10 grudnia świętować będziemy rocznicę wręczenia Nagrody Nobla Oldze Tokarczuk. Z tej okazji Fundacja Olgi Tokarczuk, Wrocławski Dom Literatury i Wydawnictwo Literackie wspólnie zorganizowały obchody „czułej rocznicy”, w ramach której zapraszają na jedyne w tym roku spotkanie z Noblistką promujące jej najnowszą książkę pt. „Czuły narrator”. Rozmowę poprzedzi ogłoszenie wyników konkursów literackich w ramach programu edukacyjnego „Jak zdobyć Nagrodę Nobla?”. Tego samego dnia odbędzie się premiera fragmentu wrocławskiego koncertu Marii Peszek. Wszystkie wydarzenia będą transmitowane na Facebooku i YouTube.
Spotkanie z Olgą Tokarczuk. Premiera książki „Czuły narrator”
10 grudnia 2019 roku Olga Tokarczuk odebrała Nagrodę Nobla w dziedzinie literatury. Kilka dni wcześniej, w Sali Giełdy Akademii Szwedzkiej w Sztokholmie, świat poznał „Czułego narratora” – tak zatytułowana była mowa noblowska pisarki. Jej tekst przedrukowany został w mediach na całym świecie, przełożono ją na kilkadziesiąt języków. Rok później ukazała się książka pt. „Czuły narrator” (Wydawnictwo Literackie). Poza głośną mową noblowską na publikację składa się także 11 innych starannie wyselekcjonowanych esejów i wykładów Tokarczuk, dzięki którym możemy zajrzeć za kulisy jej twórczości. 10 grudnia o godz. 19:00 odbędzie się jedyne w tym roku spotkanie z Noblistką wokół nowej książki, które poprowadzi prof. Ryszard Koziołek.
„Jak zdobyć Nagrodę Nobla?”. Ogłoszenie wyników konkursów literackich
Grudzień 2020 to także inna rocznica. Rok temu, przy wsparciu Miasta Wrocławia i Wrocławskiego Domu Literatury, powołana do życia została Fundacja Olgi Tokarczuk. Teraz nadchodzi czas na prezentację owoców kilkumiesięcznych prac w ramach wspólnego programu edukacyjnego Fundacji, Wrocławskiego Domu Literatury i Wrocławia Miasta Literatury UNESCO. Pod hasłem „Jak zdobyć Nagrodę Nobla?” zrealizowane zostały pierwsze konkursy literackie mające na celu promocję czytelnictwa, ale przede wszystkim zachęcanie młodych ludzi do podejmowania prób literackich. Zadaniem uczniów było stworzenie krótkiej bajki lub opowiadania inspirowanych tematem powieści, którą Olga Tokarczuk zaczęła pisać w wieku 12 lat. Równolegle odbywał się konkurs organizowany z Wydawnictwem Muchomor na rozdział o Oldze Tokarczuk do nowego wydania książki Katarzyny Radziwiłł „Jak zdobyć Nagrodę Nobla?“. Ogłoszenie wyników konkursów odbędzie się o godz. 18:00 i poprzedzi rozmowę z Noblistką. Podczas transmisji dowiemy się także o kolejnych zaplanowanych działaniach edukacyjnych Fundacji.
Koncert Marii Peszek. Kobiecy sojusz przeciwko ciemności
10 października br., w ramach obchodów Jesieni we Wrocławiu Mieście Literatury, w stolicy Dolnego Śląska wystąpiła Maria Peszek, artystka niezwykle bliska Noblistce. Na skutek pandemii koncert w Arsenale Miejskim odbył się bez udziału publiczności. 10 grudnia o godz. 21:00 – w rocznicę wręczenia Nobla Oldze Tokarczuk – odbędzie się premiera fragmentu zarejestrowanego występu Marii Peszek, który sama artystka określiła jako „kobiecy sojusz przeciwko ciemności”.
Wszystkie wydarzenia będą transmitowane przez platformę Facebook: na fanpage’ach Fundacji Olgi Tokarczuk, Wrocławskiego Domu Literatury oraz Wydawnictwa Literackiego (w przypadku spotkania z Olgą Tokarczuk) i Wrocławia Miasta Literatury (w przypadku koncertu Marii Peszek), a także na YouTube.
