scenie, dając widzom szansę na śledzenie przechodzenia bohaterów z jednego do drugiego i trzeciego czasu.
Znakomici aktorzy w rolach naukowców – Kafkolog Światolog- Aneta Głuch-Klucznik, Kafkolog Datolog – Kamila Chruściel, Kafkolog Lingwista – Marek Koziarczyk, Kafkolog Techniczny – Grzegorz Mazoń, Kafkolog Detalista – Sławomir Przepiórka i zjawiskowy Radosław Kasiukiewicz jako Fanz Kafka przez blisko półtorej godziny konstruują magiczny, wielokonwencjonalny, nieco groteskowy świat „Lalki Kafki”.
Muzyka Vratislava Šramka grana na pianinie dodaje scenom jak z kina niemego dodatkowego charakteru. Czy taperem jest sam kompozytor? Tego nie wiadomo, bo nie widzimy instrumentu na scenie, za to widzimy jak wiele i w jak wielu formach i konwencjach twórcy każą się odnajdywać aktorom. Na scenie dzieje się bardzo dużo zarówno w planie żywym jak i lakowym, plastycznie sceny mienią się różnorodnością form i zaskakujących historii mrocznych przemian bohaterów, tajemniczych drzwi, Dory- lalki z wielką głową (w tej roli Anna Bajer), małych kukiełek pożeranych przez kreta…Tutaj wszystko jest możliwe i nie jest doprawiane feerią kolorów i lukrowanych pozytywnych myśli. Tutaj brniemy w szarościach, czerniach, bieli, a meloniki i płaszcze dodają nam elegancji i powagi.
Dużo emocji przynosi finał, a słowa Kafki wypowiedziane zza światów do Klary (w tej roli Agata Cejba) potęgują wzruszenie i dają nadzieje, bo „wszystko co kochasz prawdopodobnie zostanie utracone, ale to co kochasz prawdopodobnie wróci w inny sposób”.
We Wrocławskim Teatrze Lalek wiedzą jak podawać zdrową i smaczną Kafkę dla dzieci. Warto wpaść na odrobinę tajemniczej i mrocznej twórczości pisarza i wziąć pod pachę dorosłego, bo mama, tata, babcia, czy wujek pomogą odnaleźć się dziecku w kontekstach literackich „Przemian” czy „Procesu”, a twórcy spektaklu wrażeniowo i naukowo przybliżą twórczość niemieckojęzycznego pisarza pochodzenia żydowskiego, który całe życie związany był z Pragą.
Trudno byłoby sobie wymarzyć lepsze rozpoczęcie obchodów jubileuszu 75-lecia Wrocławskiego Teatru Lalek niż premiera „Lalki Kafki”.
oprac. do.