Zmarł we Wrocławiu w 2014 roku, przyjaźnił się z Tadeuszem Borowskim i Kornelem Filipowiczem, jego „Śmieszny staruszek” grany we Wrocławskim Teatrze Lalek to majstersztyk dramaturgiczny. Tadeusz Różewicz w wersji do poczytania ukazał się nakładem wrocławskiego wydawnictwa Ossolineum, jakiś czas temu. Wiersze poety, w cyklu Biblioteki Narodowej, wstępem opatrzył Andrzej Skrendo.

„Wybór poezji” Tadeusz Różewicz, Wydawnictwo Ossolineum
Poeta urodzony w Radomsku stanowi wyzwanie dla badaczy literatury i zwykłych czytelników. Wybór poezji laureata Nagrody Literackiej Nike nie jest lekturą łatwą i przyjemną. Często ponura refleksja może przysłonić elementy humoru kryjące się w niektórych testach. Jednak trudno odmówić poecie, profetycznego talentu i umiejętności pisania między wersami o uniwersalnych prawdach. BN-ka daje szansę zmierzenia się z bogatym dorobkiem poetyckim. Uważny czytelnik może spotkać się tutaj z wierszami z tomu „Niepokój” z 1945 roku, aż po „To i owo” z 2012 roku.
Równie aktualnie brzmią dziś fragmenty z „Ocalonego” (1946)
Mam dwadzieścia cztery lata
ocalałem
prowadzony na rzeź.
jak i z „Jeszcze jeden dzień” (2012)
wstawał
ślepy dzień
bez świtu światła
zacząłem wstawać
razem z nim
czy
ciągle mnie pytają
co pan myśli o Bogu
a ja im odpowiadam
nieważne jest co jak myślę o Bogu
ale co Bóg myśli o mnie (fragm. „Jest taki pomnik” z tomu „Szara strefa”)
Tadeusz Różewicz (1921-2014) – poeta, dramaturg, prozaik i scenarzysta. Uważany za jednego z najciekawszych kontynuatorów światowej awangardy literackiej. Za jego debiut pisarski uznaje się tom wierszy Niepokój z 1947 roku. W 1960 roku opublikował dramat Kartoteka, do dziś niedościgniony wzorzec dramaturgii otwartej, łączący elementy absurdu, groteski i parodii. Jest jednym z najczęściej tłumaczonych pisarzy polskich, jego twórczość została przełożona na około 50 języków. W 2000 roku otrzymał Nagrodę Literacką Nike za tom poetycki Matka odchodzi. Doktor honoris causa m.in. Uniwersytetu Wrocławskiego, Uniwersytetu Opolskiego, Uniwersytetu Jagiellońskiego i Uniwersytetu Warszawskiego. W roku 2009 odznaczony Złotym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”.
oprac. Dorota Olearczyk
Tekst powstał dzięki uprzejmości Wydawnictwa Ossolineum.
21 marca pożegnaliśmy ks. Piotra Pawlukiewicza. Jeden z uznanych polskich rekolekcjonistów, był autorem publikacji wydawanych w krakowskim Znaku. Dwa tygodnie wcześniej, pracując nad książką, dzielił się ze swoim redaktorem marzeniem: „Żebym mógł jeszcze kiedyś zrobić moją traskę wakacyjną po górskich szczytach”. Marzenie to niestety nie spełniło się. Pozostawił nam wiele mądrych słów i ostatnią książkę, w której wspomina swoje kapłaństwo i opowiada o ważnych relacjach między księżmi a świeckimi.
„Księża na księżyc! Tylko co dalej?” to ciekawa propozycja na kilka wieczorów. Autor, nie stroniąc od ciętych i błyskotliwych uwag, pisze, jak w każdej sytuacji próbować odkrywać, gdzie leży prawda. Jak dostrzegać dobro – nie tylko tam, gdzie jest ono oczywiste. Mnoży przykłady z życia, które obnażają ludzkie słabości i tłumaczą pewne zachowania. Zabawnie pisze o samochodach, czy sprzęcie muzycznym, który otrzymał pewien wikary od zamożnej ciotki. Najpierw zwracał uwagę, dzielił, potem, właściwie wykorzystywany, zaczął służyć parafianom.
Polscy księża jeżdżą odlotowymi bmw czy może raczej trzymają w garażach wysłużone golfy? Czas wolny spędzają na „branżowych” zabawach czy przeżywają własną samotność w czterech ścianach plebanii? Są tacy i tacy.
