Piękno ludzkiego ciała w ruchu, wyjątkowa choreografia, perfekcyjna synchronizacja, mistrzostwo techniki tańca i sugestywna muzyka gwarantują niezapomniane wrażenia w trakcie spektakli. Na scenie NFM mogliśmy już podziwiać m.in. Akram Khan Company, Farruquito i Red Sky Performance.
W roku 2020 w Sali Czerwonej NFM widzowie zobaczą trzy wydarzenia z cyklu „Taniec w NFM”:
- 23 października 2020, piątek, godz. 20.30
Real Love (2018)
Aleksandra Krajewska, Elwira Piorun, Izabela Prokopek – taniec
Daniel Abreu – choreografia
Witold Kaczkowski – reżyseria świateł
Teatr Tańca Zawirowania – produkcja
Real Love to misterium narodzin, przemijania i śmierci w wykonaniu trzech kobiet w różnym wieku. Czym jest dla nich prawdziwa miłość? Być może jest nią uczucie, jakim darzy matka swoje dziecko. Jak czuje się kobieta, będąc matką? Co czuje, kiedy ktoś z jej bliskich umiera? Miłość i śmierć to dwa wątki, które pojawiają się ustawicznie w spektaklu Real Love i oddziaływają na siebie w każdej chwili. Bycie matką i bycie blisko śmierci. Real Love to forma choreograficznego wiersza, przepełnionego poetycką symboliką oraz znaczeniami z pogranicza metafizyki…
Lullaby for the Restless (2019)
Aleksandra Krajewska – taniec i choreografia
Kristina i Sadé Alleyne (Alleyne Dance) – mentorki
Muzyka:
Tomi Balogh Ambush
Alva Noto, Ryuichi Sakamoto, Ensemble Modern Attack/Transition
Hassan Zanjirani Farahani Du bist nicht einer von uns…
Lullaby for the Restless to podróż wątpiącego umysłu, myśli zakłócającej spokój. Tutaj, pomiędzy snem a rzeczywistością, czas płynie inaczej. Brutalna fizyczność spotyka się tu z delikatnością, oddając emocje, konflikty, wątpliwości, oczekiwania i marzenia, które okupują przestrzeń z tyłu głowy.
- 25 października 2020, niedziela, godz. 18.00
Mute
Janusz Orlik – reżyseria, choreografia, wykonanie, scenografia
Alex Catona – muzyka
Janusz Orlik, Łukasz Kędzierski – reżyseria światła
W stanie ciągłego strachu, niepewności, zagrożenia, wykluczenia i potrzeby… Otoczeni przez wydarzenia, którym staramy się nadać jakiś sens, i ludzi, z którymi chcemy, ale nie potrafimy się porozumieć… Prowokowani fizycznie, emocjonalnie, mentalnie – wyczerpani… W świecie, w którym czyny zdają się mówić głośniej niż słowa, a słowa już nie są słyszane… Gdzie nie chcemy widzieć i boimy się patrzeć.
- 12 grudnia 2020, sobota, godz. 19.00
Manhattan (2019)
Dominika Wiak, Daniela Komędera-Miśkiewicz – taniec, koncepcja, choreografia
Aleksander Wnuk, Michał Lazar – muzyka
Natan Berkowicz – projekcja wideo
Czy człowiek jest w stanie powstrzymać się przed użyciem tego, co wyprodukować potrafi? Amerykański Projekt Manhattan miał na celu skonstruowanie pierwszej broni atomowej. Była to bomba paradoksalna: miała przynieść wielkie zniszczenia i jednocześnie zakończyć wojnę. Zrzucenie bomby „Little Boy” na Hiroszimę było przerażającym przykładem działań człowieka, pokazującym, że sposobem na pojednanie jest zwiększenie przemocy. Myślenie apokaliptyczne przestaje być szaleństwem, a staje się codziennością. Możemy się zniszczyć albo pokochać.
fot. Łukasz Brodowicz
„Makatka wywrotowa” to tytuł wystawy dostępnej dla zwiedzających od 26 września do 13 grudnia 2020 r. w Muzeum Etnograficznym.
