Książka składa się z dwóch opowiadań, które zaskakują puentą i wciągają w swój nurt narracji jak najlepszy kryminał. Tomasz Jastrun zmierzył się z pandemiczną rzeczywistością w charakterystyczny dla siebie sposób – poetycką opowieścią o codzienności w kwarantannie.
„Arytmia i kwarantanna” to opowieść złożona z dwóch części, które w nieoczywisty sposób wzajemnie się dopełniają. Jej bohaterowie dialogują z narratorem i wpływają na ciąg dalszy zdarzeń.

„Arytmia i kwarantanna” Tomasz Jastrun, Wydawnictwo Czarna Owca
Główną postacią „Kwarantanny” jest niemłody już pisarz, który jak miliony Polaków żyje w czasach zarazy. Czasach, gdy wszystko stanęło na głowie. Trudno się więc dziwić, że także jego małżeństwo, zamknięte w czterech ścianach mieszkania na wysokim piętrze w bloku, przeżywa trudny czas. „Takiego balu maskowego jeszcze nie było. Cały naród zamaskowany” (fragm. opowiadania). Przypominamy sobie początek pandemii, zamaskowane mijanie się łukiem na ulicy, siedzenie w klatkach swoich mieszkań. Historia ukazuje groteskę kwarantanny w prywatnym i społecznym życiu.
„Arytmia i kwarantanna” to także opowieść o tajemniczych zniknięciach, kłopotach wieku średniego oraz dramacie starzenia się. A także obraz tego jak zaskakujące i surrealistyczne bywa nasze codzienne życie.
Znakomita lektura na czas wakacji. Poetyckie frazy doskonale współbrzmią z nieoczekiwanymi wydarzeniami, które przytrafiają się bohaterom opowiadań.
oprac. D.O.