Pyta czytelnika czy postawa księdza mówi nam wszystko o tym, jaki jest Bóg? Czy, żeby dziś chodzić w sutannie, trzeba być bohaterem? Czy fajny i życiowy ksiądz to naprawdę najlepszy kapłan, na jakiego możemy trafić? Czy antyklerykalizm jest zły? I jak powinien odnaleźć się w tym wszystkim katolik?
Dobra jest dużo więcej niż myślisz- brzmi hasło przewodnie książki. Ks. Piotr twierdzi, że „w Kościele nie istnieją tematy, o których nie warto mówić. Jeśli ktoś je porusza, to znaczy, że trzeba je wytłumaczyć. Nie możemy nabierać wody w usta”. Książka może okazać się dobrym pretekstem do trudnych rozmów.
oprac. Dorota Olearczyk
Tekst powstał dzięki uprzejmości Wydawnictwa Znak.
Z największą przyjemnością zapraszamy wraz z Wrocławskim Teatrem Lalek na kolejną RODZINNĄ NIEDZIELĘ Z WTL-em! Tym razem twórcy przygotowali coś wyjątkowego dla najnajmłodszych (ale bez obawy, spodoba się również nieco starszym, a nawet dorosłym – sprawdziliśmy to).
14 czerwca od 15:00 zapraszamy na jedyny w swoim rodzaju muzyczno-ruchowy spektakl dla najnajmłodszych pt. KRĘCIPUPA w reż. Tomasza Maśląkowskiego. Przedstawienie będzie dostępne przez 24 godziny na stronie: https://www.teatrlalek.wroclaw.pl/live
KRĘCIPUPA | wiek 1-5 lat | reż. Tomasz Maśląkowski
Uspokój się. Usiądź choć na chwilę. Przestań się KRĘCIĆ.
Nie mogę. Nie chcę!
Muzyczno-ruchowy spektakl dla najnajmłodszych i ich rodziców. Opowieść o niepowstrzymanej potrzebie ruchu i niemożności powstrzymania się od KRĘCENIA. KRĘCIPUPA przenosi widza w świat abstrakcji plastycznej, wykorzystując w tym celu przedmioty codziennego użytku. Domowa przestrzeń, w której rozgrywa się akcja przedstawienia, nabiera nowych znaczeń, otwierając widza na nieoczekiwane skojarzenia i rozbudzając jego wyobraźnię.
UWAGA: Obejrzenie nagrania spektaklu grozi napadami wesołości. Może wystąpić problem z powstrzymaniem się od tańca. Poważni rodzice oglądają na własną odpowiedzialność.
REŻYSERIA, SCENARIUSZ, SCENOGRAFIA: Tomasz Maśląkowski
MUZYKA Grzegorz Mazoń
CHOREOGRAFIA Maćko Prusak
OBSADA Tomasz Maśląkowski, Grzegorz Mazoń
Data premiery: 17.10.2015
Koprodukcja Fundacji LALE.Teatr i Wrocławskiego Teatru Lalek
Na stronie WTL w zakładce TEATR ONLINE / TEATR NA WYNOS znajdziecie materiały z zabawami inspirowanymi spektaklem.
Drodzy Widzowie! Nagrania prezentowane w ramach cyklu RODZINNE NIEDZIELE Z WTL-EM mają charakter roboczy i zostały dokonane w celach dokumentacyjnych. Nie były reżyserowane z myślą o prezentacji online, korzystamy z nich np. podczas wznowień albo zastępstw. Niektóre z nich to rejestracje prób generalnych bez udziału widzów. Udostępniamy je wyłącznie ze względu na szczególne okoliczności. Nie zastąpią one wizyty w teatrze, ale mogą być świetną okazją do zajrzenia w teatralne kulisy.
Publicystyka:
Estetyczna, pantomimiczna, twórcza zabawa w łazience, czyli doskonała „Kręcipupa” w WTL-u.
Nocą 28 lipca 1998, gdy w warszawskim Instytucie Gruźlicy i Chorób Płuc umiera Zbigniew Herbert, w stolicy grzmiało, a niebo rozjaśniały błyskawice podobne do tej, którą przedstawia reprodukcja na okładce ostatniej książki wydanej za życia poety „Epilog burzy” (1998). – tak rozpoczyna się wstęp do wyboru poezji Zbigniewa Herberta wydany przez Zakład Narodowy im. Ossolińskich. Słynne BN-ki cieszące się uznaniem i sławą nie tylko studentów wrocławskiej polonistyki, to nieduże książeczki z przebogatym wnętrzem. Po Ossolińską serię z powodzeniem mogą sięgać wszyscy. Opracowanie wyboru wierszy Herberta opatrzone znakomitym wstępem Małgorzaty Mikołajczyk jest tego najlepszym przykładem.