Harmonogram 10.12.2020 r.:
18.00 Oficjalne ogłoszenie wyników konkursów literackich w ramach programu edukacyjnego „Jak zdobyć Nagrodę Nobla”?
19.00 Premiera najnowszej książki Olgi Tokarczuk pt. „Czuły narrator” (Wydawnictwo Literackie) – jedyne w tym roku spotkanie z Noblistką wokół nowej książki poprowadzi prof. Ryszard Koziołek
21.00 Premiera fragmentu koncertu Marii Peszek zarejestrowanego z okazji obchodów rocznicy przyznania Oldze Tokarczuk Nagrody Nobla
Więcej informacji: www.literatura.wroclaw.pl , www.facebook.com/FundacjaOlgiTokarczuk
tekst: mat. org.
fot. Julian Olearczyk
Publicystyka:
Fundacja Olgi Tokarczuk, nowa książka i „Jesień we Wrocławiu Mieście Literatury”
Jazz, miłość i wędrówki po meandrach pamięci. Japoński współczesny pisarz, eseista Haruki Murakami dowodzi swojego talentu najnowszym zbiorem opowiadań „Pierwsza osoba liczby pojedynczej”. Jak zawsze u Murakamiego humor miesza się ze smutkiem, realność z nierealnością, a życie zaskakuje narratora nowymi zagadkami.

„Pierwsza osoba liczby pojedynczej” Haruki Murakami, Wydawnictwo Muza
Tajemnicza płyta Charliego Parkera, małpa mówiąca ludzkim głosem i liczne wspomnienia dawnych kochanek… W nowym zbiorze opowiadań Harukiego Murakamiego czytelnicy znajdą znane i lubiane motywy jego twórczości: tęsknotę za tym, co minęło, rozważania o muzyce, miłości oraz sensie życia. Autor wspomina lata studenckie, dawne dziewczyny, fascynacje i niezwykłe przeżycia, do których ciągle powraca myślami. Narracja ośmiu opowiadań prowadzona jest zaś w pierwszej osobie. Muzyka często staje się główną bohaterką opowieści.
W jednej z nich narrator rozważa, co by było, gdyby saksofonista Charlie Parker dożył czasów bossa novy i nagrał płytę w tym stylu. W innej jest mowa o „Karnawale” Schumanna, który był ulubionym utworem narratora i pewnej tajemniczej kobiety. Muzyka ta staje się punktem wyjścia do rozważań na temat masek, które nosimy, i naszych prawdziwych twarzy, kryjących się pod nimi.

„Pierwsza osoba liczby pojedynczej” Haruki Murakami, Wydawnictwo Muza
Nowym elementem w twórczości pisarza jest zaś poezja, którą znajdujemy w dwóch z ośmiu opowiadań. Jedno jest historią spotkania z kobietą piszącą wiersze o miłości w stylu klasycznej poezji japońskiej. W innym Murakami umieścił swoje żartobliwe białe wiersze na temat meczów baseballowych, opiewające między innymi piękno umięśnionych pośladków jednego z graczy.
„Pierwsza osoba liczby pojedynczej” to nie tylko książka wymarzona dla wiernych fanów Murakamiego, ale także odpowiednia dla osób, które dopiero zaczynają przygodę z jego twórczością. Wysmakowane poczucie humoru, które subtelnie miesza się ze smutkiem, świat dotykający granic realności, oraz życie, które każdego dnia zaskakuje narratora nowymi zagadkami – to wszystko oznacza, że mistrz powrócił do czytelników w najwyższym stylu.
Haruki Murakami – urodzony w Kioto w 1949 roku. Najwybitniejszy i najbardziej znany na świecie współczesny pisarz japoński. W wydawnictwie MUZA SA ukazały się dotychczas następujące jego książki: „Przygoda z owcą”, „Koniec świata” i „Hard-boiled Wonderland”, „Norwegian Wood”, „Tańcz, tańcz, tańcz”, „Na południe od granicy, na zachód od słońca”, „Sputnik Sweetheart”, „Kronika ptaka nakręcacza”, „Kafka nad morzem”, „Po zmierzchu”, „O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu”, „1Q84”, „Bezbarwny Tsukuru Tazaki i lata jego pielgrzymstwa”, „Słuchaj pieśni wiatru/Flipper roku 1973”, „Śmierć komandora”, cztery zbiory opowiadań: „Wszystkie boże dzieci tańczą”, „Ślepa wierzba i śpiąca kobieta”, „Zniknięcie słonia”, „Mężczyźni bez kobiet” oraz zbiór esejów: „Zawód: powieściopisarz”.
