Współgłosy to autorskie kompozycje Marcela Balińskiego, które śpiewa chór stworzony z osób z niepełnosprawnościami intelektualnymi. Dzięki charyzmatycznemu przewodnikowi- instruktorowi- terapeucie wspólnie tańczą, grają na instrumentach, śpiewają, recytują, cieszą się i wzruszają. Niczego nie udają. Współbrzmią, współpracują, wespół w zespół tworzą spektakl improwizowany, prawdziwy, ożywczy, nieudawany. Zamieniają się w las, śpiewają o czułych czułkach, wciągają do zabawy widzów.
O projekcie czytamy:
Na pomysł Współgłosów – zespołu muzycznego i chóru z udziałem osób z niepełnosprawnościami – Marcel Baliński wpadł trzy lata temu, po nagraniu koncertu kolęd z grupą wokalną przy Warsztatach Terapii Zajęciowej Spółdzielni „ORPEL”. Ponieważ największą pasją jego siostry jest śpiew, postanowił założyć dla niej zespół i skomponować im muzykę.
Współgłosy jako zespół wystąpiły po raz pierwszy w 2021 roku. Marcel Baliński wraz z Fundacją Flap People zrealizował wtedy premierowy koncert tego projektu. Podczas prób okazało się jednak , że chórzyści dysponują olbrzymim potencjałem improwizatorskim, stąd pierwotna koncepcja komponowania dla tego zespołu zeszła na dalszy plan.
Do Współgłosów Marcel Baliński zaprosił swoich przyjaciół, wybitnych twórców – wielkich wrażliwców z ogromną wyobraźnią. Czułość improwizatorów i olbrzymia wrażliwość każdego z chórzystów przeniknęły się całkowicie.
oprac. do i jo
reżyseria, dyrygentura, kierownictwo muzyczne: Marcel Baliński, realizatorzy: Sonja Orlewicz-Zakrzewska, Jakub Dylewski, kierowniczka chóru: Grażyna Walkowska, teksty: Julia Kobusińska, Jakub Gutkowski, Magdalena Koleśnik, Bartosz Bielenia, Sonja Orlewicz-Zakrzewska, Marcel Baliński
chórzyści
Małgorzata Sidoszewska, Piotr Zmysłowski, Agnieszka Kijo, Wiktor Swaczyna, Alicja Grzelak, Radosław Dąbek, Adela Balińska, Remigiusz Rutkowski, Magdalena Koleśnik, Maciej Rybowski, Bartosz Bielenia, Tomasz Wasiak, Grażyna Walkowska
muzycy
Rafał Różalski: kontrabas, Bartosz Szablowski: perkusja, Marcel Baliński: fortepian
Drugi dzień Przeglądu Piosenki Aktorskiej przyniósł nam rozważania bliskie każdemu człowiekowi. Wraz z aktorami roztrząsaliśmy odwieczne dylematy. Jak żyć w świecie przepełnionym złem absolutnym? Jak znieść odwieczny, dojmujący ból istnienia w świecie, w którym dzieci muszą nienawidzić swoich rodziców już za samo powołanie ich do życia we wrogim środowisku. Zrozpaczony syn chce, by krew, którą dostał od rodziców, wylać z siebie do ostatniej kropli, życie bowiem nie jest warte, by być skazanym na istnienie we wrogim otoczeniu.
Akcja zaczyna się w historycznym miejscu, w pokoju hotelowym, w którym kiedyś przebywał Hitler. Bohaterów sztuki sprowadził tam przypadek i ciekawość. Z rosnącym lękiem odkrywają jednak, że z pokoju nie ma wyjścia. Ten zamknięty pokój to może być alegoria ich stanu umysłu, niewidzącego już wyjścia z matni życia w złym świecie. Wszyscy są zgodni: „Świat jest przeklęty”.