„Zbigniew Herbert. Wybór poezji” seria Biblioteki Narodowej, Wydawnictwo Ossolineum
Czytamy tu o „potędze smaku”, „postawie wyprostowanej”, o zaangażowaniu etycznym autora „Struny światła”… O poczuciu humoru Herberta pisze Julian Hartwig. Poznajemy „poetę niezłomnego” (takie miano przylgnęło do niego za sprawą „Przesłania Pana Cogito”) i powoli wnikamy w jego legendę, język poetycki, styl, fascynację podróżami…
„Płynie się zawsze do źródeł, pod prąd, z prądem płyną śmiecie” – przypominamy sobie tytuł wywiadu poety z Adamem Michnikiem.
Jedna z najbardziej znanych deklaracji etycznych poety pochodząca z wiersza „Potęga smaku” brzmi nam w uszach echem najlepiej zbudowanych sal koncertowych
„…to sprawa smaku
Tak smaku
w którym są włókna duszy i chrząstki sumienia”.

„Zbigniew Herbert. Wybór poezji” seria Biblioteki Narodowej, Wydawnictwo Ossolineum
Wstęp daje czytelnikowi poczucie odnalezienia w wierszach Herberta czegoś więcej niż przypuszczaliśmy, że jesteśmy w stanie dostrzec. Odkrywa konteksty, których nie dostrzegaliśmy wcześniej, daje wspaniałe poczucie odnalezienia nowej ścieżki lub chodzenia po starej, ale z szeroko otwartymi oczami ze zdziwienia i olśnienia.
I jak o jambie, heksametrze i innych metrach wersyfikacyjnych używanych przez poetę może przeczytać z zainteresowaniem koneser poetyki opisowej, tak o ironii, poczuciu żartu- z największym zainteresowaniem- każdy.
Podczas lektury tekstów poetyckich przypominamy sobie jak Przemysław Gintrowski śpiewał jego frazy. Śmiejemy się jak dzieci, kiedy podmiot liryczny „Wilka i owieczki” zachęca, żeby nie naśladować wilka i nie poświęcać się dla morału.
Rozsmakowujemy się w żartach zapisanych w korespondencji do np. Turowicza „Jerzy Kochany, nic widocznie u Ciebie nie słychać, skoro nie piszesz, ale u mnie też nie słychać, a piszę- widać jako nihilista łatwiej poruszam się w nicości”.
Rozpływamy się w codziennych metaforach widząc za oknem już tylko „błękit w sińcach”, a siadając na konferencyjnym krześle słyszymy jego „rozpacz […] objawiającą się w skrzypieniu”, „Mozartem pocieramy uszy” i zastanawiamy się co począć z czułością do kamieni, ptaków…
Znakomita lektura, poręczna forma, BN-owska rzetelność, profesjonalność i fachowość. Nic tylko zaopatrzyć się i czytać, a potem wracać i … smakować w nieskończoność bez obawy o termin przydatności do spożycia.
tekst i foto: Dorota Olearczyk
Tekst powstał dzięki uprzejmości Wydawnictwa Ossolineum.
Niezmiernie miło nam poinformować, że po trzymiesięcznej przerwie NFM powraca do działalności koncertowej. Serdecznie zapraszamy na trzy koncerty, które w symboliczny sposób zwieńczą sezon artystyczny 2019/2020. Bilety będzie można kupić online. Wszystkie koncerty odbędą się bez przerw.
Zapewniamy, że jesteśmy w stałym kontakcie ze służbami sanitarnymi i organizujemy nasze wydarzenia zgodnie z ich zaleceniami i wytycznymi. Jednocześnie z przykrością informujemy, że nie odbędą się wszystkie pozostałe odwołane do tej pory koncerty sezonu 2019/2020 zaplanowane na czerwiec – zapowiadają organizatorzy.