Autor: Haruki Murakami
Tytuł: „Pierwsza osoba liczby pojedynczej”
Tłumacz: Anna Zielińska-Elliott
Premiera: 12 listopada 2020
Cena: 44,90 zł
Wydawnictwo: MUZA
oprac. d.o.
Spektakl dla dzieci wraz z rodzicami. Jest kolorowy i rozśpiewany, każdy z bohaterów prezentuje swój song, a pieśń Błękitnego Psa o wierze, miłości i akceptacji samego siebie jest mottem przewodnim dla wszystkich bohaterów.
Chcemy Wam podarować to przedstawienie na „Mikołaja” w wersji online i zaprosić do spędzenia wieczoru z naszym teatrem.
zapowiadają twórcy
Spektakl rekomendowany dla dzieci 4+.
Premiera nowego albumu zespołu Adam Nowak i Akustyk Amigos zatytułowanego „Pół płyty” miała miejsce pod koniec października. Najnowsza płyta wokalisty legendarnej grupy Raz, Dwa, Trzy to efekt współpracy Adama Nowaka z Karimem Martusewiczem oraz Jarosławem Trelińskim, Pawłem Dobrowolskim, Tomaszem Nowakiem, Mariuszem Mielczarkiem i Eldisem la Rosa.
Panowie stworzyli wspólnie ciekawy projekt muzyczny. Album promował singiel „Cokolwiek ujęte”, do którego powstał wyjątkowy teledysk. To właśnie tekst do utworu „Cokolwiek ujęte”, doczekał się wyjątkowej recenzji autorstwa wybitnego Profesora Jerzego Bralczyka.
Adam Nowak, gitarzysta, autor tekstów, wokalista i lider zespołu Raz Dwa Trzy. Laureat dwóch złotych i pięciu platynowych płyt, a także siedmiu Fryderyków – m.in. w kategoriach „album roku”, „piosenka roku” i „autor roku”. W 2005 roku otrzymał nagrodę im. Jacka Kaczmarskiego za całokształt twórczości.
Z grupą Adam Nowak i Akustyk Amigos wokalista wyrusza w nową muzyczną podróż zainspirowaną połączeniem doświadczeń i dokonań wytrawnych muzyków: Karima Martusewicza (Voo Voo) i Jarka Trelińskiego (Raz Dwa Trzy). Na linii zarówno artystycznego, jak i towarzyskiego porozumienia oraz z potrzeby grania niezależnie od macierzystych grup, powstał autorski projekt Adama Nowaka będący kwintesencją zamiłowania twórcy do akustycznych aranżacji i kameralnej oprawy koncertów na żywo.
Na płycie znalazł się całkowicie autorski repertuar – czasem zabawny, jak parafraza cytatu listu Tatiany do Oniegina Aleksandra Puszkina w piosence „Panna wyniosła”, czasem refleksyjny, jak w utworze finałowym „Stopa R.I.P”.
Płyta jest spójna muzycznie i bardzo dobrze się jej słucha. W każdej z piosenek wybrzmiewa charakterystyczny styl Adama Nowaka. Dobrze, że nie zaszalał on kompozycyjnie i twórczo, i nie doszedł do granicy rozpoznawalności. Wtedy całkiem spore grono wielbicieli jego frazy muzycznej mogłoby się poczuć nieswojo słuchając nowych, oszałamiających, elektronicznych i wywrotowych piosenek. Adam Nowak i Akustyk Amigos oszczędzili fanom Raz, dwa, trzy tego rodzaju zdziwień, co wyszło na dobre płycie, artystom i słuchaczom.
Na krążku jest tylko siedem kompozycji, ale to nie znaczy, że nie ma czego słuchać. Przestrzeń muzyczna zachwyca doborem instrumentarium i daje czas na przepływ treści.
„W czasie obostrzeń związanych z pandemią nagrany został (wraz z zaproszonymi gośćmi) materiał muzyczny zatytułowany Pół płyty zawierającej siedem utworów. Nagrywanie śladów muzycznych odbywało się zazwyczaj w domach i w studio Karima Martusewicza – dobrego ducha całego przedsięwzięcia.” – mówi Adam Nowak o nowej płycie.