Ekspozycja zawiera kilkadziesiąt prac wykonanych przez profesjonalnych artystów i amatorów sztuki. Makatkom towarzyszą ilustracje, fotografie oraz instalacje wideo.
Fenomen współczesnej makatki polega na przenikaniu się tego, co wewnętrzne, domowe, prywatne, z tym, co publiczne. Dziś makatki można spotkać w galeriach sztuki, ale także na zagłówkach foteli w wagonach PKP oraz podczas demonstracji feministycznych.
Ekspozycja jest próbą przedstawienia całego spektrum tematów podejmowanych przez współczesne hafciarki i hafciarzy. Tytułowa makatka, czyli połączenie tekstu z obrazkiem, jest dla nich punktem wyjścia do poszukiwań twórczych.
„Dawniej makatka służyła przekazywaniu treści istotnych” – wyjaśnia Olga Budzan, kuratorka wystawy. „Przypominała ludziom o zachowaniu czystości moralnej i czystości w kuchni. Ilustrowała „domowy dekalog”, sławiła szczęście płynące z zachowania umiaru i tego co nazywamy zdrowym rozsądkiem. Hasła wyszywane obecnie takie jak: „płacze i jęki to Polaków wdzięki”, „myślę-czuję-decyduję”, „Chanel to cel”, „nienawidzę nienawidzieć”, „boję się ludzi, nie dzików” są odbiciem marzeń i lęków współczesnych hafciarek i hafciarzy. Jakie są cechy wspólne tradycyjnych i nowoczesnych makatek? Ich twórczynie i twórców łączy potrzeba piękna, chęć tworzenia i wyrażenia siebie”.
Artyści i artystki prezentowani na ekspozycji wywodzą się z różnych środowisk. Są to zarówno amatorzy/amatorki jak i profesjonaliści/profesjonalistki. Ludzie młodzi i ludzie dojrzali. Mieszkańcy/mieszkanki małych miasteczek i dużych miast. Łączy ich pasja hafciarska.
Artyści: Wendy Allan, Bettina Bereś, Aśka Borof, Olga Budzan, Monika Drożyńska, Małgorzata Gwiazdonik-Müller, uczestnicy warsztatów Haftujemy! (Strefa Kultury Wrocław), Małgorzata Halber (Bestiarium), Bartosz Jakubowski, Anna Kloza, Kolektyw Złote Rączki, Berenika Kowalska, Regina Kuka, Małgorzata Lazarek, Betty Q, Berenika Kowalska, Katarzyna Kowalska, Anna Przybyło, Marcin Salwin, Małgorzata Samborska (Coś Pewnego Na Stałe), Joanna Sarnecka, Sabina i Kalina Skowrońskie, Kamil Subzda, Jakub Wesołowski, Anna Zajdel (Atakamakata) i inni.
oprac. DJ Olearczyk
WTW zaprasza na kolejną premię sezonu artystycznego 2020/2021. Po „Nagasaki” – bardzo ciekawym spektaklu o minimalistycznej poetyce przyszła kolej na „Miejskiego ptasiarza” na podstawie The Urban Birder Davida Lindo. Przedstawienie w reżyserii Weroniki Szczawińskiej (znanej z Genialnej przyjaciółki wystawianej na Scenie na Strychu w 2018 roku) nawiązuje do książki brytyjskiego obserwatora ptaków, popularyzatora wiedzy o przyrodzie, entuzjasty ornitologii.
Spektakl, jak zapowiadają realizatorzy, oparty jest na pomyśle opowiadania o naturze w teatrze. Jego twórczynie i twórcy uznają, że ponowne przemyślenie miejsca człowieka w ekosystemie jest najważniejszym wyzwaniem stojącym przed społeczeństwem, a więc także przed artystami. Obserwacje Davida Lindo są dla nich pretekstem do teatralnej zabawy i namysłu nad tym, jak birdwatching, ze swoim wolnym rytmem i kapryśną dynamiką, może przyczynić się do innego postrzegania otaczającej nas rzeczywistości.