12.06.2020, piątek, godz. 19:00
Wrocław, NFM, Sala Główna
Cztery pory roku
Jarosław Thiel – dyrygent
Soliści
Chór NFM
Agnieszka Franków-Żelazny – kierownictwo artystyczne Chóru NFM
Wrocławska Orkiestra Barokowa
Program:
Vivaldi Magnificat g-moll RV 610/611
Christian Danowicz – skrzypce, prowadzenie
NFM Orkiestra Leopoldinum
Program:
Vivaldi Cztery pory roku op. 8
19.06.2020, piątek, godz. 19:00
Wrocław, NFM, Sala Główna
Zakończenie sezonu NFM Filharmonii Wrocławskiej
Andrzej Kosendiak – dyrygent
Aleksander Kobus – trąbka
NFM Filharmonia Wrocławska
Program:
F.X. Richter Symfonia D-dur
W.A. Mozart Uwertura do opery Wesele Figara KV 492
J.N. Hummel Koncert na trąbkę Es-dur
L. van Beethoven II Symfonia D-dur op. 36
20.06.2020, sobota, godz. 18:00
Wrocław, NFM, Sala Główna
Zakończenie sezonu NFM Filharmonii Wrocławskiej
Andrzej Kosendiak – dyrygent
NFM Filharmonia Wrocławska
Program:
F.X. Richter Symfonia D-dur
W.A. Mozart Symfonia g-moll KV 183
L. van Beethoven Ruiny Aten – uwertura op. 113
L. van Beethoven II Symfonia D-dur op. 36
Życie to sztuka akrobacji, więc Bądź obok mnie – zespół Capitolu ponownie na Dużej Scenie! Zwykle o tej porze roku Capitol graliśmy koncert na zakończenie sezonu, tym razem pożegnanie jest podwójne, bo kończymy jednocześnie czas teatralnej kwarantanny- mówią organizatorzy.
Zagramy dla widowni wypełnionej zaledwie w połowie, zachowując dystans społeczny także na scenie, ale ze stuprocentową energią i emocjami dalekimi od jakiegokolwiek dystansu.
W repertuarze przeboje z naszych najnowszych premier: piosenki z Gracjana Pana i Mocka. Czarnej burleski, ukochane przez widzów evergreeny z Mistrza i Małgorzaty, Rat Packa i Blaszanego bębenka, ale nie tylko- zapowiadają twórcy.
Koncert będzie też muzycznym wspomnieniem czasu izolacji: ze sceny zabrzmią internetowe przeboje, nagrywane w domach: #hot16challenge, domowe covery i Bądź obok mnie, czyli piosenka, którą zespół Capitolu nagrał dla szpitala na Koszarowej. Przypomnimy też muzycznie dawno niesłyszanego Idiotę, który okazał się najchętniej oglądanym spektaklem z naszych archiwów online.
Bilety są w sprzedaży online i w kasie teatru.
Kasa w budynku Capitolu jest obecnie czynna w godz. 12-19
- od poniedziałku do soboty
- oraz w niedziele, w które gramy
– Jeśli zapytacie, kto dziś w Polsce wygrywa w kategorii piosenki aktorskiej, piosenki-teatru, bez wahania odpowiem: ONA! Maestra Justyna Szafran. Będzie z tego wkrótce płyta – nie mogę się jej doczekać – ale radziłbym nie rezygnować z koncertu – pisał pół roku temu Grzegorz Chojnowski z Radia Wrocław Kultura.
Nie ma powodu rezygnować: w niedzielę 14 czerwca na Dużej Scenie Justyna Szafran zaśpiewa recital złożony z piosenek Agnieszki Osieckiej z muzyką Jerzego Satanowskiego. Płyta także już jest, będzie ją można kupić po niedzielnym koncercie, a Justyna Szafran będzie ją podpisywać.
Spółdzielnia Bajek TĘCZA serdecznie zaprasza na kolejny rozdział BAJEK z ZAMKNIĘTEGO TEATRU. Organizatorzy bardzo dziękują wszystkim małym Spółdzielcom za prace, które cały czas do nich napływają. „Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że możemy liczyć na taką ilość rysunków, dźwięków i zdjęć. Dzięki Wam Pani Marysia i cały zespół Spółdzielni mają nad czym pracować” – mówią pomysłodawcy.
Najnowszy, 7 rozdział przeczyta aktor Wrocławskiego Teatru Lalek -Marek Tatko.
Będzie można go zobaczyć i wysłuchać już 3 czerwca o godz. 19:00.
Spółdzielnia Bajek TĘCZA to wyjątkowy interaktywny projekt, którego pomysł narodził się w czasie pandemii. Z myślą o małych widzach pozbawionych kontaktu z teatrem powstało wirtualne miejsce w sieci, w którym dzieci i dorośli mogą się dzielić wyobraźnią i wspólnie opowiadać BAJKI z ZAMKNIĘTEGO TEATRU. Jej bohaterowie – Najdziwniejsze Stworzenia mieszkające w teatrze – zostali wymyśleni i narysowani przez małych Spółdzielców. Każdy kolejny rozdział jest inspirowany pracami dzieci, które decydują o tym, jak dalej potoczy się opowieść.
mat.pras.