Po przeczytaniu pierwszego rozdziału zniechęciłam się do książki. Nie przypadła do mojego gustu zapewne z powodu głównego wątku, którym był romans. Jednak po kilku dniach znów chwyciłam ją do ręki i zagłębiłam się w świat stworzony przez Roni Loren…
Książka „A może ty i ja” opowiada o Andi Lockey — rudowłosej autorce bestsellerowych horrorów, uważającej świat za przerażający i niebezpieczny — oraz Hillu Dawsonie — byłym strażaku, który po ciężkim wypadku musi uporać się ze swoimi emocjami. Wkrótce między dwojgiem młodych ludzi tworzy się krucha więź. To, co zaczęło się jako sąsiedzka znajomość, może okazać się czymś więcej, o ile Andi i Hill przezwyciężą swój strach i odzyskają zaufanie do samych siebie… i miłości.
Osobiście nie jestem fanką historii tego typu. Mój gust zahacza raczej o fantasy, więc ,,A może ty i ja” było dla mnie kompletną zmianą klimatu. Akcja nie rozwijała się błyskawicznie, a raczej skupiała się na rozwoju bohaterów i ich relacji, dlatego zapewne nie trafia na moją topkę.
Jeżeli jednak poszukujesz zabawnego, a zarazem chwytającego za serce romansidła, ta powieść będzie dla ciebie idealna. Poleciłabym jednak czytać ją w odosobnieniu, ponieważ czeka na ciebie niejedna pikantna scena.
tekst i zdjęcia: Malwina Samburska