Ich krwisto czerwone pikowane stroje przypominające kaftany bezpieczeństwa i długie, ostre czerwone szpony to ostrzeżenie. Bohaterowie poddani nieustającej opresji i wrogości w świecie, który zawiódł, stają się niebezpieczni i nieobliczalni. Rozczarowani ludzkością otwarcie mówią, że chcą unicestwić świat pełen zła.
Jedynie pewnym pocieszeniem, złudnym ukojeniem, może światełkiem w tunelu, jest kończąca spektakl pieśń w wykonaniu Pavarottiego „Una furtiva lagrima”. Następuje zderzenie dojmującego bólu istnienia ze szlachetnym pięknem pieśni. Daje ona cień nadziei, że w całym oceanie zła, które jak „g…o” wciąż wylewa się na bohaterów sztuki, błyszczy diament; to miłość. I za tę miłość, według słów pieśni, warto umrzeć. Wraz z przesłaniem pieśni w sercach nieśmiało kiełkuje nadzieja.
Aleksandra Bielewicz: scenariusz i reżyseria,
Michał Lis: muzyka,
Maria Bijak: ruch sceniczny,
Stpn: kostiumy,
Monika Winiarska: współpraca produkcyjna i asystencka
obsada: Jowita Kropiewnicka, Tomasz Nosinski, Katarzyna Obidzińska, Kamil Studnicki
produkcja PPA: Grażyna Górka
Wrocław, 25 marca 2023
Teatr Muzyczny Capitol, Scena Ciśnień, ul. Piłsudskiego 67
tekst i zdjęcia: Krystyna Kubacka-Góral
II etap Konkursu Aktorskiej Interpretacji Piosenki za nami. Chciałoby się odetchnąć z ulgą i przespać odrobinę dłużej, ale zmiana czasu z zimowego na letni skutecznie to uniemożliwia. Z soboty na niedzielę zegarki nam się przesunęły z 2 na 3 i czas pogalopował z wdziękiem jak Kazio przy improwizowanej piosence w stylu country zagranej brawurowo przez Grzegorza Mazonia na fortepianie stojącym na Dużej Scenie w Teatrze Muzycznym Capitol. Przez maraton koncertowy Konkursu przeprowadził nas z humorem i charakterystyczną wadą wymowy Kazio Sponge z mamą i Mazioniem. Duet, a właściwie tercet fantastyczny zapowiadał konkursowiczów, mylił się, śmiał, rozdawał sałatę i kabanosy, skomponował drink festiwalowy i rozmawiał z widzami. Stworzył aurę akceptacji, przepływu pozytywnej energii i prześmiewczego drylu. Wykonawcy zapowiadani przez Kazia, jego fantastyczną mamę – Annę Makowską- Kowalczyk i Grzegorza Mazonia – skromnego wirtuoza, nie mogli trafić lepiej. Najczęściej wykonywali po dwie piosenki. Wykorzystywali walory swoich wygimnastykowanych ciał, nie występowali jedynie w czarnych strojach, czasem wystarczało im krzesło i biała koszulka, żeby opowiedzieć ważną historię, czasem zaskakiwali układem tanecznym z mikrofonem, innym razem cudownie współbrzmieli z akompaniatorem, z którym tworzyli spójną, nierozerwalną całość.