W spektaklu występują: Mariusz Bąkowski, Anna Błaut, Krzysztof Boczkowski, Anna Kieca, Miłosz Pietruski, Jerzy Senator, Paulina Wosik.
Premiera spektaklu 25 września, kolejne przestawienia 26, 27, 29, 30 września oraz 1 października.
„Miejski ptasiarz” na podstawie książki The Urban Birder Davida Lindo
scenariusz: Weronika Szczawińska, Piotr Wawer jr
reżyseria: Weronika Szczawińska
dramaturgia i opracowanie muzyczne: Piotr Wawer jr
scenografia i kostiumy: Marta Szypulska
ruch sceniczny i współpraca koncepcyjna: Agata Maszkiewicz
reżyseria światła: Jan Sławkowski
realizacja światła: Jacek Mieczkowski
realizacja dźwięku: Michał Ganiebny
asystentka, inspicjentka: Elżbieta Kozak
oprac. DJ Olearczyk
23 września 2020 mija dziewiętnasta rocznica śmierci Henryka Tomaszewskiego – założyciela Wrocławskiego Teatru Pantomimy.
Henryk Tomaszewski urodził się 20 XI 1919 r. w Poznaniu. W roku 1945 rozpoczął naukę w Studiu Dramatycznym Iwo Galla w Krakowie, prywatnie uczył się także tańca. W latach 1946-47 współpracował z Polskim Teatrem Akademickim przygotowując scenki pantomimiczne i oprawy choreograficzne.Od 1946 do 1947 r. uczył się i tańczył w Baletach Polskich Feliksa Parnella. W kwietniu 1948r. rozpoczął pracę w balecie Opery Wrocławskiej, do 1959 r. zatańczył i wykreował 11 ról, m.in. Pawia („Paw i dziewczyna”), Li Szan Fu („Czerwony mak”), Diabła („Pan Twardowski”), w których recenzenci podkreślali dramatyczny rys postaci i nowatorskie środki artystyczne.
W maju 1955 r. na Międzynarodowym Festiwalu Młodzieży i Studentów w Warszawie otrzymał srebrny medal za autorską etiudę „Wirtuoz”. Wpłynęło to na powstanie w 1956 r. najpierw Studia Pantomimy przy Dolnośląskich Teatrach Dramatycznych, a od 1959 r. Wrocławskiego Teatru Pantomimy.
Premiera I Programu odbyła się 4 XI 1956 r. Od początku Henryk Tomaszewski konsekwentnie budował styl wyjątkowego w skali światowej teatru pantomimy zespołowej. Odszedł od francuskiej tradycji mimu czystego, prowadził wielokierunkowe poszukiwania formalne, swoje przedstawienia opierał o literaturę, mity i kulturę popularną. W realizacjach Tomaszewskiego znaczącą rolę miała oprawa plastyczna i muzyka.
Henryk Tomaszewski przygotował we Wrocławskim Teatrze Pantomimy XXIV Programy, w których grał do 1962 roku. Jako pierwszy w Polsce rozpoczął kształcenie mimów w Studiu Pantomimy. Opracowywał choreografie w spektaklach dramatycznych i operowych. Jako reżyser w teatrach dramatycznych pracował od 1967 r., pozostając wiernym poszukiwania prawdy w geście i ruchu. Jego realizacja „Gry w za-bijanego” E. Ionesco w Teatrze Polskim we Wrocławiu uznana została za dzieło kongenialne. Reżyserował i przygotowywał choreografie także poza Polskimi scenami, m. in. w Szwecji, Norwegii, RFN. Kilkakrotnie przenosił swoje inscenizacje z WTP do teatrów w Amsterdamie, Oslo, Kopenhadze.
W centrum swojej wizji artystycznej którą nazwał „teatrem kulistym” postawił człowieka i twórcze możliwości ruchu.
Szczególnie cenił sobie dwie swoje realizacje: przygotowane z Konradem Swinarskim w mediolańskiej La Scali „Menady” Hansa Wernera Henze i „Dienstag aus Licht” Car-lheinza Stockhausena w Operze w Lipsku.