„Pół płyty” Adam Nowak i Akustyk Amigos, Wydawnictwo Agora
Skład zespołu:
Adam Nowak – śpiew, gitary (Raz Dwa Trzy)
Jarek Treliński – gitara (Raz Dwa Trzy)
Karim Martusewicz – kontrabas (Voo Voo) + goście
Lista utworów:
1. Cokolwiek ujęte
2. Który jestem z rzędu
3. Jeden jest zły inny dobry
4. Ogół stanowi
5. Życie Janka
6. Panna wyniosła ale biedna
7. STOPA R.I.P
oprac. i foto: Dorota Olearczyk
Tekst powstał dzięki uprzejmości Wydawnictwa Agora.
Pierwsza książka Olgi Tokarczuk po otrzymaniu Literackiej Nagrody Nobla jest już dostępna w księgarniach. W„ Czułym narratorze” pisarka zaprasza za kulisy własnej twórczości i do pracowni tekstów, tworzenia bohaterów, narracji i fascynujących poszukiwań twórczych. Dwanaście wyselekcjonowanych esejów i wykładów Noblistki zyskało formę uporządkowanej publikacji dzięki pandemii i zamknięciu w domu.
„Nasze poprzednie pokolenia trenowały się w mówieniu światu: TAK. TAK. TAK. Powtarzaliśmy sobie: spróbuję tego i jeszcze tego, pojadę tam i potem tam […]
Teraz u naszego boku pojawia się generacja, która rozumie, że najbardziej ludzkim i etycznym wyborem w tej nowej sytuacji jest trening mówienia : NIE, NIE, NIE. Zrezygnuję z tego i jeszcze z tamtego. Ograniczę to i to. Nie chcę, odpuszczę.” – czytamy w „Czułym narratorze”.
Niektórym czytelnikom bliskie i znajome może okazać się stwierdzenie Noblistki zapisane na jednej ze stron. „[…] mój mąż zbiera gazety i nadal gromadzi wycinki, jednocześnie zaś z poczuciem misji Noego buduje regały biblioteki na papierowe książki”.

„Czuły narrator” Olga Tokarczuk, Wydawnictwo Literackie
W „Czułym narratorze” znajdujemy fragmenty bardzo erudycyjne, wymagające od czytelnika szczególnego skupienia i specjalnej kompetencji. Bez oderwania się od dźwięków codzienności dochodzących zza ściany lub zza okna lektura może popłynąć swobodną falą miałkich, powierzchownych skojarzeń z ogromną szkodą dla czytelniczki, jak i pisarki. Dlatego warto wzbudzić w sobie bibliofilską potencję i raczej nie zaczynać czytania wykładów i esejów mimochodem.
Są tu też fragmenty zabawne, wzbudzające odkrywcze zdziwienie nad rzeczami oczywistymi i codziennymi.
Autorka praktykuje pewne ciekawe ćwiczenie, którym dzieli się z czytelnikiem.
„Weźcie książkę, którą szczególnie lubicie albo – na wyczucie- macie szansę polubić […], i czytajcie ją co osiem – dziesięć lat, a ujrzycie wielką tajemnicę tekstu: ona się zmienia, wygląda inaczej niż podczas poprzedniej lektury, migocze.
Zdziwi was własne zaskoczenie – bardzo możliwe, że za każdym razem przeczytacie coś zupełnie innego niż poprzednio, a postaci, które zapamiętaliście, nie uda się już odnaleźć […]”.
Potem płynnie przechodzi do Orwellowskich motywów skłaniających do pisania i inspiruje do zastanowienia się nad estetycznym entuzjazmem, impulsem historycznym, powodem politycznym i czystym egoizmem.
Olga Tokarczuk pisze o wiedzy, która może wytłumaczyć wszystko i wspomina dziecięce przebłyski pamięci.
„Kiedy byłam małą dziewczynką, obserwowałam, jak babcia patroszy kurę na obiad […] najbardziej żałowałam tych wszystkich możliwości, które tkwiły w kurze, tych możliwych bytów”.
Przytaczając anegdotę o żabie pesymistce i optymistce pisarka ujawnia potrzebę nieprzebranego optymizmu autorów książek, o wiele ważniejszego niż przecenianie talentu i ich pracowitości.