W II etapie Konkursu wystąpiło siedemnaście osób. Byli to: Kuba Anusiewicz – Akademia Muzyczna im. Grażyny i Kiejstuta Bacewiczów w Łodzi, Monika Bubniak – aktorka, absolwentka Akademii Sztuk Teatralnych im. Stanisława Wyspiańskiego w Krakowie, Marta Burdynowicz – Teatr Syrena, absolwentka Akademii Muzycznej im Stanisława Moniuszki w Gdańsku, Krzysztof Drozdowski – Teatr Scena Supernova w Krakowie, absolwent Akademii Muzycznej w Krakowie, Maja Frejtag – Studium Musicalowe Teatru Muzycznego Capitol we Wrocławiu, Anna Grochowska – Akademia Teatralna im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie, Aleksandra Jeznach – Uniwersytet SWPS w Sopocie, trenerka wokalu, Marina Mashtaler – Teatr Ej. Aj, Piotr Michalczuk – absolwent Akademii Sztuk Teatralnych im. Stanisława Wyspiańskiego w Krakowie, filia we Wrocławiu, Agata Siemaszko – pieśniarka folkowa i nurtu world music, Olek Talkowski – absolwent Akademii Sztuk Teatralnych im. Stanisława Wyspiańskiego w Krakowie, związany z Teatrem Stu, Anna Urbanowicz – Uniwersytet Muzyczny Fryderyka Chopina w Warszawie, Jan Wieteska – Teatr Ateneum, Akademia Teatralna im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie, Wiktoria Wojtas – Akademia Sztuk Teatralnych im. Stanisława Wyspiańskiego w Krakowie, Maria Wróbel – Akademia Sztuk Teatralnych im. Stanisława Wyspiańskiego w Krakowie, Mateusz Wróblewicz – Akademia Sztuk Teatralnych im. Stanisława Wyspiańskiego w Krakowie oraz Urszula Zubek – Uniwersytet Warszawski.
Decyzją Rady Artystycznej PPA w składzie: Maja Kleszcz, Justyna Szafran, Konrad Imiela, Mariusz Kiljan, Michał Litwiniec, Krzysztof Mieszkowski, Jerzy Satanowski i Bogusław Sobczuk do Finału 43. PPA przeszli:
Krzysztof Drozdowski – Teatr Scena Supernova w Krakowie, absolwent Akademii Muzycznej w Krakowie,
Maja Frejtag – Studium Musicalowe Teatru Muzycznego Capitol we Wrocławiu,
Marina Mashtaler – Teatr Ej. Aj,
Agata Siemaszko – pieśniarka folkowa i nurtu world music,
Olek Talkowski – absolwent Akademii Sztuk Teatralnych im. Stanisława Wyspiańskiego w Krakowie, związany z Teatrem Stu,
Jan Wieteska – Teatr Ateneum, Akademia Teatralna im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie,
Wiktoria Wojtas – Akademia Sztuk Teatralnych im. Stanisława Wyspiańskiego w Krakowie,
Maria Wróbel – Akademia Sztuk Teatralnych im. Stanisława Wyspiańskiego w Krakowie.
Po Koncercie Finałowym, 31 marca, zwyciężczynie i zwycięzców wskażą: Joanna Duda, Ralph Kaminski, Anna Kazejak, Filip Łobodziński i Krzysztof Mieszkowski.
Czekają następujące nagrody:
Grand Prix – statuetka Tukana Złotego i 25 tysięcy złotych,
Statuetka Tukana Dziennikarzy,
Statuetka Tukana Publiczności,
Nagroda Stowarzyszenia Autorów ZAiKS za najlepsze wykonanie piosenki polskiej – 10 tysięcy złotych.
Nagroda Polsko-Niemieckiego Towarzystwa Kulturalnego Polonica – 4 tysiące złotych oraz zaproszenie do udziału w kolejnej edycji festiwalu Rock & Chanson w Kolonii,
Nagroda Muzeum Polskiej Piosenki w Opolu – sesja nagraniowa w Studiu Nagrań,
Nagroda Radia RAM im. Moniki Jaworskiej – statuetka i Tour de RAM – udział laureatki/laureata w wybranych programach i podcastach,
Nagroda Dolnośląskiego Centrum Filmowego – 6 tysięcy złotych z przeznaczeniem na promocję medialną laureatki/laureata.
oprac. i foto: do i jo
43. PPA wystrzelił w piątek spektaklem muzycznym o upadku komunizmu zrealizowanym przez Krakowski Teatr im. Juliusza Słowackiego. Pierwszy polski hip-hopowy musical opowiedziany z perspektywy bohaterek i bohaterów tamtych dni okazał się teatralnym fajerwerkiem wystrzelonym na początek 43. Przeglądu Piosenki Aktorskiej. Energetyczny, dynamiczny z całą galerią postaci historycznych zawładnął publicznością festiwalową, która jeszcze w czasie finałowej piosenki wystrzeliła z foteli do owacji na stojąco.