Tomaszewski był także znanym kolekcjonerem. W 1994 r. w Karpaczu otwarto Miejskie Muzeum Zabawek ze zbiorów Henryka Tomaszewskiego prezentujące kolekcję gromadzoną od 1967 r. a obejmującą zabawki pochodzące od XVII do XX w., które wyszukiwał i przywoził z zagranicznych tournées.
Henryk Tomaszewski zmarł 23 IX 2001 roku w Kowarach, pochowany został na zabytkowym cmentarzu przy świątyni Wang w Karpaczu.
mat. pras./ fot. Edward Hatrwig
Spektakl dyplomowy studentów IV roku Wydziału Aktorskiego na podstawie dramatu Olega i Wladimira Presniakow.
Wala to chłopak nieco inny, niż reszta. Grzeczna koszula i bejsbolówka są tylko przykrywką dla jego przesterowanej wrażliwości. Kiedy patrzy na innych ludzi, widzi w nich kłamstwo i obłudę. Kiedy patrzy na matkę, widzi bezlitosnego mordercę o dwóch twarzach, a stryj to spiskowiec o wrażliwości pierwotniaka. Na co dzień, Wala rozmawia z duchem pewnego marynarza i odgrywa ofiary zbrodni w policyjnych dochodzeniach. Ot, praca, jak każda inna. Ten świat musi być zakłamany i groteskowy do bólu. Ktoś tutaj musi zginąć.
Występują: Piotr Czarniecki, Pola Dębkowska, Agata Harat, Mikołaj Krzeszowiec, Aleksander Maciejczyk, Anastazja Małocha, Aleksandra Mirecka, Anna Nowak, Tomasz Ostach, Adam Rosa, Michał Tokarski, Paweł Wydrzyński
Tłumaczenie: Agnieszka Lubomira Piotrowska
Reżyseria: Krzysztof Dracz
II reżyser: Teo Dumski
Scenografia, rysunki, kostiumy: Janek Głąb | ASP
Technologie wizualne: Cloud Theater
Muzyka: Magdalena Gorwa | AM
Muzyka (piosenka): Paweł Wydrzyński
Opieka wokalna: Patrycja Obara
Asystent reżysera: Tomasz Ostach
Producent: Radosław Frąk
Zespół techniczny:
Kierownik techniczny: Andrzej Kopcza
Oświetlenie: Łukasz Mały, Paweł Płachetka, Rafał Zieliński
Dźwięk: Bartłomiej Niećko, Konrad Wilk
Garderobiana: Krystyna Wiśniewska
Obsługa sceny: Jan Tworek (brygadzista), Zbigniew Hryczyszyn, Mateusz Machniak, Robert Wolszczak
Pracownia plastyczna
kierownik: Ilona Szurkowska
Małgorzata Bekalarska, Paulina Kasiukiewicz, Piotr Kochanowski
Grupa wiekowa: 16+
25.09.2020 r., godz.19.00, Sala Studio Teatru AST
Czas trwania: ok. 90 minut
Zmiany w środowisku wywołane przez ludzi postępują błyskawicznie, a ich konsekwencje już teraz zaczynają być tragiczne w skutkach, tak dla nas, jak i dla całych ekosystemów. Mimo tego światowi liderzy nie robią w zasadzie nic, by zapobiec nadciągającej katastrofie. Co w takiej sytuacji może literatura i osoby ją tworzące? Między innymi o tym porozmawiają we wrześniu Julia Fiedorczuk i Filip Springer, pisarka i reportażysta doskonale znanymi z ich zaangażowania w kwestie środowiskowe. To będzie pierwsze spotkanie z nowego cyklu „Oblicza katastrofy” przygotowanego przez Wrocławski Dom Literatury.
