Koniec kwietnia przyniósł premierę książki dla dzieci i młodszej młodzieży „Dziennik Youtubera. Spoko ze mnie gość”. Połączenie komiksu z krótkimi opowiadaniami może przypaść do gustu młodym czytelnikom.
„Rodzice to są serio jacyś głupi. Najpierw wymyślają sobie, że chcą się przenieść do innego miasta i zdobyć lepszą pracę. Potem zmuszają mnie do pójścia do nowej, pełnej obcych ludzi szkoły. A na koniec nawet nie chcą kupić mi odpowiedniej komórki… Jest tylko jedno rozwiązanie – założyć kanał na YouTubie!” – czytamy w jednym z pierwszych rozdziałów.
„Dziennik Youtubera. Spoko ze mnie gość. Sezon 1” to przepełniona humorem historia o perypetiach chłopca z ambicjami adresowana do dzieci i młodzieży między 8. a 14. rokiem życia. Książka Marcusa Emersona, jak każda jego pozycja, to nie tylko pełna zabawnych anegdot i ilustracji rozrywka, ale też opowieść o wartościach, jakimi należy się kierować. Autor mimochodem przemyca w niej trochę życiowych mądrości.
„Dziennik Youtubera. Spoko ze mnie gość” to także książka o marzeniach zostania gwiazdą internetu, która może wciągnąć tak, że w końcu zapomni się o ciągłym zaglądaniu do telefonu. Jest to lektura dla każdego młodego człowieka, który chciałby stać się kolejnym Pewdiepie lub członkiem ekipy Friza.
Marcus Emerson – autor „Dziennika Youtubera” jest 35-letni czytelnikiem komiksów, miłośnikiem grania w gry wideo, kolekcjonerem zabawek, a także autorem popularnych serii „Diary of a 6th Grade Ninja” i „The Super Life of Ben Braver”. Jego celem jest pisanie książek, które są wciągające, zabawne i inspirujące dla dzieci w każdym wieku – nawet tych zupełnie pełnoletnich, którzy potajemnie nigdy nie dorośli.
Życie Davy’ego, bohatera „Dziennika…” przewróciło się do góry nogami. Razem z rodzicami i młodszą siostrą przeprowadził się do nowego miasta, gdzie tata zaczyna nową pracę. Ale bycie nowym nie oznacza bycia samotnym czy anonimowym – w końcu po to ma się kanał na YouTubie!
Razem z przyjaciółmi, Chuckiem i Annie, Davy rzuca się w wir tworzenia viralowych filmików. Jeśli mu się uda, wszyscy w nowej szkole będą znali jego imię, zanim jeszcze go spotkają.
Na jego kanale znajdzie się dosłownie wszystko. Psikusy? Są! Recenzje obiadów szkolnych? Są! Relacje z misji odbicia przetrzymywanych przez nauczycieli na lekcjach zakładników? Są! Wideo o przyklejaniu się taśmą klejącą do ściany? Też jest, nawet jeśli nie wiadomo po co… Nigdy nie wiesz, które wideo skończy się śmiechem, a które katastrofą! Stanie się gwiazdą internetu nie będzie łatwe, ale Davy tak łatwo się nie poddaje…
oprac.do.