Już na początku poznajemy trzy pary bohaterów – Danutę i Lecha Wałęsów, Gaję i Jacka Kuroniów oraz Krystynę i Władysława Frasyniuków. Ich kawałki życia składają się na historię wprowadzenia w Polsce Stanu Wojennego, strajku w stoczni, internowań, spotkań w Magdalence, Obrad Okrągłego Stołu. „1989” opowiada o ich życiu w czasie wielkich zmian ustrojowych w Polsce. A jak to robi? Poprzez scenograficzne i kostiumowe nawiązania do epoki. Na scenie, w jej rogu, stoi maluch, wykorzystywany przez bohaterów m.in. do dojazdu na spotkanie z władzami PRL pod Warszawę do Magdalenki, w tle suszą się tetrowe pieluchy wyciągane przez Danusię Wałęsową z wyciskarki- wyrzynarki pralki Frani. Cytaty rozmów, charakterystyczne powiedzenia bohaterów historii twórcy musicalu wplatają w tok akcji, są wykrzykiwane i wyśpiewywane, tworzą historyczną warstwę językową odsyłając widza także do lingwistycznych źródeł słynnych powiedzeń.
W „1989” bohaterstwo przeplata się z rodzinnymi tragediami. Kobiecy duch walki okazuje się silną bronią, nie polega jedynie na jałowych dyskusjach, ale zagrzewa do działania. Scena, kiedy Danusia Wałęsowa wygłasza noblowskie przemówienie wzbudza wielki entuzjazm i wzruszenie widzów.
Postać generała w ciemnych okularach jest cudowną grą z wizerunkiem sztywnego dowódcy wojskowego, który stanął na czele Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego wprowadzając 13 grudnia 1981 roku stan wojenny. Pojawiające się blisko niego czarne wrony śpiewające w chórkach i jego figlarny, nieco filuterny sposób bycia świetnie kontrapunktuje tragiczne zdarzenia.
Twórcy „1989”do opowiedzenia historii strajków zaproponowali konwencję hip-hopu, która okazuje się świetnie rezonować z opowieścią i jest atrakcyjna szczególnie dla młodych odbiorców. Za brzmienie musicalu odpowiada jeden z najlepszych polskich producentów rapowych – Andrzej Mikosz “Webber” znany m.in z wieloletniej współpracy z „Łoną”.
Wałęsa, Frasyniuk, Kuroń, Miodowicz, Jaruzelski, Kwaśniewski, a na archiwalnych nagraniach także Geremek, Michnik, czy Mazowiecki – to postaci które budują kontekst spektaklu. Osadzają go na gruncie historii.
Teksty utworów niosą ważne treści, a przez ich refreniczność pozostają w głowach widzów na dłużej. Czy możemy mieć jakiś pozytywny mit? Czy możemy mieć coś co nas połączy? Podajesz dłoń czy gardę bokserską? – śpiewają bohaterowie musicalu. Scena chocholego tańca w Magdalence niesie spektakl na wyżyny symboliki rodem z Wyspiańskiego nawołując – dogadajmy się jak Polak z Polakiem przy kielichu i skocznej muzyczce.
„1989” to musical świetnie zagrany, znakomicie wyśpiewany, wyraziście wykrzyczany i dynamicznie wytańczony. 43. PPA zafundował sobie i widzom wystrzałowe otwarcie.