Oblicza katastrofy to cykl spotkań i lekcji dla młodzieży wokół najbardziej palących problemów związanych z kryzysem czy wręcz katastrofą ekologiczną, której świadkami są mieszkanki i mieszkańcy już praktycznie wszystkich regionów naszej planety, i z efektami której musi zmierzyć się praktycznie każda i każdy z nas. Do dyskusji wokół tych problemów Wrocławski Dom Literatury będzie regularnie zapraszał ludzi pióra: osoby piszące poezję, reportaże, powieści i wszystkie te gatunki, które wymykają się gatunkowej klasyfikacji. Tym, co będzie łączyć wszystkich gości, to zaangażowanie – niekiedy nie tylko pisarskie – w działania na rzecz ratowania naszej planety i popularyzowania postaw proekologicznych.
Rozmowę moderować będzie Magdalena Kicińska, poetka, redaktorka naczelna „Pisma”.
O gościach:
Julia Fiedorczuk – pisarka, poetka, tłumaczka, krytyczka literacka, laureatka Nagrody Poetyckiej im. Wisławy Szymborskiej 2018 za tom „Psalmy”, w tym samym roku nominowana do Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius. W 2016 dostała nominację do Nagrody Literackiej Nike za powieść „Nieważkość”. W 2020 ukazała się jej najnowsza powieść „Pod słońcem”. Pracuje na Uniwersytecie Warszawskim.
Filip Springer – reporter, fotograf. Autor książek reporterskich poświęconych m.in. architekturze i przestrzeni oraz reporterskiego cyklu „Podróż do przyszłości”, który ukazał się w „Piśmie”. Współtwórca projektu dokumentalnego „Miasto Archipelag. Polska mniejszych miast”. Współpracuje z Instytutem Reportażu. W 2019 roku ukazała się jego najnowsza książka „Dwunaste. Nie myśl, że uciekniesz”.
Magdalena Kicińska – redaktorka naczelna „Pisma. Magazynu Opinii” i wiceprezeska Fundacji Pismo. Reporterka i laureatka Grand Press 2017 w kategorii „wywiad”. Autorka książek: „Pani Stefa”, „Środki transportu”, współautorka (z Marcinem Dziedzicem) książki „Teraz ’43. Losy”.
Z uwagi na pandemiczne obostrzenia Organizator możemy wpuścić na spotkanie 40 osób, należy przybyć 20 minut przed rozpoczęciem spotkania. Rozmowa będzie również transmitowana online na fanpejdżu Wrocławskiego Domu Literatury. Zapis spotkania pojawi się dnia następnego na kanale YouTube WDL oraz w formie podcastu (Radio Proza m.in. na Spotify czy Apple Podcasts).
Opera Wrocławska rozpoczyna nowy sezon artystyczny 2020/2021. – Będzie wyjątkowy – zapewnia Halina Ołdakowska, Dyrektor Opery Wrocławskiej – Znakomite premiery, gwiazdorskie obsady spektakli, superwidowisko, to tylko część z naszych propozycji na ten rok artystyczny – dodaje Halina Ołdakowska, która od lipca 2020 pełni funkcję Dyrektora Opery Wrocławskiej.
Podczas piątkowej konferencji o planach na nowe otwarcie instytucji kultury opowiadali także światowej sławy śpiewak nowojorskiej MET, baryton Mariusz Kwiecień – powołany na stanowisko Dyrektora Artystycznego, maestro Bassem Akiki – Dyrektor Muzyczny oraz Marek Prętki – Kierownik Baletu. Cezary Przybylski, Marszałek Województwa Dolnośląskiego, podkreślił świeże i nowoczesne podejście do opery, które można dostrzec w programie na rozpoczynający się nowy sezon artystyczny.
Kierunek, w którym Opera Wrocławska będzie podążać pod kierownictwem Haliny Ołdakowskiej jest jasny. Jak sama mówi:
– Będę dążyła do stworzenia teatru jedynego w swoim rodzaju. Teatru, który wyróżnia się spośród innych swoim artystycznym ID.