„Czuły narrator” Olga Tokarczuk, Wydawnictwo Literackie
W ostatnim rozdziale wydawca zamieszcza znakomitą mowę noblowską, która – od pierwszego do ostatniego zdania – skrzy się od metafor, symboli, sensów, natchnień do myślenia. Mogłaby być czytana cyklicznie w różnych odstępach czasowych i nie straciłaby nic ze swej aktualności, czułości, wnikliwości, wrażliwości i mądrości.
„Coś, co się wydarza, a nie zostaje opowiedziane, przestaje istnieć i umiera. Wiedzą o tym bardzo dobrze nie tylko historycy, ale także (a może przede wszystkim) wszelkiej maści politycy i tyrani. Ten, kto ma i snuje opowieść – rządzi”.
„Żyjemy w rzeczywistości wielogłosowych narracji pierwszoosobowych i zewsząd dochodzi nas wielogłosowy szum”- konkluduje pisarka.
Kto jeszcze nie dotarł do najnowszej książki Olgi Tokarczuk powinien to zrobić jak najszybciej, bo czas szaleńczych, świątecznych zakupów nieuchronnie nadchodzi, mimo pandemii.
tekst i foto: Dorota Olearczyk
Tekst powstał dzięki uprzejmości wydawnictwa Literackiego.
W książce „Zero zahamowań, czyli filolog słucha piosenek” Michał Rusinek bierze pod lupę teksty popularnych piosenek, które nuci cała Polska. Jak przystało na wytrawnego kolekcjonera pypci językowych dokonuje swoistej analizy i interpretacji utworów.

„Zero zahamowań” Michał Rusinek, Wydawnictwo Agora
Co nam mówią piosenki disco polo? Jak się śpiewa o seksie? O czym mówią piosenki serialowe? Co można znaleźć w rapie i gatunkach pokrewnych? Czym pobrzmiewają piosenki patriotyczne? O czym charczą heavy metalowcy? Co słychać w piosence popularnej? – tak zgrabnie opisuje książkę wydawca.
To, że Michał Rusinek jest najwyższej próby erudytą, literaturoznawcą nie od parady i to, że jego książki bawiąc uczą nie podlega żadnej wątpliwości. Jego najnowsza książka „Zero zahamowań” przynosi nowe doświadczenia czytelnicze. Nie podejrzewałam autora, że pod płaszczykiem analizy tekstów piosenek, zmusi mnie niejako do wysłuchania choćby kilku z przepastnej fonoteki przebojów weselnych. Bo jak inaczej w pełni czerpać przyjemność z aluzji i ciętych ripost, którymi autor puentuje rozdziały?
Na początku ogarnęła mnie dziwna ambiwalencja poznawcza. Zaskoczył mnie ogrom niedorzeczności ukryty w tekstach polskich piosenek śpiewanych w rożnych stylach muzycznych. Cóż, przyjęłam to za fakt, tym bardziej, że argumentami autor sypał jak z rękawa.

„Zero zahamowań” Michał Rusinek, Wydawnictwo Agora
Językoznawca w zwięzłej felietonowej formie zakończonej zabawną i refleksyjną puentą pochylił się nad piosenkami „Ona tańczy dla mnie” zespołu Weekend, „Szalona” grupy Boys, „Nektar z banana” Extazy, „Seks to zdrowie” Bozio Dance. Nie unikał cytowania wulgaryzmów, którymi autorzy piosenek często wzbogacali tekst wymuszając konieczną rytmizację i refreniczność. Analizował poetyckie środki stylistyczne użyte w piosenkach serialowych m.in. „Życie jest nowelą” i „M jak miłość”, a na koniec zostawił słynne frazy „sęp miłości” czy szlafrok „z kwiatów Holandii”.
Nie jestem modelowym odbiorcą disco polo, rapu czy heavy metalu. Jestem tych gatunków ofiarą, by tak rzec, przypadkową. W tej książce staram się pokazać, co się dzieje, jeśli teksty tych utworów trafią w niepowołane, czyli moje, uszy. Uszy kogoś, kto stara się zrozumieć, o co w nich (tekstach, nie uszach) chodzi.- przyznaje pisarz, co wiele tłumaczy.
„Zero zahamowań” Michała Rusinka to zabawna książka do czytania bez skrępowania.
oprac. i foto: Dorota Olearczyk
Tekst powstał dzięki uprzejmości Wydawnictwa Agora.