tekst: Dorota Olearczyk
foto: Julian Olearczyk i Dorota Olearczyk
TWÓRCY
Reżyseria: Katarzyna Szyngiera
Pomysł: Marcin Napiórkowski
Muzyka: Andrzej „Webber” Mikosz
Scenariusz: Marcin Napiórkowski, Katarzyna Szyngiera, Mirosław Wlekły
Teksty piosenek i szkice linii wokalnych: Marcin Napiórkowski
Redakcja rapów i tekst utworu „Debata” i „Porozmawiajmy”: Patryk „Bober” Bobrek
Tekst utworu „Olo, game changer”: Patryk „Bober” Bobrek, Antoni Sztaba
Tekst utworu „A co jeśli wygramy?”: Adam “Łona” Zieliński
Partie wokalne: Mateusz Bieryt
Choreografia: Barbara Olech
Scenografia: Milena Czarnik
Kostiumy: Arek Ślesiński
Światło: Paulina Góral
Asystent reżyserki i choreografki: Wojciech Dolatowski
Asystentka kostiumografa: Daria Stefania Krawczyk
Konsultacje wokalne: Klaudia Rabiega
Inspicjent i asystent reżyserki: Bartłomiej Oskarbski
Producentki: Izabella Oleś i Melania Szymerowska
OBSADA
KAROLINA KAZOŃ – DANUSIA (Danuta Wałęsa)
RAFAŁ SZUMERA – LECHU (Lech Wałęsa)
AGNIESZKA KOŚCIELNIAK – KRYSIA (Krystyna Frasyniuk)
MATEUSZ BIERYT – WŁADEK (Władysław Frasyniuk)
MAGDALENA OSIŃSKA – GAJA (Grażyna Kuroń)
MARCIN CZARNIK – JACEK (Jacek Kuroń)
DANIEL MALCHAR – BOGDAN (Bogdan Borusewicz)
KAROLINA KAMIŃSKA – ALINA (Alina Pienkowska)
DOMINIKA FEIGLEWICZ – HENRYKA (Henryka Krzywonos)
MAŁGOSIA MAJERSKA ** – ANNA (Anna Walentynowicz)
JULIA LATOSIŃSKA – ZOFIA (Zofia Romaszewska/Danuta Kuroń), TOPOLA, CÓRKA WŁADKA
RAFAŁ DZIWISZ – GENERAŁ (Wojciech Jaruzelski), NAZISTA (Erich Koch),
DOMINIK STROKA – PREMIER (Mieczysław Jagielski), SEKRETARZ (Tadeusz Fiszbach), MINISTER (Czesław Kiszczak)
ANTEK SZTABA ** – ARAM (Aram Rybicki), ALEKSANDER (Aleksander Kwaśniewski, WRONA (Erich Honecker)
WOJCIECH DOLATOWSKI ** – JERZY (Jerzy Borowczak), WRONA (Nicolae Ceaușescu)
DZIAŁACZ ZWIĄZKOWY (Alfred Miodowicz), PROFESOR (Janusz Reykowski)
BARTOSZ BANDURA** – WRONA (Leonid Breżniew/Todor Żiwkow), PROFESOR (Bronisław Geremek)
PAULINA NAROŻNIK **
DASHA MELEKH **
**zespół taneczny
ZESPÓŁ MUZYCZNY
PIOTR BOLANOWSKI – instrumenty klawiszowe
JASIEK KUSEK – bas
JAROSŁAW PAKUSZYŃSKI – elektronika
WOJCIECH DŁUGOSZ – perkusja, kierownictwo muzyczne
Czas trwania 2h45 (z przerwą)
Książka Wisławy Szymborskiej „Wiersze wszystkie”, która ukazała się nakładem wydawnictwa Znak zajęła na moim stole honorowe miejsce. Zgodnie z tradycją oswajania, leży i dojrzewa do chwili, kiedy będzie można ją swobodnie otworzyć. Z jej okładki, raz po raz, patrzy na mnie, prawym okiem uzbrojonym w binokl, Poetka. Trochę mnie to onieśmiela, bo jednak mimochodem obserwuje moje kulawości i niedoskonałości, ale życzliwość z jaką patrzy pozwala mi akceptować swój idiotyzm niedoskonałości.
Cebula, to ja rozumiem:
najnadobniejszy brzuch świata.
Sam się aureolami
na własną chwałę oplata.
W nas – tłuszcze, nerwy, żyły,
śluzy i sekretności.
