Heraklit z Efezu wymyślił formułę filozoficzną do zobrazowania tego, że wszystko na świecie jest zmienne i nietrwałe. Określił ją słynnym łacińskim panta rhei – wszystko płynie. Karol Maliszewski – pisarz i krytyk literacki z wyraźnym talentem słowotwórczym stworzył literackiego i poetyckiego Pantareja. W książeczce wierszy dla małych i dużych opisał „Przypadki Pantareja” (nie mylić z „Mikołaja Doświadczyńskiego przypadkami” – powieścią Ignacego Krasickiego). Karol Banach – utalentowany grafik do słów dołożył oryginalną formę i ciekawe ilustracje.
Publikacja o nietypowych rozmiarach przyciąga uwagę harmonijkową formą. Można ją rozłożyć jak folder i zająć całą podłogę salonu. Wtedy nawet najbardziej oporni czytelnicy natkną się na leżącą, kolorową lekturę i wpadną na Pantareja bez specjalnej zachęty. Potem już tylko krok do dania susa w niezwykłą rytmikę fraz, śmieszne skojarzenia, zabawy słowem i jego brzmieniem.
„Kwiecień tylko kwieci,
ale nie wykwieca,
w zielonej ciemności
potrzebna jest świeca” (fragm. wiersza „Brzmiące miesiące”)
„Pantarej, mokry drań.
I została wywieszka:
byłem, będę i wrócę,
tylko kilogramy zrzucę
i niepotrzebną złość.Wrócę, gdy będę miał dość.” ( fragm. wiersza „Pantarej tu nie mieszka”)
„Przypadki Pantareja. Wiersze dla małych i dużych” Karola Banacha i Karola Maliszewskiego to przyjemna familijna lektura.
tekst i foto: Dorota Olearczyk
Tekst powstał dzięki uprzejmości Wydawnictwa Warstwy.