Ostatnio miałem okazję przeczytać książkę pod tytułem „Szybki szmal” autorstwa Ryszarda Ćwirleja. Jest to bardzo dobrze skonstruowany kryminał opowiadający o skomplikowanym, wielowątkowym śledztwie.
Wydarzenia rozpoczynają się w 1984 roku, w grudniu, kiedy to pewnym domu dziecka wybucha pożar, w którym ginie ośmioro dzieci oraz dyrektor. Śledztwo w tej sprawie jest prowadzone przez porucznika Mirosława Brodziaka oraz chorążego Teofila Olkiewicza.
Następnie w książce następuje przeskok do 2019 roku, w którym to podkomisarz Aneta Nowak zostaje przydzielona do sprawy śmierci starszego pana powieszonego we własnym mieszkaniu.

„Szybki szmal” Ryszard Ćwirlej, Wydawnictwo Muza
W tym samym czasie wychodzą na jaw informacje o ogromnym ładunku z narkotykami, który ma trafić do magazynu w okolicach Szamotuł.
Nie bez powodu autor wspomina o pożarze w domu dziecka. Wszystkie te sprawy są w pewien sposób ze sobą połączone, ale tego dowiecie się tylko czytając książkę, która może na pierwszy rzut oka wydawać się bardzo długa, jednakże na pewno jest warta przeczytania.
W „Szybki szmalu” najbardziej urzekło mnie to, że autor nie bał się używać mocnych słów i przekleństw. Jeszcze mocniej podkreślało to emocje bohaterów.
Ryszard Ćwirlej jest także autorem „Trzynastego dnia tygodnia”, „Upiorów spacerujących nad Wartą” czy „Ręcznej roboty”. Nie miałem okazji przeczytać tych książek, jednakże jeśli są tak ciekawe i wciągające jak „Szybki szmal” zdecydowanie sięgnę po nie, gdy będę miał ochotę na przeczytanie dobrego kryminału.
Podsumowując, ,,Szybki Szmal’’ jest bardzo dobrą pozycją na nudne, listopadowe wieczory, kiedy chcemy zaznać trochę grozy i dreszczyku emocji, gdyż ta książka trzyma w napięciu do samego końca.
tekst i foto: Maciej Gierowski
Tekst powstał dzięki uprzejmości Wydawnictwa Muza.
Sięgnęłam po tę książkę, bo jestem fanką przeróżnych tajemnych sekt, a tytuł „Mroczne bractwa i tajne kulty…” wydał mi się niezwykle zachęcający.
Autorem książki jest niejaki Jonathan J. Moore, pasjonat oraz nauczyciel historii z dwudziestoletnim doświadczeniem. Twórca takich tytułów jak: ,,Zastrzelić, zadźgać i otruć, czyli historia morderstwa”, „Przerażające choroby i zabójcze terapie, czyli historia medycyny, jakiej nie znałeś” oraz „Powiesić, wybebeszyć i poćwiartować, czyli historia egzekucji’”. Brzmi nieźle, prawda?

„Mroczne bractwa i tajne kulty, czyli historia sekretnych stowarzyszeń” Jonathan J. Moore, Wydawnictwo Znak
Dzięki najnowszej książce Moore’a dowiemy się, co sprawia, że ludzie od zarania dziejów porzucają najbliższych i podążają za garstką szaleńców wyznającymi obłąkańcze idee. Poznamy historię krwawych ofiar, gorliwych kapłanów oraz mistycznych proroków.
Estetyka książki jest zachwycająca, doskonałej wielkości litery, dobrej jakości grafiki ułatwiają czytanie i uprzyjemniają lekturę.
Jako wielka fanka wszelkiego rodzaju zbrodni oraz spraw kryminalnych mogę z dumą stwierdzić, że książka potrafi nieźle zaskoczyć niezwykle ścisłymi opisami okrutnych zbrodni. Autor doskonale wyjaśnia poruszane w lekturze sprawy. Ujawnia przed nami przyczyny powstawania tajnych sekt oraz sekretnych kultów.
„Mroczne bractwa i tajne kulty…” Jonathana J. Moore’a, z czystym sercem, mogę polecić każdemu, kto na słowo ,,Iluminaci” od razu podnosi głowę znad telefonu.
tekst i zdjęcia: Malwina Samburska
Tekst powstał dzięki uprzejmości Wydawnictwa Znak.