I jest nam odmówiony
idiotyzm doskonałości.
(fragment „Cebuli”, pierwodruk: „Szpilki”, 26 V 1974, nr 21, s.13)

„Wiersze wszystkie” Wisława Szymborska, Wydawnictwo Znak
Z okazji stulecia urodzin noblistki powstał wyjątkowy zbiór zawierający całą twórczość poetycką Wisławy Szymborskiej. W grubym tomie znajdziemy teksty debiutantki i niepublikowane dotąd wiersze sławnej, skromnej poetki. Komentarzem opatrzył je wybitny znawca poezji Szymborskiej prof. Wojciech Ligęza. Jego posłowie ułatwia poruszanie się po wielości możliwych kontekstów i odczytań tej poezji.
W posłowiu czytamy na przykład o szczęściu.
Paradoksalnie w tej poezji nadzieja sytuuje się po stronie niewiedzy, nieświadomości, pozostawienia odczucia tajemnicy bytu. Oczywiście ironia broni przed podejściem prostodusznym. Niemniej, by odrzucić grozę, dobrze jest „nie wiedzieć dokładnie,/ na jakim świecie się żyje” („Wielkie to szczęście”). Podobna apologia niewiedzy pojawia się w lirykach „Utopia” oraz „Notatka”…
prof. Wojciech Ligęza swoje rozważania kończy ciekawą opinią.
Człowiek według Wisławy Szymborskiej to zagadkowe monstrum o reakcjach i możliwościach nie do przewidzenia.
Tom „Wiersze wszystkie” pozwalają prześledzić ewolucję poetki, odkryć na nowo jej wrażliwość, a także wrócić do ulubionych fraz. Skłaniają, by zatrzymać się i skupić na chwili. Zachwycają przenikliwością, zaskakują aktualnością, ciekawią bogactwem spostrzeżeń.
Brakowało na rynku wydawniczym tak bogatego zestawienia twórczości Wisławy Szymborskiej. Teraz można wziąć jednej tom i znaleźć w nim utwory zawarte w „Dlatego żyjemy” i w „Wystarczy”. Można zanurzyć się na nowo w ożywczym nurcie czternastu tomów poetki oraz w wierszach rozproszonych publikowanych wcześniej w prasie lub rozsmakować w niedokończonych rękopisach i maszynopisach, urwanych frazach i niedokończonych zdaniach.
Rok 2023 ogłoszono Rokiem Wisławy Szymborskiej. Podarowanie sobie, bliskim i znajomym tomu wierszy noblistki może okazać się także znakomitą okazją do uczczenia jubileuszu 100- lecia urodzin poetki, które przypadają w lipcu.
tekst i foto: Dorota Olearczyk
Materiał powstał dzięki uprzejmości Wydawnictwa Znak.
W najbliższy piątek, 24 marca, rozpoczyna się 43. PPA. Festiwal potrwa do 2 kwietnia i zaleje Wrocław ożywczą falą koncertów i spektakli. Zostały ostatnie bilety na spektakl „King Size” , na OFF „Do hymnów” oraz na klubowe koncerty zespołów: Surtarang, 100nka Gralak, Czerwie i Nicponie.
Na dwa dni przed odpaleniem wydarzenia jesteśmy podekscytowani – mówi dyrektor artystyczny PPA – Cezary Studniak – chciałbym, aby udało nam się zarazić pozytywną wibracją. Odbicie się od śmierci i pozytywne myślenie o życiu będą towarzyszyć wydarzeniom festiwalowym – zapewniają organizatorzy.
Dwie, zabawne, kolorowe, dziecięce statuetki tukanów (nagród festiwalowych) zostały zaprezentowane podczas konferencji prasowej, ostatniej przed PPA. W tym roku repertuar jest raczej polski, z jednym wyjątkiem. Po szczegóły repertuarowe i aktualności programowe odsyłamy na stronę organizatora (www.ppa.teatr-capitol.pl).