W nadchodzącym sezonie, w okresie od października do grudnia, będzie można zobaczyć spektakle, które były wystawiane w Operze Wrocławskiej już wcześniej. Będą to: Nabucco Giuseppe Verdiego, Poławiacze pereł Georges’a Bizeta, Kopciuszek Gioacchino Rossiniego, Cyganeria Giacomo Pucciniego, Dziadek do orzechów – Opowieść Wigilijna Piotra Czajkowskiego w fenomenalnej, cieszącej się ogromny zainteresowaniem adaptacji choreograficznej Youriego Vámosa, a także spektakle dla najmłodszych – Pchła szachrajka Macieja Małeckiego i Yemaya – Królowa Mórz Zygmunta Krauze.
Mariusz Kwiecień dyrektor artystyczny zapowiedział przyjazd do Wrocławia znakomitych solistów. W różnych projektach wystąpią m.in. Lianna Haroutounian, Charles Castronovo, Ambrogio Maestri, Małgorzata Walewska, Rafał Siwek i Arnold Rutkowski.
Nie zabraknie również jesiennych koncertów symfonicznych Orkiestry Opery Wrocławskiej. Oprócz Gali Inauguracyjnej zaplanowano także Wieczór Operetkowy, Wieczór pieśni patriotycznej i Koncert kolędowy, podczas którego zaprezentują się soliści oraz Chór Opery.
W styczniu zobaczymy pierwszą z premier, zaplanowanych na ten sezon artystyczny – Carmen Georges’a Bizeta. W kolejnych miesiącach na deskach teatru zostanie wystawiona Tosca Giacomo Pucciniego, Cosi fan tutte W. A. Mozarta. Sezon zwieńczy czerwcowe superwidowisko operowe w Hali Stulecia – Don Carlo Giuseppe Verdiego. Marek Prętki – kierownik baletu- zapowiada także niespodziankę sezonu.
W drugiej części roku nie zabraknie również spektakli, które gościły już wcześniej w teatrze, takich jak Don Giovanni W. A. Mozarta, Madame Butterfly Giacomo Pucciniego, Skrzypek na dachu Jerry’ego Bocka, czy baletu Giselle Adoplhe’a Adama. Wielkim wydarzeniem sezonu będzie także Gala Baletowa.
Istotnym kierunkiem, w którym zmierzać będzie Opera Wrocławska, jest promocja młodych talentów. – Poszukiwanie i promocja młodych talentów to ważny cel opery – mówi Halina Ołdakowska. – Jedna z premier w tym sezonie obsadzona będzie młodymi artystami – studentami lub śpiewakami tuż po studiach – dodaje Ołdakowska.
Opera Wrocławska nie zapomina także o ważnej roli instytucji, jaką jest edukacja.
W nadchodzącym sezonie z pewnością kontynuowane będą próby chóru dla miłośników literatury operowej. Działalność wznowi również Chór Amanti dell’Opera, cieszący się do tej pory ogromnym zainteresowaniem. W przygotowaniu są także zajęcia edukacyjne dla dzieci, w tym ukierunkowane na umuzykalnianie najmłodszej publiczności. W planach jest także wznowienie zajęć Studia baletowego. Ta propozycja zajęć tanecznych dedykowana będzie dwóm grupom: najmłodszym oraz dorosłym miłośnikom tańca.
Dyrekcja Opery zapewnia o bezpieczeństwie udziału we wszystkich wydarzeniach w Teatrze:
– Podczas spektakli i koncertów zapewniamy bezpieczne warunki uczestnictwa; zgodnie z reżimem sanitarnym, wynikającym ze stanu epidemii, znacznie ograniczyliśmy liczbę sprzedawanych biletów, usadziliśmy melomanów w najbardziej bezpiecznym dla nich układzie, zapewniamy dezynfekcję rąk, zobowiązujemy do noszenia masek ochronnych oraz wydzieliliśmy strefę dla seniorów – mówi Halina Ołdakowska.
W nadchodzącym sezonie, ze względu na bezpieczeństwo sanitarne, obowiązywać będzie limit dwustu widzów na wydarzenie. Bilety na zaplanowane spektakle można kupić w kasach oraz na stronie opera.wroclaw.pl.
oprac. DJ Olearczyk