Jak liczne były wojska Rzeczypospolitej? Kim byli petryhorcy? Kogo nazywano ciurami? Na te i wiele innych pytań odpowiedź znajdziemy w najnowszej książce Radosława Sikory. „Nie tylko husaria. Nieznane oblicze polskiej armii” to pozycja obowiązkowa dla miłośników historii wojskowości i życia codziennego w Rzeczypospolitej XVI-XVIII wieku.
Książka wydana w 2020 roku przez Wydawnictwo Znak jest znakomicie przygotowana. Liczne kolorowe reprodukcje, zdjęcia i ryciny cieszą oko i są idealnym uzupełnieniem tekstu. Twarda, matowa oprawa i ponad trzysta pięćdziesiąt szytych stron, pachnących świeżym drukiem, zachęcają do lektury.
A treść? Radosław Sikora pisze o znanych i mało znanych bitwach: pod Suzdalem, Moskwą, Chocimiem, Ołyką czy Drują. Dokonuje analizy liczebności wojsk, zaopatrzenia, uzbrojenia, strategii, w oparciu o liczne źródła historyczne. Atutem jest to, że źródła owe są licznie cytowane. Jak wskazuje tytuł, książka traktuje nie tylko o najbardziej rozsławionej husarii, lecz także o innych polskich formacjach zbrojnych, poświęcając dość dużo uwagi tak zwanej luźnej czeladzi, a nawet kobietom, które towarzyszyły polsko-litewskim wojskom.
Autor w matematyczny sposób udowadnia, że wielkość polsko-litewskich wojsk nie odbiegała od liczebności wojsk wrogów Rzeczypospolitej. Opisuje popularne bronie i ich skuteczność na placu boju. Porównuje różne formacje wojskowe i wskazuje kierunki ich ewolucji. Oczywiście specjalną uwagę poświęca husarii.
„Wojna to nie tylko bitwy, lecz także przemarsze (…), oblężenia (…) czy walki w mieście (…). To zmagania z dystansem, własnymi słabościami, głodem i chorobami”. I właśnie te treści są najciekawszą częścią książki. Czytelnik dowiaduje się dużo o życiu codziennym, o problemach towarzyszących wojnie i o próbach ich rozwiązania. Buduje sobie obraz epoki.
Autor „Nie tylko husaria…” Radosław Sikora jest doktorem historii. Jego książka jest bardzo erudycyjna. Odsyła on wnikliwego czytelnika do wielu innych opracowań i zachęca do sięgania do źródeł.
Ja zaś zachęcam do zapoznania się z „Nie tylko husaria”, bo jest ona ciekawym, pełnym zmagań wojennych, obrazem epoki, która przeszła do historii.
tekst i foto: Agnieszka Walczak
Tekst powstał dzięki uprzejmości Wydawnictwa Znak.