W Klubie Festiwalowym możemy spodziewać się muzyki na żywo od późnych godzin wieczornych do świtu – zapowiada Michał Litwiniec. Poza tym – spotkania, rozmowy, pląsy, a w zaprzyjaźnionym DCF- ie pokaz ubiegłorocznej Gali. Bo 43. PPA to trzy nury: główny, offowy i klubowy. Prądy i nurty będą się przenikały i jednoczyły w pozytywnym przekazie. Nadszedł czas zanurzenia się w nurcie wyjątkowego festiwalu.
oprac. d.o.
foto: j.o.
Inspiracją do powstania książki Kasi Stoparczyk „Jak mieć w życiu frajdę” była audycja radiowa z cyklu „Myśliwiecka 3/5/7”, podczas której dziennikarka przeprowadziła serię rozmów ze znanymi osobami m.in. ze świata kultury, sportu i literatury.

Katarzyna Stoparczyk „Jak mieć w życiu frajdę. Rozmowy Kasi Stoparczyk” , Wydawnictwo Mando
Dzięki lekturze dowiemy się dlaczego Tomasz Stańko gubił kapelusze, co kolekcjonował Jerzy Pilch i bez czego nie wychodził z domu Franciszek Pieczka. Cudowne, mądre opowieści rozmówców Kasi Stoparczyk tworzą wzruszające historie mówiące o rzeczach najważniejszych. Bohaterami pełnych humoru rozmów są: Kamil Stoch, Martyna Wojciechowska, Krzysztof Hołowczyc, Tomasz Stańko, Jerzy Pilch, Franciszek Pieczka, Magda Umer, Józef Hen i Lech Janerka.
Dzięki lekturze „ Jak mieć w życiu frajdę” od dziś będę z upodobaniem jeść pieczki z trąby, czyli moje ulubione suszone śliwki od pani Doroty z placu przy Komandorskiej. Z przyjemnością czytałam o tym, jak to mama Franciszka Pieczki zwróciła się do przyszłej małżonki aktora pochodzącej z Francji, gdy przyszła pierwszy raz do jej śląskiego domu: „Wiesz co, dziołcha? Pieczki są w trąbie, weź tam sobie.” Pieczki po śląsku to suszone śliwki lub gruszki. A trąba to piekarnik.
Ze wzruszeniem przechodziłam czytelniczą ścieżką przez wspomnienia Jerzego Pilcha dotyczące „nabierania technicznej wprawy w obcowaniu z literami”. „To był czas, kiedy czytałem wszystko, co było pokryte drukiem. Miałem poczucie, że pożerałem pewną ilość znaków graficznych. No i tyle. Przeczytałem. Natomiast co z fabuły? Co z przygód bohaterów? Z tego nie zostało zupełnie nic”.
Katarzyna Stoparczyk jest dziennikarką, autorką książek, reżyserką spektakli teatralnych. Stworzyła kultową radiową audycję Dzieci wiedzą lepiej, współtworzyła także format telewizyjny Duże Dzieci. Uhonorowana Nagrodą Safony za odwagę pomagania dzieciom i propagowania mądrości dzieci, Odznaką Honorową Rzecznika Praw Dziecka za Zasługi dla Ochrony Praw Dziecka, tytułem Mistrz Mowy Polskiej Vox Populi. To nieprzeciętna, ciepła, mądra osoba, która przyciąga do siebie osobowości i potrafi z nimi rozmawiać, w taki sposób, że trudno byłoby o lepsze spotkanie na jawie.
oprac. d.o
Tekst powstał dzięki uprzejmości Wydawnictwa Mando.
W 2016 roku postanowili zawrzeć układ, wyszedł im z tego Teatr Układ Formalny, znakomity alternatywny wrocławski zespół, który działa w Trójkącie, czyli w dzielnicy Wrocławia o szemranej przeszłości. Ulica Prądzyńskiego ugościła ich w swoim Centrum, a oni oddali jej swój talent i zaangażowanie. Teraz Ci ze Śródmieścia mogą zazdrościć Tym z Trójkąta, że mają bliżej do Centrum na Przedmieściu.
Tak czy inaczej niezależnie od przebrzmiałych już dawno animozji najwyższy czas wybrać się na podwórko przy ul. Prądzyńskiego 39a. To tam, swoją siedzibę ma, wspomniany już wcześniej, Teatr Układ Formalny, który już raz zachwycił nas realizacją Szekspira, a teraz zwielokrotnił nasz zachwyt spektaklem pt.: „Fedra, czyli historia flanelowego wstydu”. Uniwersalna historia osadzona w mitologicznych źródłach, cudownie obsadzona aktorskimi kreacjami kwitnie jak szalona podlewana chyba jakąś specjalną odżywką, z którą przyjechała do Wrocławia na wiosnę reżyserka- czarodziejka Agata Duda- Gracz.
Spektakl o potrzebie miłości, która staje się chorobą, o namiętności, niespełnieniu, tęsknocie, przemijaniu, ukrytych marzeniach, skomplikowanych relacjach rodzinnych… jest przejmującą realizacją studium wstydu inspirowanego „Miłością Fedry” Sarah Kane oraz antycznym „Hippolytosem uwieńczonym” Eurypidesa. W roli głównej oglądamy Justynę Szafran, w kreacji dotychczas niewidzianej, to nie jest zabawna postać, która śpiewa i zachwyca urodą, to niespełniona teatralna bufetowa, szukająca miłości i nie znajdująca jej, kobieta zastygła w niemym bólu, niewypowiedzianym cierpieniu, mająca słabość do batoników Pawełków i chodząca po scenie w ciepłym sweterku, flanelowych spodniach do piżamy i kapciach, bez makijażu, bez maski, bez uśmiechu na twarzy. Zjawiskowa kreacja! Gościnnie występuje tu także Emose Katarzyna Uhunmwangho. Tej pani z Capitolu, z potężnym głosem, nie trzeba przedstawiać. Aktorzy Układu Formalnego nie pozostają w ich cieniu. Wiktoria Czubaszek, Przemysław Furdak, Jerzy Górski, Paulina Mikuśkiewicz, Adam Michał Pietrzak, Rafał Pietrzak i Maciej Rabski rozwijają w rolach swoich postaci całą paletę emocji i kolorów. Groteska, komizm i tragedia przeplatają się ze sobą tworząc wizualne obrazy długo zostające w pamięci widza. Odraza, niepokój i poetyka kiczowatej codzienności wypełnia przestrzeń sceny tworząc realistyczną makatę z wielu planów, z nurzania się w bebechach rzeczywistości, krwi, pocie i pięknie uniwersalnej opowieści.
„Fedra, czyli historia flanelowego wstydu” w reżyserii Agaty Dudy- Gracz to spektakl zjawiskowy. Ograniczony przestrzenią offowej sceny, a totalny w sferze odbioru.
tekst: Dorota Olearczyk
foto: Julian Olearczyk i Dorota Olearczyk
Obsada:
JUSTYNA SZAFRAN (gościnnie), EMOSE KATARZYNA UHUNMWANGHO (gościnnie), WIKTORIA CZUBASZEK, PRZEMYSŁAW FURDAK, JERZY GÓRSKI, PAULINA MIKUŚKIEWICZ, ADAM MICHAŁ PIETRZAK, RAFAŁ PIETRZAK, MACIEJ RABSKI
Realizacja:
scenariusz/ reżyseria/ scenografia/ kostiumy AGATA DUDA GRACZ
reżyseria światła CEZI STUDNIAK
muzyka ŁUKASZ WÓJCIK-ZAWIERUCHA
choreografia PIOTR MATEUSZ WACH
kierownik produkcji PAWEŁ ZARĘBA
realizacja światła KACPER SCHEFFLER
realizacja dźwięku WIKTOR GRZEGORZEWSKI
Czas trwania: 96 minut
Spektakl rekomendowany dla widzów dorosłych.